Samodzielnie urządziliśmy ogród i zaoszczędziliśmy 1/3 zaplanowanej kwoty

Samodzielnie urządziliśmy ogród i zaoszczędziliśmy 1/3 zaplanowanej kwoty

Prezentowany ogród charakteryzuje prosty geometryczny układ i celowa mała rozmaitość roślin, które posadzono w dużych jednolitych grupach. Powtarzającym się elementem są katalpy i trawy ozdobne oraz strzyżone bukszpany. W przyszłości, w strefie wypoczynkowej za budynkiem, oryginalną dominantą stanie się platan klonolistny.

Z założenia ogród miał być nowoczesny, z minimalistycznym zestawem roślin i powtarzalnymi "zielonymi" sekwencjami, mile widziana była bezobsługowość. Właściciele, Kasia i Kamil, zlecili profesjonalistom wykonanie projektu, ponieważ wiedzieli, że bez posiadania specjalistycznej wiedzy i fachowo wytyczonego planu, na ogół popełnia się błędy i nie uzyskuje oczekiwanego efektu "łał", natomiast traci dużo czasu i pieniędzy. Realizacją zajęli się samodzielnie.

Nowoczesny i geometryczny układ ogrodu jest spójny z prostą bryłą budynku
Nowoczesny i geometryczny układ ogrodu jest spójny z prostą bryłą budynku.

Raz a dobrze

Para działała bez pośpiechu, cechującego niewprawnych ogrodników. Wykonywała poszczególne etapy starannie i według sztuki ogrodniczej, bo w przyszłości chciała już tylko korzystać z zielonej przestrzeni przy nowo zbudowanym domu, a nie trudzić się poprawkami. Prace trwały trzy lata.

Na rabatach wzdłuż ogrodzenia są nimi katalpy i otaczające je trawy ozdobne (miskanty chińskie)
Właścicielom zależało na powtarzalnych "zielonych" sekwencjach. Na rabatach wzdłuż ogrodzenia są nimi katalpy i otaczające je trawy ozdobne (miskanty chińskie). Natomiast na przedniej rabacie przy podjeździe do garażu oraz tylnej za domem - bukszpany formowane w kule.
Platan
Kasia i Kamil od początku zamierzali kupić efektowne duże drzewo. Spodobał się im platan ze względu na dekoracyjną łaciatą korę, rozłożystą koronkową koronę, klapowane liście i owocostany w kształcie kulistych jeżyków. Rozrośniętą dwunastoletnią sadzonkę ulokowali na tylnej rabacie (widzą ją z tarasu i salonu).

- Najpierw zrobiliśmy porządek z gliniastym gruntem - opowiada Kamil. - W okolicy znaleźliśmy właścicieli, którzy na swojej działce mieli piaszczyste podłoże i pragnęli je wzbogacić żyźniejszym. My natomiast odwrotnie - musieliśmy rozluźnić zbyt zbite i mokre. Zaoferowaliśmy im zatem naszą ziemię, w zamian za dostawę tej lekkiej z ich posesji (w sumie wahadłowo w każdą stronę przewieźliśmy kilkanaście wywrotek).

Oprócz tego postanowiliśmy gromadzić deszczówkę z dachu - zleciliśmy zakopanie pod trawnikiem żelbetowego zbiornika o pojemności 15 m3 i podłączyliśmy do niego rury kanalizacji deszczowej (biegnące od rur spustowych na budynku). Zgromadzoną wodę wykorzystujemy teraz do podlewania roślin. Podczas suszy czerpiemy ją ze studni głębinowej (zleciłem jej wydrążenie do obsługi ogrodu i ewentualnie basenu, w domu używamy wodociągowej). Samodzielnie rozprowadziłem instalację automatycznego nawadniania. To nic trudnego, gdy ma się smykałkę do prac technicznych oraz schemat, precyzyjnie dopasowany do układu przyszłych części ogrodu (głównie w tym celu zamówiliśmy projekt ogólny ogrodu i tzw. wykonawcze). Materiały kupiłem przez Internet, w trakcie ich układania żona żartowała, że bawię się nimi jak Lego dla dorosłych.

