Korzystanie z własnego ujęcia tylko z pozoru jest proste i tanie

Korzystanie z własnego ujęcia tylko z pozoru jest proste i tanie

Zasadniczy dylemat stojący przed inwestorami to: woda z wodociągu czy z własnej studni? W pierwszej chwili atrakcyjniejsza wydaje się ta druga opcja. Po co płacić za przyłącze wodociągowe (w trudnych przypadkach nawet kilkanaście tysięcy złotych), a potem za wodę, skoro można wykonać własną studnię i mieć wodę prawie za darmo?

Niestety, korzystanie z własnego ujęcia tylko z pozoru jest proste i tanie. Po pierwsze, nawet jeśli bezpośrednio po uruchomieniu studni woda nie wymaga uzdatniania, to bardzo często potrzeba taka pojawia się po pewnym czasie, a koszty zakupu i eksploatacji odpowiednich urządzeń są niemałe (co gorsza, ich działanie przynosi często niezadowalające rezultaty, w wyniku czego białe koszule stają się już po kilku praniach, np. buro-żółte).

A jak ktoś ma pecha, to może okazać się, że studnię już po kilku latach eksploatacji trzeba wykonać od nowa, bo zarówno ilość, jak i jakość wód podziemnych, potrafią zmieniać się bardzo szybko. Po drugie, energia elektryczna potrzebna do zasilania silnika pompy nie jest za darmo, a dodatkowe koszty generuje konieczność utrzymania zestawu hydroforowego w dobrym stanie technicznym.

Warto zapłacić więcej za działkę z dostępem do sieci wodociągowej, a jako regułę przyjąć trzeba, że jeśli tylko można się do niej podłączyć, to należy to zrobić.

Z powyższych powodów naprawdę warto zapłacić więcej za działkę z dostępem do sieci wodociągowej, a jako regułę przyjąć trzeba, że jeśli tylko można się do niej podłączyć, to należy to zrobić, nawet jeżeli wiąże się to z pokonaniem rozmaitych przeszkód piętrzonych przez zakład wodociągowy czy sąsiadów.

Woda wodociągowa, choć czasem niezbyt smaczna, podlega nieustannej kontroli i zwykle jedyną jej poważniejszą wadą jest zbyt duża twardość. A zdjęcie sobie z głowy problemów związanych z jej pozyskiwaniem to wartość bezcenna.

Jeśli chcemy zaoszczędzić, a działka leży w rejonie, gdzie łatwo wydrążyć, np. tanią studnię abisyńską, to można tak zrobić i podczas robót budowlanych korzystać z własnej wody, a przyłącze wodociągowe wykonać dopiero po zamieszkaniu w domu. Jeżeli jednak urządzenie własnej studni byłoby drogie bądź kłóciłoby się z warunkami określonymi, np. w pozwoleniu na budowę, lepiej od razu zdecydować się na docelowe przyłącze. Wodomierz instaluje się w takiej sytuacji w studzience, z której przenosi się go do budynku po zakończeniu prac przy jego wznoszeniu.

Przeczytaj
Może cię zainteresować
Dowiedz się więcej
Zobacz więcej Zobacz mniej

Adam Jamiołkowski
fot. Roca

Komentarze

Zdaniem Czytelnika
19-04-2023 09:49
Komentarz dodany przez Aga: Od drugiego wodomierza trzeba było im zapłacić 5 razy VAT ,od pozwolenia ,części ,mechanik ,Notariusz ,plan. Państwo opresyjne.
Gość dom zerokosztowy
20-01-2022 09:43
Zamiast o studni i o tym jak sobie poradzić z uzdatnieniem wody to - TAK PRZYŁĄCZ SIE I PŁAĆ TO NAJLEPSZE ROZWIĄZANIE 
Gość Adaś masad
18-05-2020 10:25
Zgadzam się z hydraulikiem, mam dom w dzielnicy gdzie wszyscy mieli własną studnię i po podłączeniu do sieci (zrobić ło to tylko 20%) ci którzy nie byli starszymi dziadkami szybko rozdzielili obiegi i wrócili do wody własnej bo koszty ich zabiły
Wiecej na Forum BudujemyDom.pl
Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz