(fot. Hansgrohe) |
Na sztorc czy na ścianie?
Najpopularniejsze niegdyś baterie ścienne obecnie są coraz rzadziej wybierane. Podstawową przyczyną nie są jednak względy estetyczne ani ergonomia użytkowania, a dość kłopotliwy montaż. Baterie naścienne łączy się bezpośrednio z rurami biegnącymi w ścianie. Trzeba więc wcześniej bardzo dokładnie wyznaczyć miejsce na zlew.Dlatego właśnie, obecnie najchętniej wybierane są baterie stojące – montowane pionowo w otworach (jednym lub wielu, w zależności od konstrukcji) zlewozmywaka lub blatu i to na nich właśnie skupimy się w tym artykule. Instalacja takich urządzeń jest prosta nie tylko dlatego, że można wykonać ją niezależnie od innych prac wykończeniowych, lecz także dzięki temu, iż bateria nie musi znajdować się idealnie w miejscu przebiegu rur – wodę można doprowadzić do niej za pomocą elastycznych wężyków.
Jak działa bateria?
Podstawowym zadaniem baterii kuchennej jest umożliwienie regulacji intensywności i temperatury strumienia wody, jaki wylatuje przez nią z instalacji wodnej. W tym celu wykorzystuje się jedną lub dwie głowice, czyli regulatory przepływu wody, które przepuszczają takie strumienie wody ciepłej i zimnej, jakie bezpośrednio lub pośrednio ustawimy. Od jakości zastosowanej głowicy zależy w dużej mierze trwałość i szczelność całego urządzenia, a także, o czym warto wiedzieć, głośność jego pracy – niektóre głowice są specjalnie wyciszane (klasy głośności baterii wg normy ISO 3822: klasa I (najlepsza), potem II, wreszcie U – bateria nieklasyfikowana).Ze względu na budowę, wyróżniamy głowice mieszakowe, suwakowe (grzybkowe) i termostatyczne.
Krzysztof Chrząszcz
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 7-8/2012