Zadbałem też o różnorodne oświetlenie. Ułożyłem sześć obwodów z kabli pięciożyłowych - 90% na powierzchni rabat, żeby łatwo dostosować instalację do nowych potrzeb. Później tę instalację wykończył elektryk (założył oddzielną ogrodową rozdzielnicę). Wspólnie z żoną dobraliśmy różnorakie lampy, w tym słupki (do oświetlenia podjazdu do garażu, ścieżki, placyku pod platanem), reflektorki (do ukazania m.in. katalp), donicę świetlną i kinkiety na taras. Przez cały rok po zmroku rozświetlamy ogród (używamy aplikacji na smartfon), bo lubimy na niego patrzeć przez duże przeszklenia w budynku.

Pod platanem urządzili żwirowy placyk, który otoczyli stalowo-drewnianymi ławkami
Pod platanem urządzili żwirowy placyk, który otoczyli stalowo-drewnianymi ławkami. W lecie rozkładają na nim leżanki i basen. Planują powiększyć placyk i dodać palenisko, obok zbudować z drewna podwyższony podest na większy stelażowy basen i podwieszane siedziska-kosze. Kasia marzy o źródełku, ze stalową poziomą wylewką.

Geometria, minimalizm, powtarzalność

W kolejnym etapie tworzenia ogrodu, właściciele wytyczyli rabaty. Zgodnie z projektem, poprowadzili je tylko wzdłuż ogrodzenia i wokół domu, między nimi natomiast ulokowali dużą połać trawnika (do optycznego powiększenia przestrzeni oraz jako boisko dla trojga dzieci). Układ i kształt wszystkich "zielonych" składowych jest geometryczny i prosty. Takie cechy ma też narożny taras, wcześniej wykonany z drewna egzotycznego bangkirai (przez specjalistyczną firmę), a także podjazd i ścieżki, utwardzone wyrobami z betonu (to dzieło brukarzy).

Narożny taras
Dla pięcioosobowej rodziny narożny taras jest bardzo przydatny. Kasia i Kamil zadbali o to, żeby miał odpowiednią wielkość, wykończenie z trwałego drewna bangkirai oraz umeblowanie (zlecili ślusarzowi wykonanie kanap według własnego projektu). Nawet w zimie lubią grillować, więc wybrali dobry model tego ogrodowego urządzenia.

- Okrągły zarys rabat i trawnika nie pasuje do naszej koncepcji ogrodowej - opowiada Kasia. - Wolimy proste i ułożone względem siebie pod kątem 90°, bo wyglądają nowocześnie, minimalistycznie. W przestrzeni przy domu formę kuli mogą mieć jedynie strzyżone bukszpany i korony katalp.

Staraliśmy się nie przesadzić z ilością i rozmaitością roślin. Od początku zamierzaliśmy kupić jedno efektowne duże drzewo, które będzie stanowić trzon aranżacji. Spodobał się nam platan klonolistny, ze względu na łuszczącą się korę ze wzorem "moro", rozłożystą koronkową koronę, klapowane liście i owocostany w kształcie kulistych jeżyków. Rozrośniętą dwunastoletnią sadzonkę ulokowaliśmy na tylnej rabacie (widzimy ją z tarasu i salonu), pod nią urządziliśmy żwirowy placyk wypoczynkowy, otoczony stalowo-drewnianymi ławkami. W lecie rozkładamy na nim leżanki i basen, miło spędzamy czas w rodzinnym gronie.

Inną istotną wytyczną, dotyczącą wyglądu rabat, była powtarzalność wybranych elementów. W jakimś ogrodzie zobaczyliśmy katalpy i to właśnie te oryginalne drzewa wykorzystaliśmy do tego celu. Osiem dużych okazów (Catalpa bignonioides 'Nana' i 'Aurea') posadziliśmy na rabatach wzdłuż czterech boków posesji. Ich zwarte korony podkreślają rytm geometrycznej aranżacji (nawet odmianę 'Nana' strzyżemy co roku, chcemy tym utrzymać kulistość formy). Każde z tych drzew otoczyliśmy kępami traw ozdobnych (miskantów chińskich), w ten sposób uzyskaliśmy powtarzalne sekwencje roślin. Lubię trawy, więc przed frontowym ogrodzeniem i pod platanem zastosowaliśmy jeszcze (odpowiednio) ostnicę cieniutką i rozplenicę.

