Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom - Dom Polski 2006

Ściany zewnętrzne

Ścianie dwuwarstwowej zadowalającą ciepłochronność zapewnia dokładnie położona izolacja (fot. Henkel) Bloczki z betonu komórkowego są lekkie i poręczne dzięki uchwytom bocznym (fot. Prefabet Kolbuszowa, Prefbet) Drążenia w pustakach ceramicznych zapewniają im dobre własności cieplne (fot. Leier, Cerabud, Wienerberger)Konieczność dokonania wyboru technologii i materiału na ściany naszego domu w pierwszej chwili może nas przyprawić o ból głowy. Na wiedzę czerpaną...
Ścianie dwuwarstwowej zadowalającą ciepłochronność zapewnia dokładnie położona izolacja (fot. Henkel)
Bloczki z betonu komórkowego są lekkie i poręczne dzięki uchwytom bocznym (fot. Prefabet Kolbuszowa, Prefbet)
Drążenia w pustakach ceramicznych zapewniają im dobre własności cieplne (fot. Leier, Cerabud, Wienerberger)

Konieczność dokonania wyboru technologii i materiału na ściany naszego domu w pierwszej chwili może nas przyprawić o ból głowy. Na wiedzę czerpaną z lektury fachowych publikacji nakładają się wszak dziesiątki zasłyszanych i obiegowych opinii, niesprawdzonych doniesień, pochwał, przestróg i plotek. A jednak to nie takie trudne – wystarczy jasno określić własne potrzeby i… mniej ufać „życzliwym”, a bardziej – rzetelnym źródłom informacji.

 

Po ile ściana?

 

Dość powszechna jest wśród rodzimych inwestorów skłonność do traktowania ceny, jako głównego kryterium wyboru materiałów ściennych. Tymczasem koszty budowy ścian w kilku najpopularniejszych wariantach materiałowych i technologicznych są do siebie bardzo zbliżone. Poważniejsze różnice w wydatkach mogą wynikać ze sposobu prowadzenia budowy, z kosztów robocizny, a także z rabatów oferowanych przez dostawców oraz z okresowych promocji, których zakres sięga nierzadko nawet kilkudziesięciu procent ceny katalogowej. Co więcej, udział wydatków na wzniesienie ścian w kosztach całej inwestycji wynosi najwyżej 15%.

 

Przy szacowaniu kosztów warto pamiętać o dwóch rzeczach: po pierwsze – w naszych porównaniach musimy brać pod uwagę koszt ściany całkowicie wykończonej, po drugie zaś – miejmy świadomość, że sumaryczne wydatki oszacować będzie trudno, nawet jeśli zatrudnimy firmę przedstawiającą nam pełny kosztorys. Jego określeniu z reguły towarzyszy przymiotnik „wstępny”, co uczciwemu wykonawcy uchyla furtkę do podniesienia ceny w razie nieprzewidzianych okoliczności (np. zmiany cen materiałów, które sam kupuje), a nieuczciwemu – otwiera pole do najrozmaitszych „kantów”. Zwykle wielkość rzeczywistych wydatków poznajemy dopiero po zakończeniu budowy. By uniknąć przykrych rozczarowań, warto do przedstawionego nam kosztorysu doliczyć 15-20%; w tej formie może okazać się znacznie bliższy prawdy.

 

Sporo możemy zaoszczędzić samodzielnie zaopatrując budowę. Do obrania takiego systemu zachęca coraz większa liczba hurtowni i składów budowlanych, a także atrakcyjna zwykle oferta rabatowa. Mankamentem jest konieczność poświęcenia budowie dużej ilości czasu, a także ponoszone ryzyko – w razie kradzieży lub uszkodzenia materiałów ciężar finansowy pozostaje zwykle po stronie inwestora.

 

Jeszcze więcej zostanie w naszej kieszeni, jeśli zdecydujemy się stawiać ściany samodzielnie – wówczas najlepiej będzie wybrać prostą, jedno- lub dwuwarstwową technologię. Nie należy jednak podejmować takiego dzieła bez choćby podstawowej wiedzy budowlanej, a także – bez pomocy czujnego fachowca. O czasie nie warto wspominać.

 

Zlecenie wykonania stanu surowego jednej firmie ma wiele zalet – nie interesuje nas zaopatrzenie, „znikające cegły” ani zmarnowane nadwyżki. Ten luksus jednak słono kosztuje. W zależności od regionu i firmy, dom w stanie surowym stawiany przez jednego wykonawcę może okazać się nawet dwukrotnie droższy, niż budowany systemem gospodarczym. Nie zapominajmy też, że zatrudnienie firmy nie uwalnia nas automatycznie od kłopotów – postęp i prawidłowość prac musimy kontrolować na każdym etapie.

