(fot. Schiedel) |
Przewód spalinowy – bo to właśnie on jest „sercem” komina, w przypadku współpracy z urządzeniem gazowym musi zapewniać odporność na korozyjne oddziaływanie spalin. Własności takie mają przewody spalinowe wykonane ze stali kwasoodpornej, specjalnych odmian ceramiki bądź tworzyw sztucznych. Natomiast jego obudowa nazywana popularnie kominem niestykająca się ze spalinami pełni tylko funkcje ochronną, ociepleniową i dekoracyjną.
Z otwartą komorą spalania
Takie kotły pracują z naturalnym ciągiem kominowym i muszą mieć zapewniony dopływ powietrza zewnętrznego do pomieszczenia, w którym są zamontowane.Dlatego powinny być instalowane w oddzielnej kotłowni z otworem nawiewnym i tzw. „zetką” – odcinkiem rury w kształcie litery Z zapewniającym dopływ powietrza zewnętrznego.
Wariant I – podłączenie do istniejącego komina
Ze względu na wymaganą odporność na działanie spalin kotła gazowego nie możemy go bezpośrednio podłączyć do kanału spalinowego wykonanego tradycyjnie z cegły. W kominie trzeba umieścić wkład ze stali kwasoodpornej. Średnica wkładu kominowego powinna umożliwiać swobodne jego wprowadzenie do istniejącego kanału kominowego. W przypadku kanałów prostokątnych instalowane są wkłady o przekroju owalnym, gdyż wprowadzenie rur okrągłych znacząco zmniejszyłoby przekrój czynny tego przewodu.
Montaż wkładów kominowych nie stwarza specjalnych problemów – połączone poszczególne odcinki rur wprowadza się do komina od góry. Konieczne jest jednak rozkucie komina w miejscu podłączenia kotła, umożliwiające wstawienie trójnika i wyczystki ze zbieraczem skroplin. Jeśli istniejący kanał nie przebiega na całej wysokości pionowo, konieczne będzie wprowadzenie elastycznego wkładu kominowego o odpowiednio dobranej średnicy.
Wkłady kominowe zarówno stalowe jak i ceramiczne wykorzystuje się również przy budowie nowego komina, ale jest to rozwiązanie uzasadnione jedynie w przypadku zgrupowania wielu kanałów spalinowych, dymowych i wentylacyjnych.
Redakcja BudujemyDom
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 10/2011