Czy warto zdecydować się na zdalne sterowanie oświetleniem? Te zalety Cię przekonają
Czy warto zdecydować się na zdalne sterowanie oświetleniem? Te zalety Cię przekonają
We współczesnych domach mamy zwykle wiele punktów świetlnych, dlatego warto zaplanować bezprzewodowe sterowanie oświetleniem, fot. MULTICOMFORT ECOREADYHOUSE
Planujesz właśnie instalację elektryczną i zastanawiasz się, czy warto zdecydować się na bezprzewodowe sterowanie oświetleniem w domu? Poznaj zalety tego rozwiązania i dowiedz się, co jest potrzebne.
Janusz Werner
Data publikacji: 2025-10-27
Data aktualizacji: 2025-10-27
Jeśli punktów świetlnych będzie wiele, a tak zwykle jest we współczesnych domach, to bezprzewodowe sterowanie oświetleniem jest dobrym pomysłem. Tak jest wygodniej, bezpieczniej, niekiedy także bardziej ekonomicznie. Dawniej, w każdym pomieszczeniu był jeden żyrandol, włączany łącznikiem obok drzwi. Dziś, np. w salonie z jadalnią, mamy główną lampę lub lampy sufitowe, kolejną wiszącą nad stołem, następną stojącą obok kanapy, lampki ścienne podświetlające obrazy i zdjęcia, podświetlenie półek nad kominkiem lub witrynki ze szkłem i jeszcze gdzieś listwy LED. Załączanie każdego z punktów świetlnych osobno jest po prostu niewygodne. Zresztą, od oświetlenia oczekujemy już nie tylko tego, żeby w pomieszczeniu było jasno. Światło ma budować atmosferę wnętrza i wpływać na samopoczucie mieszkańców: pobudzać albo sprzyjać relaksowi.
Sterowanie oświetleniem w domu - projektujemy sceny świetlne
Dlatego w smart domu punkty świetlne grupuje się, aranżując tzw. sceny. Każda scena to inna ich konfiguracja. Do różnych aktywności potrzebne jest bowiem odmienne oświetlenie. Np. uruchomienie sceny „gotowanie” spowoduje włączenie głównej lampy w kuchni i halogenów oświetlających blaty robocze, scena „romantyczna kolacja” będzie oznaczała zapalenie lampy nad stołem i dekoracyjnej iluminacji wybranych punktów w salonie. W scenie „oglądanie telewizji” załączone będzie tylko przygaszone światło obok telewizora, a do sceny „sprzątanie” włączy się pełne oświetlenie główne.
Takim wielopunktowym oświetleniem można zarządzać centralnie - jednym przyciskiem panelu sterującego, albo ze smartfona czy tabletu, korzystając ze specjalnej aplikacji. Przy odpowiednim wyposażeniu, także głosowo. Oczywiście, każdym punktem świetlnym zawsze można sterować osobno. W systemie potrzebne są tzw. sensory, za pomocą których użytkownik coś uruchamia czy wprowadza komendy oraz aktory, czyli elementy wykonawcze, reagujące na sygnały z sensorów. W przypadku oświetlenia sensorami są łączniki natynkowe, panel sterujący, smartfon, aktorami zaś np. montowane w puszkach podtynkowych przekaźniki załączające światło. Sensory i aktory łączy się na jeden z dwóch sposobów - przewodowo albo radiowo. Pierwszą opcję najprościej wdrożyć na etapie budowy domu bądź przy okazji gruntownego remontu, bo wtedy da się poprowadzić niezbędne okablowanie. Drugą można zastosować prawie zawsze, choć zwykle wiąże się ona z koniecznością wymiany osprzętu oświetleniowego. Taki system łatwiej jednak modyfikować, można go też przenieść.
Do sterowania światłem coraz powszechniej wykorzystuje się również czujki ruchu, będące standardowym wyposażeniem domowej instalacji alarmowej. Czujniki, których głównym zadaniem jest wykrycie intruza, przy wyłączonym alarmie prześlą sygnał informujący, że ktoś wszedł do pomieszczenia i należy zapalić światło. System smart domu może też aktywować dyskretne podświetlenie ciągów komunikacyjnych (np. drogi do pokoju dziecka albo do toalety), gdy czujka ruchu zostanie wzbudzona, kiedy w nocy wstaniemy z łóżka. Jeśli po zmroku zajrzymy do pokoju dzieci, automatycznie włączy się przygaszone światło, o intensywności zaprogramowanej wcześniej np. na 20% standardowej.
Czujka ruchu z wbudowanymi diodami LED oświetli schody, gdy ktoś się na nich pojawi, fot. SATEL
Czujki ruchu pozwalają również na wyeliminowanie konieczności włączania kolejnych punktów świetlnych, kiedy idziemy przez dom - światło może podążać za mieszkańcem. Co jest wygodne i ekonomiczne. Z kolei tzw. symulacja obecności ma wywołać wrażenie, że ktoś jest w domu i w ten sposób odstraszyć potencjalnych włamywaczy. Oświetlenie odgrywa tu kluczową rolę. Światło, zapalane w różnych pomieszczeniach w nieregularny sposób, albo wręcz odtwarzające kolejność wcześniej zarejestrowanych zdarzeń, ma być widomym znakiem obecności lokatorów.
