Kąt nachylenia połaci
(fot.Wienerberger) |
- im bardziej dach jest stromy, tym szybciej spływa po nim woda deszczowa i wymagania co do szczelności pokrycia oraz podkładu, są łagodniejsze;
- im pokrycie mniej szczelne, tym ważniejsza jest szczelność podkładu.
W polskich warunkach najczęściej spotyka się dachy o kącie nachylenia 30°– 45°. Dzięki temu woda deszczowa jest szybko odprowadzana i na dachu nie zalega gruba warstwa śniegu, która znacznie obciążałaby konstrukcję. Z dachu o małym spadku śnieg trzeba by usuwać, a chodzenie po dachu jest niebezpieczne i łatwo wówczas uszkodzić pokrycie – szczególnie wykonane z dachówek. Ponadto topniejący powoli śnieg jest bezlitosnym sprawdzianem szczelności.
- pojawiają się problemy z mocowaniem elementów pokrycia, np. wszystkie dachówki trzeba dodatkowo mocować spinkami, podczas gdy przy mniejszych spadkach mocowanie nie jest potrzebne, ewentualnie wystarcza mocowanie co piątej lub co ósmej dachówki;
- po zawietrznej stronie dachu powstaje znaczne podciśnienie (ssanie) i elementy pokrycia są bardziej narażone na zerwanie;
- pokrycia z papy znacznie się nagrzewają, a warstwa bitumiczna może spływać ku dołowi, ponadto papa nie jest zbyt estetyczna, a na dachu o dużym spadku zostaje wyeksponowana.
Jarosław Antkiewicz
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 9/2011