 

Jakie zatem przyjąć kryterium wyboru? Najlepiej sprawdzą się w tej roli nasze rzeczywiste potrzeby i oczekiwania. W tym celu warto zadać sobie pytanie: na czym nam najbardziej zależy – na wysokiej ciepłochronności, skutecznej ochronie akustycznej, na możliwości etapowania inwestycji, a może na prostocie wykonania i czasie? Czy nasz dom będzie miał charakter rodzinnego gniazda, gdzie o każdej porze dnia „kręci się” ktoś z domowników, czy – z uwagi na nasz styl życia i wymogi zajęć zawodowych – będziemy go traktować raczej jak sypialnię, przez 2/3 doby pustą. Każdej z tych funkcji odpowiadają określone, dostępne na rynku materiały ścienne i wachlarz technologii budowlanych.

 

Ciepło, cieplej…

 

Któż nie chciałby mieszkać w ciepłym, energooszczędnym domu 1. Problem komfortu cieplnego i kosztów ogrzewania jest na tyle istotny, że wielu inwestorów jako podstawowe kryterium wyboru materiału ściennego wymienia ciepłochronność. Są tacy, którzy popadają przy tym w przesadę, jednym materiałom przypisując same wady, innym zaś niemal cudowne właściwości. Różnice oczywiście istnieją, są jednak mniej znaczące, niż się powszechnie uważa. Nie należy przy tym zapominać, że w przeciętnym budynku jednorodzinnym straty ciepła uciekającego przez ściany stanowią jedynie 30% – reszty dokonują: dach, okna, podłoga na gruncie oraz wentylacja.

 

O tym, jak dobrą izolacyjność będą miały ściany zewnętrzne, decyduje współczynnik przenikania ciepła U, jest wyrażony jednostką W/(m2K). Im współczynnik jest niższy, tym lepiej – oznacza to, że mniej ciepła ucieknie w określonym czasie przez 1 m2 ściany. Normy określają też jego maksymalną wielkość: dla ścian warstwowych – 0,3 W/(m2K), dla jednorodnych zaś – 0,5 W/(m2K). Każda z popularnych technologii budowlanych – niezależnie od użytych materiałów – zapewnia tę wymaganą ciepłochronność. Za ekonomicznie uzasadnione można przyjąć zwiększenie ciepłochronności do poziomu 0,25-0,20 W/(m2K) – posuwać się dalej w „docieplaniu” nie warto, a nawet nie jest wskazane. Można szybko przekroczyć granice opłacalności, inwestując znacznie więcej niż da się w przyszłości odzyskać w rachunkach.

 

By zdecydować, czy to właśnie ciepłochronność powinna przesądzić o wyborze materiału ściennego i technologii, warto pokusić się o proste obliczenie. Porównajmy roczne wydatki na ogrzewanie w dwóch domach o powierzchni 150 m2, ale o ścianach różniących się współczynnikiem U, dla domu A wynoszącym 0,2 W/(m2K), dla domu B zaś – 0,3 W/(m2K). W sezonie grzewczym, trwającym u nas ok. 7 miesięcy (5000 h), przy średniej różnicy temperatur pomiędzy wnętrzem (20oC) a otoczeniem, wynoszącej 15oC, straty ciepła w obu domach wyniosa odpowiednio:

 

A – 0,2 x 15 x 5000 = 15 kWh
B – 0,3 x 15 x 5000 = 22,5 kWh
Różnica wyniesie zatem 7,5 kWh/m2 rocznie. Średni koszt pozyskania 1 kWh energii cieplnej wynosi 0,2 zł, co w skali roku daje kwotę 1,5 zł/m2 (przy opalaniu gazem – 1 zł, prądem – 2,3 zł). Wynika z tego, że w zależności od systemu ogrzewania, w domu A na „cieplejszych” ścianach zaoszczędzimy rocznie od 150 do 350 zł. Porównując koszty wznoszenia ścian w różnych technologiach, łatwo możemy ocenić opłacalność budowy domu-termosu.

 

Podaj cegłę, podaj deskę

 

Jaki mamy wybór w zakresie materiałów ściennych? Dosyć duży: beton komórkowy, materiały ceramiczne, silikaty, keramzytobeton, materiały hybrydowe (piszemy o nich dalej), a także drewno i stal (wykorzystywane w konstrukcjach szkieletowych). Każdy z nich ma swoją specyfikę – warto ją poznać.

 

