Początkowo to tata Przemka zamierzał zbudować dla siebie dom na rodzinnej działce. Jest ona jednak stosunkowo nieduża, dlatego razem z sąsiadami planował postawienie bliźniaka na graniczących ze sobą działkach. Długo trwało szukanie odpowiedniego projektu. Finalnie wybrano projekt domu jednorodzinnego, którego adaptacja do "bliźniaka" wymagała jedynie przerobienia garażu i pomieszczenia nad nim, a potem "sklejenia" obu budynków (w wersji podstawowej i w wersji lustrzanej) na granicy działek, garażami do siebie.
Takie usytuowanie obu domów pozwoliło na bardziej ergonomiczne urządzenie ogrodu. Po uzyskaniu pozwolenia na budowę, tata Przemka doszedł do wniosku, iż budowany dom będzie dla niego zbyt duży i zaproponował kontynuowanie przedsięwzięcia dzieciom.
DOBRY DLA RODZIN MŁODSZYCH I STARSZYCH
Para zrealizowała przygotowany przez ojca projekt co do joty. Nie wprowadziła od siebie ani jednej zmiany, nawet po konsultacjach z architektem wnętrz. Klasyczny i współczesny wygląd piętrowej bryły nie wymagał korekt stylistycznych, chociaż wybierali go starsi członkowie rodziny, a ostatecznie miał służyć młodszym pokoleniom. Układ pomieszczeń również był uniwersalny, więc elastycznie wpisywał się w potrzeby użytkowników w każdym wieku.
– Po dokładnym przejrzeniu projektu, oboje z mężem stwierdziliśmy, że piętrowa bryła domu jest rzeczywiście funkcjonalnie zaplanowana i a układ pomieszczeń wpisuje się w potrzeby naszej powiększającej się rodziny – mówi Sylwia.
Lilianna Jampolska