Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 9/2011

Dom energooszczędny i pasywny

Energooszczędne budownictwo wzbudza duże zainteresowanie, tym większe, że na zmniejszenie cen energii nie mamy co liczyć. Jednak w dziedzinie energooszczędnego budownictwa panuje spore zamieszanie i czasem trudno znaleźć odpowiedzi nawet na podstawowe pytania.

Zdaniem Redakcji BD opinia z forum.budujemydom.pl jest:
TRAFNAWPROWADZAJĄCA W BŁĄD
DYSKUSYJNA

Czym różni się dom pasywny od energooszczędnego? Mamy zamiar budować dom w technologii szkieletu drewnianego, ale bardzo podobają nam się domy z bali. Chciałbym wiedzieć, w jakiej technologii budować dom, aby był jak najbardziej energooszczędny.

 

Przepisy wykonawcze do ustawy Prawo Budowlane, czyli „Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie”, ustalają maksymalne ilości energii, który może zużywać nowy lub modernizowany dom. Każdy dom, który zużywa mniejszą ilość energii od tego „standardu” jest domem energooszczędnym.

Dom energooszczędny i pasywny
(fot. Brabork)

Na większą precyzję trudno liczyć, bo w polskim ustawodawstwie nie używa się pojęcia „budynek energooszczędny”. Warto przy tym zauważyć, że energooszczędność domu jest pojęciem względnym – budynek spełniający dziś normowe minimum jest i tak energooszczędny w porównaniu ze standardami obowiązującymi 20 lat temu. Nieco inaczej wygląda sprawa domów pasywnych.

 

Dom pasywny jest domem skrajnie energooszczędnym. Standard tego domu został ustalony przez Instytut Budynków Pasywnych w Darmstadt. Jednym z kryteriów domu pasywnego jest zużycie do ogrzewania budynku nie więcej jak 15 kWh/m2 energii pierwotnej rocznie.

 

Jest tu pewna nieścisłość – 15 kWh/m2 to zapotrzebowanie na moc grzewczą, potrzebną do pokrycia strat ciepła, i jest to ilość energii oddawanej do pomieszczenia (użytkowej). O zużyciu energii pierwotnej, czyli z uwzględnieniem nakładów na wydobycie, przeróbkę, transport paliwa, itd., mówi inny parametr. Zużycie energii pierwotnej na wszystkie cele bytowo-gospodarcze – np. podgrzanie wody, pracę urządzeń domowych itp., nie może przekraczać 120 kWh/m2 rocznie.

 

Jeśli np. zużyjemy 1 kWh energii elektrycznej, zasilając grzejnik elektryczny, to zużycie energii końcowej wyniesie 1 kWh, ale energii pierwotnej aż 3 kWh, bo pozostałe 2 kWh zostają stracone na wydobycie węgla, w elektrowni oraz w czasie przesyłu prądu.

 

Jednak niektórzy wypowiadają się, zupełnie nie rozumiejąc tych zależności.

Jarosław Antkiewicz

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 9/2011

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!