Wyobraźmy sobie przeciętny dom o powierzchni 120 m2 wybudowany i ocieplony w polskich normach po 2010r. Wewnątrz budynku znajdują się grzejniki oraz ogrzewanie podłogowe w stosunku 50/50. Dla takiego domu najlepiej dobrać pompę Midea M-Thermal typu Split o wydajności 8KW, która będzie grzała instalację centralnego ogrzewania oraz przygotuje ciepłą wodę użytkową dla 4 osób. Punkt biwalentny dla załączenia grzałki to -10℃. Możemy też wyliczyć parametry szacunkowe - roczny koszt zużycia energii to około 1400 zł, co stawia pompę ciepła na podium wśród innych źródeł ogrzewania.
Po drodze też zgłębiamy wiedzę na temat działania pomp, aby być świadomym klientem. Dowiadujemy się, że powietrzna pompa ciepła Midea M-Thermal to urządzenie grzewcze lub chłodnicze korzystające z energii zakumulowanej w powietrzu atmosferycznym, tzw. odnawialnym źródle energii OZE. Nawet gdy na zewnątrz panuje ujemna temperatura, pompa ciepła może skutecznie wykorzystywać energię z powietrza na potrzeby grzewcze budynku. Powietrzne pompy ciepła typu Split składają się z dwóch jednostek: jednostki zewnętrznej i hydroboxa. Pompy typu Monoblock składają się z jednej jednostki, gdyż zawierają w jednym bloku jednostkę zewnętrzną i hydrobox.
Zasada ich działania jest dość prosta. Energia nagromadzona w powietrzu jest pobierana poprzez parownik jednostki zewnętrznej i przekazywana do czynnika chłodniczego. Czynnik zostaje przekierowany do sprężarki, gdzie w wyniku procesu sprężania jego temperatura podnosi się do wymaganego poziomu. Następnie gorące pary czynnika transportowane są do wymiennika płytowego - skraplacza, gdzie następuje przekazanie ciepła do domowej instalacji grzewczej.
W końcu czujemy, że jesteśmy gotowi na zakup pompy M-Thermal. Jej niezawodność potwierdza, że dokonaliśmy odpowiedniego zakupu. Cieszymy się, że ciepłem, nawet w 30-stopniowy mróz. I nagle… przerwa w dostawie prądu! „Co z moją pompą, co z ogrzewaniem?” - rodzą się pytania w głowie.
Ekspert od pomp ciepła uspokaja. Przy ewentualnych zanikach prądu, pompa ciepła przestaje działać, tak jak w przypadku innych źródeł ciepła. Brak prądu spowoduje unieruchomienie sterownika oraz pompy obiegowej. Biorąc pod uwagę zanik prądu 3-5 godzin, instalacja ogrzewania ma na tyle nagromadzonego ciepła w sobie, że pozwoli utrzymać komfort cieplny do momentu załączenia energii elektrycznej - mówi Tomasz Kurek.
Więcej: mthermal.pl
Przeczytaj
Może cię zainteresować
Dowiedz się więcej
Zobacz więcej
Zobacz mniej