Maliny to nie tylko smaczne, ale i bardzo zdrowe owoce, które świetnie radzą sobie w typowo polskim klimacie, a w związku z tym wiele osób chce mieć je w swoich ogrodach. Jak się do tego zabrać i co trzeba wiedzieć? Poniżej znajdują się najważniejsze informacje.
Wiele osób dopiero w obliczu planowania zasadzenia malin dowiaduje się, że istnieje w tym zakresie nie tylko jedna odmiana. Za najlepsze uznaje się maliny czerwone takie, jak Glen Ample, Benefis czy Elida.
Jeśli chodzi o żółte maliny, największą popularnością cieszą się Fallgold oraz Golden Queen.
Z kolei w kategorii malin czarnych najchętniej wybierane są Litacz oraz Bristol.
Maliny najlepiej czują się w stanowiskach półcienistych. Nie powinno się ich zatem sadzić w miejscach narażonych na długotrwały kontakt z promieniami słonecznymi ani w całkowitym cieniu.
Bardzo ważne jest to, aby miejsce to było chronione przez zbyt silnym wiatrem. Sadzonki powinny być wkładane do ziemi pionowo i zasypane ziemią próchniczą, a następnie trzeba ubić glebę i mocno je podlać.
Najkorzystniejszym momentem na przesadzanie malin jest zasadniczo jesień. Jeśli jednak gleba jest ciężka, to zaleca się przesadzanie sadzonek w kwietniu oraz maju. Wybór dogodnego momentu powinien być więc uwarunkowany jakością i gatunkiem gleby, w jakim będą sadzone.
Eksperci w tej dziedzinie oceniają, że obok malin nie powinno się sadzić jeżyn. Dzieje się tak, ponieważ między tymi dwoma gatunkami występuje zbyt silna rywalizacja o pokarm i zawsze ma to zły wpływ na każdy z nich.
Dodatkowo oba gatunki miewają te same choroby, które szybko się rozprzestrzeniają.
Istnieją jednak rośliny, które pomagają malinom zwalczać niebezpieczne szkodniki, a należą do nich na przykład bazylia, majeranek czy pokrzywa
Maliny przepadają za kwaśnym podłożem, ale nie powinno się w tej kwestii przesadzać. Lekko kwaśna gleba powinna mieć odczyn pH 6,5. Najgorszym rozwiązaniem w przypadku malin są gleby suche i piaszczyste, a także skrajnie mokre i gliniaste. W takich warunkach rośliny te mogą sobie zupełnie nie radzić.
Maliny mają bardzo płytki system korzeniowy, dlatego nie są w stanie dobrze rosnąć na luźnych i piaszczystych glebach. Warto zasilać je kompostem, obornikiem lub też nawozem produkowanym z myślą o roślinach owocowych.
Gleba powinna być wilgotna, ale nie całkiem mokra. Miejsce wokół krzaków malinowych warto wyłożyć korą, która będzie chroniła je przez czynnikami zewnętrznymi.
O ile w pierwszym roku uprawy wystarczą trzy dawki rozłożone na trzy raty z kilkutygodniowymi przerwami, o tyle po trzech latach należy nawozić je wczesną wiosną i na początku czerwca.
Warto wcześniej poznać skład gleby, aby wiedzieć, jakiego rodzaju nawóz sprawdzi się najlepiej. Naturalne nawozy oraz obornik miesza się w glebie na głębokości około 20 centymetrów. W przypadku letnich odmian malin najlepiej sprawdzają się nawozy mineralne.
Opracowanie: Natalia Karaskiewicz
Fotografia otwierająca: pixabay.com
Skomentuj