Czujniki systemu alarmowego mogą sterować również oświetleniem zewnętrznym, fot. SATEL
Czujki ruchu mogą też włączać oświetlenie na zewnątrz - przed domem i w ogrodzie. Przy wyłączonym alarmie ułatwi to poruszanie się po terenie. Przy załączonym światło rozbłyśnie, gdy czujnik wykryje na- ruszenie chronionej strefy. Ten sam sygnał uruchomi syrenę i sprawi, że centrala alarmowa prześle odpowiednią informację do agencji ochrony bądź właściciela.
Sterowanie oświetleniem w domu, żeby było taniej
Wydaje się, że wiele punktów świetlnych to duże zużycie energii i spore wydatki na prąd. Niekoniecznie. Po pierwsze, nowoczesne źródła światła są energooszczędne. Po drugie, zdalne sterowanie oświetleniem ma pomagać w oszczędzaniu. Wspomnieliśmy już o świetle podążającym za osobą idącą przez budynek.
Po podłączeniu wolnostojącej lampy do tzw. inteligentnej wtyczki, będziemy mogli nią sterować za pomocą aplikacji mobilnej, fot. SATEL
Punkty świetlne, które mija, zapalają się na sygnał z czujnika ruchu i gasną kilka chwil po tym, gdy ruch przestanie być wykrywany. Tu nie da się zapomnieć o wyłączeniu za sobą światła. Ale nawet tam, gdzie światło nie zgaśnie automatycznie, w każdej chwili możemy je wyłączyć korzystając ze smartfona.
Nieważne, czy już leżymy w łóżku, czy dopiero co wyszliśmy na zakupy - spoglądamy na telefon, i jeśli zapomnieliśmy o wyłączeniu światła w kuchni czy na strychu, klikamy odpowiednią ikonkę. I po sprawie. Wygodne i oszczędne jest także automatyczne wyłączanie wybranych odbiorników prądu (np. wszystkich lamp, radia, telewizora itp.), gdy aktywujemy alarm, opuszczając budynek.
Co jest potrzebne, żeby system alarmowy sterował oświetleniem?
Wyobraź sobie takie przykładowe sytuacje: twoi goście wieczorem wchodzą przez furtkę, a ich drogę oświetla automatycznie uruchamiane oświetlenie w ogrodzie i przed drzwiami. Wchodzisz do kuchni z siatkami zakupów w obu rękach - lampa włącza się sama. To samo dzieje się w łazience, na schodach czy w korytarzu, przez który akurat przechodzisz - np. w nocy idąc po szklankę wody lub do pokoju dzieci. Takie rozwiązania można dziś zrealizować w oparciu o inteligentny system alarmowy. Wykorzystuje się w tym celu te same czujki ruchu, które w trybie czuwania odpowiadają za wykrywanie nieuprawnionych osób i uruchomienie alarmu. Gdy system nie jest uzbrojony, czujka nadal może przesłać sygnał do kontrolera, który aktywuje oświetlenie w danym obszarze.
Odbiornik radiowy umożliwiający zdalne sterowanie oświetleniem. Można go umieścić pod łącznikiem, gniazdem, puszką oświetleniową, fot. SOMFY
Takie sterowanie oświetleniem jest wygodne, przyjemne i bezpieczne, a na dodatek ekonomicznie - wyjaśnia Agnieszka Pitrus Head of marketing SATEL. - Dlaczego? Bo jedno urządzenie w systemie może pełnić podwójną rolę (ochrona i automatyka), a właśnie automatyka zadba o to, by światło zgasło, gdy przestanie być potrzebne. Dodatkowo, dla większej efektywności i oszczędności, do systemu można dołączyć czujkę zmierzchu. Dzięki niej światła włączają się wyłącznie po zapadnięciu zmroku, co pozwala ograniczyć niepotrzebne zużycie energii. Kontroler może też mieć zegar astronomiczny, który uwzględnia godziny wschodu i zachodu słońca, automatycznie dostosowując działanie oświetlenia w domu i jego otoczeniu. To rozwiązanie nie tylko zwiększa komfort codziennego życia, ale też wspiera bezpieczeństwo i efektywne zarządzanie energią. A co najważniejsze, można je wdrożyć szybko, gdy zdecydujemy się na system w pełni bezprzewodowy.
Dziennikarz z przeszło 25-letnim doświadczeniem w mediach drukowanych i elektronicznych. W Budujemy Dom od blisko dekady. Na budowach bywa tak często, jak w redakcji. Autor tekstów poradnikowych i publicystycznych, także porad prawnych. Nadąża za zmianami w największych programach pomocowych dla inwestorów indywidualnych: w Czystym Powietrzu, Moim Prądzie, Mojej Wodzie...