W "zamówieniu" skierowanym do projektantki, zawarliśmy stworzenie wysokich żywopłotów z grabów i niskich z bukszpanów, w żadnym wypadku nie chcieliśmy wykorzystywać żywotników (zastąpiła je cisami). Rabaty wypełniliśmy kwitnącymi na biało, różowo i fioletowo krzewami i bylinami, tj. hortensja drzewiasta, lawenda, tawułka, liliowce, róże. Posadziliśmy je w dużych jednorodnych grupach. Taki zestaw roślin potrzebuje pielęgnacji głównie na wiosnę (przycięcia i nawożenia), potem tylko podlewania. Dopóki dzieci są małe, chcemy mieć rozległy trawnik do gier i zabaw. W przyszłości trochę go zmniejszymy, bo jest przy nim sporo pracy - koszenie (dopiero w tym roku kupiliśmy robot koszący), nawożenie, podlewanie, wertykulacja.

Wschodnią odnogę narożnego tarasu osłonili pergolą z drewna (z klejonej kantówki sosnowej), na której zamontowali rolety
Wschodnią odnogę narożnego tarasu osłonili pergolą z drewna (z klejonej kantówki sosnowej), na której zamontowali rolety. Uszyła je, z zaimpregnowanej przeciwdeszczowej tkaniny, mama Kamila (podobnie jak materace i poduchy na kanapy, Kasia dostarczyła jej materiały zakupione przez Internet).

Niezbędnik jagodowo-warzywny

Ze względu na troje małych dzieci, rodzice nie wyobrażali sobie ogrodu bez jagodnika i chociażby kilku krzaczków pomidorów nagrzanych przez słońce. Założyli zatem oddzielną kwaterę do uprawy tych roślin. To był strzał w dziesiątkę - kiedy zaczynają owocować truskawki i poziomki, potem maliny i borówki amerykańskie, dzieci co i rusz podjadają owoce. Największą amatorką jagód jest najmłodsza córka. Chwyta małe krzesełko i zasiada przy krzewach borówek do uczty. Widząc, jak wielkim zainteresowaniem cieszy się jagodnik, posadzili w tym roku, na pobliskich rabatach ozdobnych, agrest i porzeczki. Do uprawy ziół i warzyw przeznaczyli podniesione rabaty w skrzynkach (o wymiarach 1 × 2,50 × 0,42 m), wykonanych z drewna sosnowego (kupili je w tartaku i pomalowali farbą w kolorze szarym).

Ścieżki utwardzili drobnymi kamieniami, którymi upiększyli kwaterę użytkową (pod nimi zastosowali geowłókninę, która skutecznie ogranicza wzrost chwastów). Podobny dekoracyjny efekt daje drewno kominkowe, ułożone za skrzyniami warzywnymi, wzdłuż ogrodzenia. Te proste zabiegi sprawiły, że tej strefy ogrodu nie trzeba zasłaniać wysokim żywopłotem, wręcz przeciwnie - chętnie ją eksponują. Tuż przy żwirowym placyku z warzywami ulokowali piaskownicę, wykonaną z drewna (nie zapomnieli o pokrywie, zabezpieczającej piasek przed kotami). Wypoczywając na wschodniej odnodze narożnego tarasu, widzą bawiące się dzieci.

Podwyższone grządki w skrzyniach właściciele obsadzili ziołami, poziomkami, pomidorami
Podwyższone grządki w skrzyniach właściciele obsadzili ziołami, poziomkami, pomidorami itp. W kwaterze warzywnej zastosowali geowłókninę (chroniącą przed chwastami), a na niej ozdobne kamienie. W głębi, na trawniku i rabatach przy ogrodzeniu, założyli jagodnik z krzewami borówki amerykańskiej, malin, porzeczek i agrestu.
Rośliny w rabatach
Przy wypełnianiu przestrzeni na rabatach starali się nie przedobrzyć z ilością i rozmaitością roślin. Sadzili je w dużych jednorodnych grupach, trzymali się zimnej kolorystyki kwiatów (w odcieniach bieli, różu, fioletu).

