Jak kupić pompę ciepła, która spełni deklarowane parametry? Obietnice sprzedawców vs. rzeczywistość
Jak kupić pompę ciepła, która spełni deklarowane parametry? Obietnice sprzedawców vs. rzeczywistość
Pompa ciepła może zapewnić najtańsze ogrzewanie domu. Może, ale nie musi. Wszystko zależy od tego, czy będzie wysokiej jakości, czy zostanie właściwie dobrana i do jakiego budynku trafi. Jakie więc dobrze wybrać? Dlaczego sprawność pompy sięga kilkuset procent i co to naprawdę oznacza? Wyjaśniamy!
Sprawność kotła to w najlepszym razie 100%, co znaczy, że 100% dostarczonej do niego energii zostaje zamienione na ciepło trafiające do instalacji c.o. Natomiast sprawność pompy ciepła może wynosić nawet 400-500%. Wszelka konkurencja - przynajmniej w tej kategorii - pozostaje więc bardzo daleko w tyle. I nie chodzi tu bynajmniej o jakieś sztuczki, co do sposobu jej obliczania, jak to ma miejsce w przypadku gazowych kotłów kondensacyjnych.
Pompa ciepła rzeczywiście może przekazywać do instalacji c.o. nawet ponad 5 razy więcej ciepła, niż sama pobrała energii elektrycznej. Oczywiście, to nadmiarowe ciepło nie bierze się znikąd. Ono zostaje odebrane z otoczenia budynku, czyli z powietrza, gruntu lub wody. Bo pompa ciepła do tego właśnie służy - nie przekształca po prostu pobranego prądu w ciepło jak grzejnik elektryczny, lecz wykorzystuje go, aby móc „wyssać” darmowe ciepło z otoczenia.
Tu jednak pojawia się zasadnicze pytanie, dlaczego skoro tak jest, to ogrzewanie domu pompą ciepła wcale nie kosztuje grosze, jak obiecują ich niektórzy sprzedawcy?
Obietnice sprzedawców pomp ciepła vs rzeczywistość
Dlaczego więc deklaracje i obietnice niskich rachunków przy pompie ciepła u jednych właścicieli domów się sprawdzają, u innych zaś pozostają tylko obietnicami? Przyczyn bywa co najmniej kilka, tu skupimy się na tych najczęściej występujących:
sprzedawcy kłamią;
pompę ciepła dobrano nieodpowiednio do konkretnego budynku;
dom i jego instalacja grzewcza ma takie cechy, które uniemożliwiają pompie ciepła optymalną pracę;
pompa ciepła użytkowana jest w nieprawidłowy sposób, ze źle ustawionymi parametrami i/lub nieodpowiednią automatyką.
Od razu trzeba zaznaczyć, że nie są to czynniki wzajemnie się wykluczające. Jak najbardziej mogą występować łącznie, nawet wszystkie równocześnie. Ponadto w rozmaitym stopniu, a niekiedy jeszcze się wzajemnie wzmacniając (np. źle dobrana moc i wadliwe sterowanie pompą ciepła).
Pompę ciepła trzeba dobierać znacznie staranniej, niż kocioł. Nie bez powodu np. zróżnicowanie mocy jest bardzo duże, nawet u jednego producenta, fot. PERFEXIM
Rozwikłanie takiego splotu rozmaitych okoliczności często okazuje się trudne, wymaga wysiłku, czasu i wiedzy. Jednak jest niezwykle pożyteczne. Nie tylko dla kogoś, kto już ma pompę ciepła i dzięki tym działaniom zaczyna ona wreszcie funkcjonować lepiej i taniej. Również dla ludzi, którzy dopiero planują zakup pompy ciepła, wiedza oznacza możliwość zweryfikowania rzetelności ofert, uniknięcia kłopotów oraz bardzo poważnych nadmiernych wydatków.
Solidna firma - jak sprawdzić czy kupimy dobrą pompę ciepła?
Pompa ciepła może okazać się znacznie mniej energooszczędna, niż tego oczekiwaliśmy, jeżeli zostaniemy wprowadzeni w błąd przez sprzedawcę lub instalatora. Wersja skrajna to ordynarne oszustwo, gdy dany model pompy ciepła ma parametry gorsze od katalogowych. Przy czym chodzi o sytuację, gdy nie są one osiągane nawet w deklarowanych warunkach - przy określonej temperaturze zewnętrznej oraz konkretnej temperaturze wody w obiegu. W praktyce jedyny sposób, aby czegoś takiego uniknąć, to zakup pompy ciepła od sprawdzonego producenta.
