Woda:
- Z wodociągu.
- Używana do celów gospodarczych i podlewania ogrodu, ta przeznaczona do picia filtrowana metodą odwróconej osmozy.
- Popłuczyny filtracyjne odprowadzane do kanalizacji.
Uzdatnianie:
- Wstępny wymienny filtr mechaniczny (sznurkowy), lokalizacja - w ogrzewanej kotłowni, za wodomierzem.
- Stacja odwróconej osmozy, lokalizacja - w kuchni, w szafce pod zlewozmywakiem.
- Liczba stałych użytkowników - dwoje seniorów.
- Liczba łazienek - 2 i WC.
Decyzja: Rafał - Kiedy wyposażaliśmy nowy dom, z przyłączem do sieci wodociągowej, wiedzieliśmy, że warto założyć za wodomierzem choćby jeden prosty filtr mechaniczny. Wybraliśmy wkład sznurkowy, bo jest tani i łatwo go wymieniać, a co najważniejsze - dobrze zbiera rdzę, drobiny piasku itp. zanieczyszczenia, które wpadają do wody podczas awarii sieci lub dodawania do niej nowych przyłączy (w okolicy buduje się dużo nowych obiektów).
Jeżeli chodzi o filtr kuchenny, to zastosowaliśmy go... z przyzwyczajenia. Mieliśmy taki (oraz kolumny ze złożem odmanganiającym i odżelaziającym) w poprzednim domu, w którym korzystaliśmy ze studni i szamba. Musieliśmy zatem porządnie uzdatniać wodę i ciągle obserwować jej parametry, bo w pobliskich okolicznych ujęciach pojawiały się nawet chorobotwórcze bakterie z rodzaju Coli i groźne zanieczyszczenia z pól uprawnych. Z takim doświadczeniem, przy wybieraniu obecnej lokalizacji, szczególnie uważaliśmy na dostęp do wodociągu i kanalizacji zbiorczej.
Chociaż w zasadzie tutejszej wodociągówki nie trzeba polepszać, zdecydowaliśmy się na jej filtrowanie w kuchni metodą odwróconej osmozy, ponieważ mamy gwarancję, że taka zawiera minerały odpowiednie dla zdrowia seniorów.
Uzdatnianie wody z wodociągu - rady i przestrogi:
Monika: Woda wodociągowa, płynąca ze zwykłego kranu kuchennego, ma inny skład i inaczej smakuje, niż ta czerpana ze zbiornika pod zlewozmywakiem za pośrednictwem dodatkowej wylewki na zlewozmywaku. Tę, poddaną wcześniej odwróconej osmozie, pijemy na surowo i na niej gotujemy. Ale to nie wszystko - sprawdziłam, że lepiej się nią myje szyby i sprząta, bo nie zostawia śladów.
Wiem, w przypadku dobrej jakości naszej kranówki, takie filtrowanie jest na wyrost, ale ma kilka istotnych zalet. O najważniejszych, zdrowotnych, już wspomnieliśmy, ponadto nie wydajemy na wodę butelkowaną, co daje pewne oszczędności (mąż tylko od czasu do czasu kupuje sobie butelkę mocno gazowanej, jeśli najdzie go na taką ochota - ja używam tylko tej, zmineralizowanej w domu).
Kolejna rzecz - zawsze mamy pod ręką zapas wody zawierającej odpowiednie dla człowieka minerały, bez wyjeżdżania do sklepu, albo... sanatorium. Następna - poprzednia taka stacja dobrze służyła nam 20 lat! Owszem, ponosimy koszty serwisu i wymiany wkładów filtrów co pół roku (serwisant sam się przypomina, membrany jeszcze nie zastąpił, wykona to pewnie wkrótce), ale czego się nie robi dla zdrowia i wygody?
Koszty uzdatniania wody:
- Zestaw do odwróconej osmozy z montażem 3000 zł.
- Eksploatacja - wymiana trzech filtrów co pół roku 180 zł.
Redaktor: Lilianna Jampolska
Na zdjęciu otwierającym: Stacja odwróconej osmozy w szafce pod zlewozmywakiem.
Dodaj komentarz