Zastosowanie przewodów zaizolowanych nie tylko ogranicza do minimum wspomniane zagrożenia, ale też przyczynia się do wytłumienia szumów charakterystycznych dla instalacji wentylacyjnej.
Rzetelne firmy nie stosują już do wentylacji rur karbowanych tzw. fleksów (wygodnych w montażu, bo elastycznych), tylko gładkie - droższe, ale znacznie mniej hałaśliwe, gdyż powietrze porusza się w nich ze znacznie mniejszymi oporami.
Rury elastyczne są chętnie stosowane, bo są tanie i łatwo się je układa, gdyż dostosowują się wymiarów i kształtu miejsca, ale powodują zwiększone opory przepływu, nie da się też ich czyścić, bo mają nierówną powierzchnię, zdarza się też, że pękają w trakcie eksploatacji. Zlokalizowanie nieszczelności i naprawa przewodów jest kłopotliwa, jeśli są zabudowane. Dlatego też przewody elastyczne można stosować tylko na krótkich odcinkach na podłączeniach anemostatów i kratek wentylacyjnych oraz rekuperatora.
Uwaga! Średnice przewodów powinny być zgodne z projektem. Zastosowanie przewodów węższych, niż założył projektant, spowoduje na pewno zwiększenie oporów instalacji, a wskutek tego jej działanie może być zakłócone i znaczne zwiększyć się może poziom szumów (będą się one jeszcze potęgować u wylotu zbyt wąskiego anemostatu na końcu takiego przewodu).
Przeczytaj
Może cię zainteresować
Dowiedz się więcej
Zobacz więcej
Zobacz mniej
Redakcja BD
Na zdjęciu otwierającym: Stalowe przewody sztywne są droższe od elastycznych, ale zapewniają kilkudziesięcioletnią żywotność instalacji, a ponadto umożliwiają bezproblemowe jej czyszczenie
(fot. www.rekuperatory.pl)