Przestarzała instalacja elektryczna jest nie tylko niebezpieczna, ale i niewygodna, gdyż zwykle ma zbyt mało gniazd, a obwody są przeciążone. Działania dobrze wykonanej instalacji praktycznie zaś nie zauważamy – gniazda są tam, gdzie ich potrzebujemy, ręka sama trafia na łączniki, a lampy oświetlają wszystko tak, jak wymaga tego charakter pomieszczenia.
(fot. Lange Łukaszuk)
Najlepiej byłoby od razu zmodernizować całą instalację, jednak oznacza to duży zakres prac i znaczne koszty. Można zdecydować się także na modernizację częściową, której zakres będzie dostosowany do naszych potrzeb oraz stanu istniejącej instalacji.
Instalacja z trójżyłowych przewodów miedzianych
W takich stosunkowo nowych instalacjach najczęściej brakuje wyłączników różnicowoprądowych, zazwyczaj nie ma też żadnych zabezpieczeń przeciwprzepięciowych. Liczba gniazd także jest często niewystarczająca.
Zakres zmian w takiej instalacji będzie niewielki. Elektryk powinien:
sprawdzić stan przewodów, zwłaszcza w miejscach połączeń,
zamontować nowe urządzenia zabezpieczające w rozdzielnicy (może być konieczna jej wymiana na większą),
jeśli to możliwe – rozbudować istniejące obwody o nowe gniazda, ewentualnie wyprowadzić z tablicy rozdzielczej nowe obwody, lub też stare obwody (obejmujące np. gniazda na całej kondygnacji) rozdzielić na kilka mniejszych, wymienić gniazda i łączniki oświetleniowe – zawsze jeśli są uszkodzone, ewentualnie jeśli nie odpowiadają nam pod względem estetycznym.
Instalacja z dwużyłowych przewodów miedzianych
Jeśli bardzo zależy nam na ograniczeniu prac, można ewentualnie pozostawić stare dwużyłowe przewody w sypialniach lub salonie – pod warunkiem że są w dobrym stanie i że nie potrzebujemy wielu nowych gniazd. W pomieszczeniach o większym zagrożeniu porażeniem – łazienkach, kuchniach, pralniach czy garażach – trzeba jednak ułożyć odrębne od starej instalacji nowe obwody z przewodów trójżyłowych i koniecznie zabezpieczyć je wyłącznikiem różnicowoprądowym (lub kilkoma). Także stare obwody z dwużyłowymi przewodami i gniazdami bez styku ochronnego (bolca) można zabezpieczyć wyłącznikami różnicowoprądowymi. Choć to rozwiązanie niedoskonałe, to i tak zwiększy bezpieczeństwo korzystania z instalacji, a wyłączniki będzie można wykorzystać w przyszłości, gdy zdecydujemy się na pełną modernizację pozostałej instalacji.
Jeśli nowych gniazd potrzebujemy niewiele, to najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie „rozbudowa” istniejących obwodów, tak jak to opisano w poprzednim punkcie. Jeśli zaś konieczne jest dodanie wielu nowych gniazd, to lepiej zdecydować się na całkowitą wymianę okablowania i rozprowadzenie obwodów na nowo.
Małgorzata Kolmus, Jarosław Antkiewicz
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 1-2/2011