Dom: murowany, dwukondygnacyjny, powierzchnia 114 m2. Położenie - w pełnym słońcu, ale blisko drzew.
Dach:
- Dwuspadowy z daszkiem nad gankiem i tarasem, powierzchnia 160 m2, kąt nachylenia 30°, okap o dł. 90 cm.
- Pokrycie - dachówka cementowa w kolorze kasztan, kształt Bałtycka.
System rynnowy:
- Z wysokoudarowego PVC w kolorze brązowym, od renomowanego producenta.
- Rynny - półokrągłe o średnicy 125 mm.
- Rury spustowe - 4 sztuki o długości około 5 m, okrągłe o średnicy 100 mm.
- Akcesoria - 2 dolne wpusty odpływowe, 2 środkowe zbieracze.
- Sposób odprowadzania wody z dachu - przez wpusty odpływowe do rur pełnych i perforowanych zakopanych w gruncie.
- Zbieranie deszczówki w dwóch zbiornikach naziemnych.
Decyzja: Wspólnie z żoną zawierzyliśmy uznanej marce wyrobów dachowych, więc dachówkę i system orynnowania zamówiliśmy u wyspecjalizowanego producenta. Zdecydowaliśmy się na wyroby z PVC, gdyż są najpopularniejsze i to przyjęliśmy za główną rekomendację. Nie mieliśmy żadnego kłopotu z idealnym dopasowaniem kolorystyki dachówki, rynien i rur spustowych, podbitki z PVC.
Wcześniej chodziło nam po głowie spuszczenie z rynien dekoracyjnych łańcuchów, lecz obawialiśmy się, że deszczówka może rozpryskiwać się zbyt mocno i niszczyć tynk. W zimie zagrożeniem mogłyby stać się również ciężkie sople, zwiększające obciążenie kruchych rynien z PVC, oraz niebezpieczne oblodzenie traktów komunikacyjnych.
Ze względu na bliską odległość do kilku drzew - niestety, dąb, brzoza i sosna to "śmieciuchy" - celowo nie założyliśmy w rynnach siatek. Słyszeliśmy, że są skuteczne tylko wobec zanieczyszczeń o dużych gabarytach (żołędzi, szyszek, liści, igliwia), natomiast przelatują przez nie niewielkie nasiona. Co więcej, resztki z drzew często przyklejają się do siatki i deszczówka trudniej spływa (trzeba je ciągle zdejmować).
Wśród oferowanych systemowych elementów na listę must-have wpisaliśmy dolne wpusty odpływowe i środkowe zbieracze. Nie zatrudniliśmy firmowych dekarzy, bo na montaż dawali o 30% wyższą cenę, niż dekarze poleceni przez kierownika budowy. Dobrali rozmiar systemu rynnowego, korzystając ze wskazań z projektu domu oraz własnego doświadczenia.
- Membrany dachowe premium dla doskonałej izolacji dachu
- Pokrycia z kruszywem skalnym, czy to rozwiązanie sprawdzi się na każdym dachu?
- Jak obrobić komin z blachy trapezowej?
- Wyłazy dachowe: wszystko, co musisz wiedzieć o wyborze i montażu
Rynny z PVC - rady i przestrogi:
W pierwszym rzucie prac, dekarze wykonali obróbki blacharskie, położyli dachówkę i rynny. Z dachu wyprowadzili tymczasowe tzw. rzygacze, utworzone z długich odcinków rur, kierujących wodę opadową daleko od domu. Rury spustowe zamocowali dopiero w następnym roku, po ociepleniu ścian i ich otynkowaniu. Dobrze się stało, że nie skusiły nas droższe wersje ze stali, tytan-cynku, miedzi. Wybrany komplet z PVC już od dziesięciu lat doskonale sprawdza się pod względem estetycznym i użytkowym. Tworzywo nie wyblakło, nie popękało, nie pokruszyło się (nawet w zimie pod wpływem lekkich uderzeń rynnowego wybieraka, którym systematycznie usuwam śnieg i zanieczyszczenia spadające z drzew).
Najważniejsze, że podczas gwałtownych ulew woda nie przelewa się z rynien i szybko odpływa do gruntu i naziemnych zbiorników. Układ wciąż jest szczelny, żadnego elementu nie musieliśmy wymienić lub naprawić. Rynny nie odkształciły się pod wpływem ciężaru zlodowaciałego śniegu, haki trzymają je mocno. Drożność zapewniamy poprzez regularne czyszczenie rynien i koszyczków w zbieraczach. Warto najpierw przetestować w składzie dekarskim, czy łatwa jest obsługa zbieraczy, szczególnie modeli środkowych (mamy z nimi trochę pracy).
Koszty zakupu i montażu rynien z PVC:
- Materiały (z dachówką cementową i systemem rynnowym) 12 111 zł.
- Montaż 6000 zł.
Redaktor: Lilianna Jampolska