Nie ma się co oszukiwać kupując różne rzeczy jako jeden z głównych czynników wyboru uwzględniamy markę. Tak jest w wielu przypadkach, od samochodów, aż po ubrania. Nie inaczej jest w przypadku pomp ciepła. Nie ma w tym nic złego, bo przecież jak inaczej amator ma ocenić solidność danej pompy ciepła, wiarygodność podanych parametrów, fachowość obsługi serwisowej i gwarancyjnej?
Kupienie pompy ciepła od firmy, która nie ma wyrobionej pozycji i nie może potwierdzić jego deklarowanych parametrów wiarygodnymi wynikami badań, jest z definicji zakupem wysokiego ryzyka. Nie można z góry przesądzić, że trafimy źle, a tym bardziej, że zostaniemy celowo oszukani. Jednak ostatnie lata, szczególnie okres ogromnej popularności pomp ciepła w 2021 i 2022 r. pokazał, że z takim niebezpieczeństwem trzeba się liczyć. Obok rzetelnych firm pojawiło się wiele „uczciwych inaczej” oraz po prostu niekompetentnych, ale zwabionych perspektywą dużego i łatwego zysku.
Pompa ciepła ma działać efektywnie i służyć przez wiele lat. Renoma producenta jest więc ważnym kryterium wyboru, fot. VIESSMANN
Solidny sprzedawca, o ugruntowanej pozycji, sobie na takie rzeczy nie pozwala. To co sprzedaje ma jakość i parametry techniczne potwierdzone wiarygodnymi badaniami i certyfikatami. Ponadto nie będzie on myślał wyłącznie w kategoriach byle tylko sprzedać pompę ciepła (zarobić) tu i teraz, naciągając klienta.
Jeżeli te wszystkie warunki nie są spełnione, to musimy się liczyć z faktem, że teoretycznie świetne parametry danej pompy ciepła są takie jedynie na papierze, w katalogu. Po fachowym zbadaniu okazuje się zaś, że nie osiąga ona ani deklarowanej mocy, ani sprawności. Czyli pompa ciepła jest nie tylko nadmiernie energochłonna, ale i nieskuteczna. Co w praktyce oznacza, że będziemy nie tylko drogo płacić za ogrzewanie, ale jeszcze do tego będziemy marznąć w czasie większych mrozów, gdyż pompa ciepła nie będzie w stanie w pełni pokryć wówczas strat ciepła.
Kolejna bardzo ważna kwestia, wpływająca w sposób zasadniczy na osiągany poziom energooszczędności, to prawidłowe dopasowanie konkretnego modelu pompy ciepła do domu. Przecież nawet obiektywnie świetnej jakości urządzenie, ale źle dobrane nie będzie pracować dobrze.
Na parametry pompy ciepła nigdy nie powinniśmy patrzeć w oderwaniu od cech budynku, który ma ogrzewać. Dobre urządzenie, to takie, które dopasowano do konkretnego domu, fot. TERMET
Moc pompy ciepła może być po prostu za mała, albo przeciwnie - zbyt wysoka - co też bywa przyczyną kłopotów. Niezwykle ważne jest również dopasowanie temperatury zasilania, czyli temperatury wody w obiegu c.o. Wprawdzie generalnie pompy ciepła określa się jako urządzenia niskotemperaturowe, ale nie znaczy to, że nie ma pomiędzy nimi różnic. Niektóre modele pomp ciepła ewidentnie zaprojektowano z myślą o ogrzewaniu podłogowym i temperaturze zasilania w granicach 35-40°C. Wprawdzie są w stanie osiągnąć więcej (najczęściej do 55°C), ale wówczas ich sprawność oraz moc wyraźnie spada.
Co więcej, niektóre pompy ciepła typu powietrze/woda są w stanie dać na zasilaniu 55°C tylko w ograniczonym zakresie temperatury zewnętrznej. W efekcie podgrzewają wodę do 35°C nawet przy -20°C, zaś 55°C zapewniają tylko do np. -15°C. Ostatecznie więc nie bardzo się sprawdzają w domu z grzejnikami ściennymi.
Z kolei inne pompy ciepła są projektowane właśnie ze szczególnym uwzględnieniem konieczności zasilania grzejników. Te zapewniają 55°C lub nawet więcej na zasilaniu nawet przy -20°C. Wreszcie wybrane modele, tzw. wysokotemperaturowe, mogą zapewniać na zasilaniu jeszcze więcej, np. 70°C. Ostatecznie nie znaczy to jednak, że są lepsze od pozostałych pomp. Trzeba bowiem przeanalizować pełną charakterystykę pracy danego modelu pompy ciepła, w całym spodziewanym zakresie temperatury zewnętrznej oraz temperatury zasilania c.o. Pracując w reżimie niskotemperaturowym, czyli przy około 35°C na zasilaniu, konkretna pompa ciepła może być bardzo ekonomiczna, nawet jeżeli jej osiągi przy 55°C na zasilaniu są słabe.
