Projekt c.o. i dobór urządzeń oddaliśmy w ręce fachowców. Specjaliści nie ustrzegli się jednak błędu. Zamontowali kocioł kondensacyjny (dobrej znanej firmy), który nie poradził sobie z rozbudowanym systemem grzewczym - mówi Sławomir, Czytelnik Budujemy Dom.
Parametry domu: 270 m2; parterowy z poddaszem, ściany trójwarstwowe; wentylacja grawitacyjna.
Parametry urządzeń i instalacji: gazowy kocioł kondensacyjny Wolf 24 kW; zasobnik c.w.u. 250 l; kominek z płaszczem wodnym 27 kW; kolektory słoneczne rurowe 4 szt.; bufor c.w.u. 500 l; instalacja c.o. podłogówka oraz grzejniki naścienne; pompy obiegowe 3 szt.; programator czasowy, pogodowy.
Decyzja: 5 lat temu budując dom, mając nitkę gazu ziemnego "pod płotem" stwierdziliśmy, że najlepiej będzie oprzeć system grzewczy na tym właśnie paliwie. Od początku wiedzieliśmy, że chcemy mieć kocioł kondensacyjny, podłogówkę w 1/3 budynku, kominek oraz kolektory słoneczne. Projekt c.o. i dobór urządzeń oddaliśmy w ręce fachowców.
Wodne ogrzewanie podłogowe znajduje się pod posadzką z gresu i współpracuje z grzejnikami na ścianach. Ozdobne grzejniki właściciele zamawiali z katalogów
W łazienkach zainstalowano grzejniki z możliwością włączania ich latem do prądu
Rozbudowany system grzewczy - rady i przestrogi:
Specjaliści nie ustrzegli się jednak błędu. Zamontowali kocioł kondensacyjny (dobrej znanej firmy), który nie poradził sobie z rozbudowanym systemem grzewczym. Dopiero po wymianie kotła (na taki sam rodzaj, ale innej firmy) problemy ustały. Zrobili to w okresie gwarancji. Wszystkie elementy systemu - kocioł, kominek oraz kolektory – współpracują bez zarzutu i są sterowane automatycznie. Przez całą zimę utrzymujemy we wnętrzach 23°C, a rachunki za gaz pokazują, że system ogrzewania i izolacji budynku rozwiązaliśmy prawidłowo.
Ze względu na małe dzieci, rzadko używamy kominka. Wybraliśmy kominek z płaszczem wodnym, bo zależało nam na najefektywniejszym wykorzystaniu ciepła, jeśli już z niego korzystamy. Jesteśmy zadowoleni z wyboru. Z powodu wyłączeń prądu w okolicy, zastosowaliśmy instalację otwartą i czujemy się z nią bezpieczniej (raz zagotowała się woda w instalacji). Radzimy na to uważać! Dzisiaj jednak zrobilibyśmy jeszcze inaczej. Założylibyśmy w budynku wentylację z odzyskiem ciepła, bo dzięki niej moglibyśmy obniżyć znacząco koszty ogrzewania i zbudowalibyśmy przy zwykłym wkładzie kominkowym system DGP.
Na przejściu między salonem i jadalnią nie zainstalowaliśmy ogrzewania pod podłogą wykończoną płytami polerowanego gresu. To był błąd! Wejście na ten fragment podłogi z części ogrzewanej i wykończonej w taki sam sposób, a znajdującej się w holu, kuchni, łazienkach, wiatrołapie, jest niekomfortowe. Podłoga wykończona drewnem egzotycznym, choć nie podgrzewana, jest przyjemna w dotyku i przytulniejsza niż podłoga kamienna. Jesteśmy zadowoleni, że mamy dwa rodzaje podłóg.
Wzdłuż panoramicznych okien oraz wyjścia na taras celowo nie założyliśmy grzejników kanałowych jako tzw. kurtyny cieplnej. Uniknęliśmy zbierającego się w nich brudu. Do tych newralgicznych otworów okiennych zamówiliśmy natomiast lepiej izolowane szyby z U=0,8. Nie odczuwamy chłodu. Latem w łazienkach często korzystamy z grzejników z możliwością podłączenia do prądu. Polecamy!
Gazowy kocioł kondensacyjny
Układ ogrzewania automatycznie steruje pracą kotła kondensacyjnego, kominka z płaszczem wodnym i kolektorów słonecznych
Koszty rozbudowanego systemu grzewczego:
Instalacja - przyłączenie gazu do budynku (30 m) 10 000 zł; instalacja c.o. - 100 000 zł, w tym kocioł kondensacyjny 25 000 zł i kominek 9000 zł.
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.
Wybrano nadzwyczaj oszczędny i godny rozreklamowania system ogrzewania. Rur, rureczek, kolektorków, kondensacików, kominków z płaszczami za jedyne 100 tyś złotych, a opłaty za gaz JEDYNIE 6 tyś złotych. Ja tutaj żadnej logiki nie widzę jedynie rozrzutność i pogoń, przepraszam ...