Bloczki z betonu komórkowego cechuje dobra ciepłochronność i paroprzepuszczalność, a ich wytrzymałość jest wystarczająca do budowy kilkukondygnacyjnego domu. Produkowane są w kilku odmianach, zróżnicowanych pod względem właściwości. Te o większej gęstości (odmiany 600, 700) przeniosą znaczne obciążenia (co pozwala zmniejszyć grubość ściany i zyskać na powierzchni domu), ale nie zapewnią wysokiej izolacyjności cieplnej. I odwrotnie – bloczki odmian 400 i 500 znacznie skuteczniej izolują cieplnie, lecz ich wytrzymałość jest mniejsza. Z tych właśnie „ciepłych” odmian można stawiać ściany jednowarstwowe. To atrakcyjna propozycja dla osób planujących samodzielne murowanie, beton komórkowy jest bowiem materiałem szczególnie przyjaznym w obróbce: łatwo go dociąć na odpowiedni wymiar przy użyciu zwykłych narzędzi do drewna. Dzięki dużej dokładności wymiarowej bloczków, muruje się je za pomocą cienkowarstwowych zapraw klejowych, co również ułatwia pracę. Wadą betonu komórkowego jest jego duża nasiąkliwość: zamoczony długo wysycha, a silnie i długotrwale zawilgacany traci swoją wytrzymałość i łatwo przemarza. Dlatego niewskazane jest budowanie z niego ścian piwnicznych, a jako ocieplenie dla ściany warstwowej z betonu komórkowego polecana jest paroprzepuszczalna wełna mineralna, umożliwiająca odprowadzenie ze ściany wilgoci.

 

Materiały ceramiczne – zaliczają się do nich zarówno cegły pełne, drążone (dziurawka, kratówka), jak i pustaki (zwykłe lub poryzowane). Do wznoszenia ścian zewnętrznych wykorzystywane są najczęściej te ostatnie.

 

Z pustaków zwykłych można stawiać ściany dwu- i trójwarstwowe, poryzowane zaś – które dzięki porowatej budowie cechuje niska waga i dobra izolacyjność cieplna – nadają się również do budowy ścian bez ocieplenia. Pustaki ceramiczne mogą być znacznie zróżnicowane wymiarowo, co zmusza do murowania ich na dość grube spoiny. Nie są też mrozoodporne – spośród materiałów ceramicznych do wykańczania elewacji nadają się jedynie wytrzymałe i całkowicie mrozoodporne cegły klinkierowe.

 

Silikaty – inaczej mówiąc wyroby wapienno-piaskowe – słyną jako zdrowy materiał budowlany. Nie bez powodu – wytwarzane są wyłącznie z naturalnych surowców. W sprzedaży są bloczki pełne i lżejsze, drążone 4. Ich duża wytrzymałość, doskonałe właściwości akustyczne, całkowita mrozo- i ognioodporność, a także zdolność regulowania wilgotności we wnętrzach, kwalifikują je do wielu zastosowań. Można z nich budować ściany konstrukcyjne i ścianki elewacyjne „na gotowo”, ale również fundamenty. Kilka dostępnych kolorów pozwala skomponować ciekawą elewację i ogrodzenie działki. Silikaty mają jednak swoją słabą stronę; ich niska termoizolacyjność wymaga ułożenia ocieplenia. Bloczki i cegły silikatowe wykonane są „jak spod igły”, można je więc murować na cienkie spoiny, co w przypadku ściany trójwarstwowej pozwala wykończyć elewację tynkiem cienkowarstwowym lub powłoką malarską.

 

Elementy keramzytobetonowe pod względem własności użytkowych plasują się pomiędzy ceramiką a betonem komórkowym. Powstają w wyniku zastąpienia kruszywa w mieszance betonowej wypalonym granulatem keramzytowym. Na ich cechy ma wpływ zarówno granulacja kruszywa, jak i stopień zagęszczenia mieszanki. Porowata struktura granulek sprawia, że pustaki i bloczki keramzytobetonowe są lekkie i łatwe w murowaniu. Z pustaków szczelinowych, używając zaprawy ciepłochronnej (najlepiej nakładanej dwupasmowo za pomocą prostego urządzenia), można wznosić ściany jednowarstwowe, z pełnych – dwu i trójwarstwowe.

 

Elementy hybrydowe powstają w wyniku trwałego połączenia dwóch materiałów; najczęściej oferowane są w postaci pustaków betonowych lub keramzytobetonowych ze szczelinami wypełnionymi styropianem. Ich właściwości ciepłochronne i wytrzymałościowe zależne są od struktury szczelin i grubości wkładki; w niektórych konfiguracjach mogą osiągnąć bardzo korzystne parametry izolacyjne. Drewno wykorzystuje się w Polsce do budowy konstrukcji szkieletowych oraz domów z bali. W obu przypadkach najczęściej używa się gatunków iglastych – sosny i świerku. Przy wyborze surowca należy zwrócić uwagę na jego jakość. Niekorzystna jest duża liczba sęków, uważajmy też na oznaki zagrzybienia. Drewno musi być odpowiednio wysuszone; jego wilgotność nie powinna przekraczać 20%. Zapobiegnie to zawilgoceniu izolacji przyszłego domu, a także pękaniu, paczeniu się i skręcaniu konstrukcji, co mogłoby stać się przyczyną uszkodzenia warstw izolacyjnych. W suchym drewnie wolniej także rozwijają się mikroorganizmy. Choć drewno jest dość dobrym izolatorem, o własnościach termoizolacyjnych ściany domu drewnianego (zwłaszcza w technologii szkieletowej) decydują w większym stopniu parametry izolacji cieplnej.

Ciąg dalszy artykułu w numerze specjalnym "Dom Polski 2006"

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!