W jaki sposób pompa ciepła może być źródłem chłodu?
(fot. Vaillant) |
Na czym polega chłodzenie pasywne?
Chłodzenie pasywne w technice chłodniczej nazywane jest także free cooling lub natural cooling. Grunt lub woda nawet latem mają niską temperaturę, ok. 10°C. To znacznie mniej, niż wynosi wówczas temperatura powietrza i wnętrza domu. Jeśli tylko zapewnimy możliwość przekazania ciepła z domu do źródła dolnego, to zostanie on schłodzony. Jest to ruch naturalny – od ciała cieplejszego do chłodniejszego – i dlatego praca samej pompy ciepła jest zbędna. Działają tylko pompy obiegowe dolnego i górnego źródła. Stąd właśnie niskie koszty eksploatacji, bo sprężarka to najbardziej energochłonny element instalacji.W instalacji z chłodzeniem pasywnym potrzebny jest wymiennik ciepła, w którym dojdzie do przekazania jego nadmiaru ze źródła górnego (instalacja po stronie pomieszczeń) do cieczy roboczej (zwykle roztwór glikolu) w instalacji źródła dolnego, a następnie do gruntu lub wody gruntowej. Wodę w instalacji domowej i glikol w źródle dolnym musimy, oczywiście, wprawić w ruch. Dlatego trzeba zasilać pompy obiegowe. Najlepiej, gdy pompy mają możliwość zmiany prędkości obrotów. Dzięki temu, zmieniając intensywność przepływu, zmieniamy także intensywność chłodzenia, a ponadto zmniejszenie prędkości obrotowej oznacza też znaczne ograniczenie zużycia prądu.
Jak działa chłodzenie aktywne?
Jeśli naszym dolnym źródłem jest powietrze, to nie da się zastosować chłodzenia pasywnego. Jednak niektóre pompy mają funkcję chłodzenia. Pracują wówczas jak klimatyzatory. Odwrócenie kierunku przepływu ciepła wymaga istotnych zmian w układzie hydraulicznym urządzenia. W praktyce oznacza to, że musimy kupić pompę od razu przystosowaną przez producenta do tego trybu pracy.
Jarosław Antkiewicz
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 7-8/2012