Rodzaj pomieszczenia: gabinet o pow. 12 m2.
Opis dekoracji: wcześniej białe ściany z farbą akrylową, obecnie pionowe pasy z farby silikatowej w kolorze białym i jadeitowym.
Decyzja: w poprzednim wcieleniu gabinet wyglądał trochę szkolnie, miał białe ściany i szwedzkie meble, które przywiozłem z poprzedniego mieszkania. Po przeprowadzce zabrakło mi czasu, żeby go porządnie urządzić. Zabrałem się za to 5 lat później. Chciałem mieć wygodne biurko i regały oraz bardziej gabinetowy klimat. Spodobał mi się pomysł pomalowania ścian w szerokie pionowe pasy, które wniosły elegancję i męski styl. Pasy w kolorze jadeitu i białym pasują do siebie i wyglądają nowocześnie. Doskonale powiększają optycznie niedużą przestrzeń do pracy, jednocześnie ją uspokajając.
Wykonanie: malowanie ścian w pasy trwało aż tydzień. Malarze najpierw umyli starą powłokę, a potem dwukrotnie pomalowali sufit i ściany na kolor biały. Po wyschnięciu farby malowali ciemniejsze pasy. Powiedziałem im, że: wszystkie pasy, białe i jadeitowe, muszą mieć jednakową szerokość i podałem przedział 20-25 cm, przy czym ciemniejsze pasy powinny kończyć się 8 cm poniżej sufitu, a białe płynnie łączyć z białym sufitem. Doradzono mi taki zabieg, żeby pomieszczenie nabrało więcej oddechu. Dawniej zawsze pozostawiano górną część ścian w kolorze sufitu!
Fachowcy obmierzyli wtedy ściany i precyzyjnie, zaczynając od wyznaczonego rogu, do ich szerokości dopasowali ostateczną szerokość pasów. Potem kreślili ołówkiem piony i odcięcie pod sufitem, a następnie brzegi pasów obklejali taśmą malarską. Na końcu dwukrotnie kładli kolor.
- Jak szpachlować płyty gipsowo-kartonowe ze spłaszczoną krawędzią?
- Tynkowanie latem i zimą tynkiem gipsowym Alfa Dolina Nidy
- Sucha zabudowa w łazience - jak nie popełnić błędów budowlanych?
- Jak tynkować ścianę, a jak sufit? Krok po kroku
Niezbędne narzędzia: miara, poziomnica i pion murarski, ołówek, taśmy malarskie, wałki i pędzle do malowania, kuweta, drabina.
Gabinet pomalowany w szerokie pionowe pasy - rady i przestrogi:
Wykonanie pasów wymaga starannych obliczeń, pracy i czasu. To uciążliwa robota, ale dająca świetny efekt - wzór wygląda szlachetnie poprzez prostotę i dopasowaną kolorystykę. Polecam pozostawienie odstępu od sufitu, bo taki zabieg rzeczywiście powiększa małe pomieszczenia. Bez niego wydawałoby się, że sufit w gabinecie znajduje się niżej i spada na głowę.
Koszty pomalowania gabinetu w szerokie pionowe pasy:
- farby i taśmy malarskie - 320 zł;
- robocizna - 1500 zł.
Redaktor: Lilianna Jampolska
Dodaj komentarz