Na rynku jest także sporo pomp ciepła, których moc i sprawność bardzo wyraźnie spada przy temperaturze zewnętrznej -10°C i niższej. Czy znaczy to, że są one złe i nie warto się nimi interesować? Bynajmniej nie, gdyż taka pompa ciepła może spisywać się świetnie w budynku, w którym przewidziano pracę tzw. szczytowego źródła ciepła. Korzysta się z niego tylko w czasie dużych mrozów, z pełną świadomością tego, że w tych warunkach pompa ciepła nie wystarczy, lub jej eksploatacja jest nieekonomiczna. Takim szczytowym źródłem ciepła może być kocioł, wbudowane w pompę grzałki elektryczne lub nawet kominek. Generalnie, jest to konwencjonalne źródło ciepła, które w razie potrzeby wspomaga lub całkowicie zastępuje pompę ciepła. Dawniej tworzenie takich układów było wręcz standardem w przypadku pomp powietrznych. Jednak i obecnie jest popularne w domach poddawanych termomodernizacji.
Z tych wszystkich przykładów płynie jeden zasadniczy wniosek - najlepsza pompa ciepła to taka, którą fachowo dobrano do potrzeb. Czyli uwzględniając zarówno specyfikację samego urządzenia, jak i warunki, w których będzie ono działać.
Czym jest COP, czyli współczynnik efektywności?
Najpopularniejszą miarą sprawności pompy ciepła jest podawanie tzw. współczynnika COP. Pokazuje on proporcje pomiędzy ilością pobieranej energii elektrycznej oraz ilością energii przekazywaną w postaci ciepła do instalacji c.o. Jeżeli COP wynosi np. 4, to oznacza, że na każdą 1 kWh pobranego prądu przypadają 4 kWh ciepła trafiającego do grzejników lub podłogówki. Warto to sobie przedstawić jeszcze nieco inaczej.
COP 4 oznacza, że pompa zużywa 1 kWh prądu, ponadto pobiera 3 kWh ciepła z otoczenia i ostatecznie przekazuje do budynku 4 kWh ciepła.
Dlaczego więc nie ograniczyć się jedynie do podania wartości COP, charakterystycznej dla danej pompy ciepła? Dlatego że to niemożliwe, taka jedna wartość tak naprawdę nie istnieje. COP nieustannie się zmienia, w zależności od tego, w jakich warunkach pompa ciepła pracuje. Znaczenie ma to wszystko o czym pisaliśmy w powyższym tekście. Gdy pompa ciepła będzie musiała mocno podgrzewać wodę, żeby zasilić grzejniki to COP spadnie. Jeżeli kupimy typową pompę ciepła niskotemperaturową, to będzie ona osiągać wysoki wskaźnik COP w połączeniu z ogrzewaniem podłogowym (4 lub więcej), zaś w układzie z grzejnikami, nigdy nie przekroczy 3. Wreszcie, jeżeli kupimy pompę ciepła od nierzetelnej firmy, to katalogowe dane na temat sprawności będą warte tyle, co papier, na którym je wydrukowano.
Wbrew tym wszystkim zastrzeżeniom współczynnik sprawności COP jest niezwykle ważny i użyteczny. Jednak tylko pod warunkiem, że wnikliwie przeanalizuje się jego wartość w całym przewidywanym zakresie pracy - temperatury zewnętrznej oraz temperatury zasilania układu c.o. Dopiero na tej podstawie można rzetelnie ocenić na ile energooszczędna będzie konkretna pompa ciepła zainstalowana w konkretnym budynku.
W tym jednak inwestorowi musi pomóc dobry fachowiec. Natomiast sam inwestor powinien przede wszystkim wiedzieć od jakich czynników zależy energooszczędność pompy ciepła. To pozwoli mu uodpornić się na sztuczki stosowane przez sprzedawców.
Człowiek wielu zawodów, instalator z powołania i życiowej pasji. Od kilkunastu lat związany z miesięcznikiem i portalem „Budujemy Dom”. W swojej pracy najbardziej lubi znajdywać proste i praktyczne rozwiązania skomplikowanych problemów. W szczególności propaguje racjonalne podejście do zużycia energii oraz zdrowy rozsądek we wszystkich tematach związanych z budownictwem.
W wolnych chwilach, o ile nie udoskonala czegoś we własnym domu i jego otoczeniu, uwielbia gotować albo przywracać świetność klasycznym rowerom.