Koszty założenia i pielęgnacji ogrodu

Ogród o powierzchni 1183 m2 powstawał w latach 2015-2018. Jego założenie kosztowało około 100 000 zł, w tym taras (60 m2) 25 000 zł, pergola z roletami 5000 zł, studnia głębinowa (37 m) 4000 zł, zbiornik na deszczówkę 2600 zł, system automatycznego podlewania 4500 zł, oświetlenie 6000 zł, roślinność 30 000 zł.

Ogród pielęgnują właściciele. Za nawozy płacą 1500 zł, za środki ochrony roślin 300 zł, za korę 400 zł.

 

Wrażenia z użytkowania ogrodu

  • Warto zlecić specjaliście wykonanie projektu, zapłaciliśmy 1500 zł. Firma ogrodnicza wyceniła realizację ogrodu na 150 000 zł (robiąc samodzielnie, zaoszczędziliśmy 50 000 zł). Wysoki koszt wynikał m.in. z nadmiernej liczby roślin - proponowano 130 sztuk lawendy (w celu osiągnięcia efektu "łał"), posadziliśmy 20 i było okej, szybko wypełniły rabatę. Przyjęliśmy zatem zasadę - zachowujemy gatunki, lecz mocno zmniejszamy ilość. Ponadto okazało się, że małe tanie egzemplarze rosną lepiej, w porównaniu z dużymi drogimi (m.in. młodsze graby i cisy szybciej się zaadaptowały, dogoniły wzrostem te starsze i droższe).
  • Do prac wstępnych i kolejnych potrzebowaliśmy specjalistycznych narzędzi ogrodniczych, np. elektrycznej glebogryzarki, ergonomicznych łopat i grabi. Wciąż się wszystkie przydają, np. glebogryzarka ułatwia wzruszanie gleby w warzywniku, trudniej robi się to łopatą czy widłami. Do pielęgnacji trawnika na początku używaliśmy kosiarki spalinowej i podkaszarki, w tym roku testujemy robot koszący - wydaje się, że jest to dobry zakup, ponieważ uwalnia nas od wypełniania tego obowiązku. Przy wertykulowaniu trawnika wykorzystywaliśmy własne elektryczne urządzenie, albo wypożyczaliśmy spalinowe (obsługa tego drugiego jest wygodniejsza), bądź zlecaliśmy tę czynność ogrodnikowi (razem z nawożeniem kosztowała 400 zł). Do cięcia i formowania roślin stosujemy różne ręczne sekatory i nożyce.
  • Jesteśmy szczególnie zadowoleni z dużego tarasu i pergoli z roletami. Do wykonania podobnych, radzimy użyć naprawdę trwałych materiałów. My wybraliśmy drewno bangkirai, zrobienie podestu zleciliśmy specjalistom. Natomiast samodzielnie postawiliśmy pergolę z klejonej kantówki sosnowej. Niezbędne ruchome zadaszenie to pomysł nasz, dzieło mamy. W każdym ogrodzie warto założyć jagodnik i warzywnik, rośliny w nich uprawiane sprawią radość dzieciom i dorosłym.

tekst i zdjęcia: Lilianna Jampolska

Lilianna Jampolska
Lilianna Jampolska

Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.

Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.

Komentarze

Elfir
26-09-2022 12:09
16 godzin temu, ariaprimo napisał:   Chyba gdzies na tym Forum czytalam, ze jest zabronione skladowanie drewna przy ogrodzeniu. W kazdym badz razie, blizej niz bodajze 4 metry. A moze cos mi sie pomylilo ? Troche mnie niepokoil ten moj chrust wzdluz ogrodzenia, ...
ariaprimo
25-09-2022 19:51
Cytat Podobny dekoracyjny efekt daje drewno kominkowe, ułożone za skrzyniami warzywnymi, wzdłuż ogrodzenia.   Chyba gdzies na tym Forum czytalam, ze jest zabronione skladowanie drewna przy ogrodzeniu. W kazdym badz razie, blizej niz bodajze 4 metry. A moze ...
Gość Basia
25-09-2022 19:13
Piękny projekt! Uwielbiam takie zielone projekty + strefa na np. taras, sama mam tak u siebie na ogrodzie, płyty na taras pięknie nam się wkomponowały w otaczającą nasz dom zieleń
Wiecej na Forum BudujemyDom.pl
Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz