Działka:
- Powierzchnia 1156 m2,
- Grunt ilasty, słabo przepuszczalny.
Podjazd do garażu:
- Około 110 m2; przed bramą garażową (na poziomie -1) odcinek ze spadkiem 33 cm na długości 200 cm, w nim listwa odwodnienia liniowego.
- Wykończenie - z bezfugowej kostki z betonu z mikrofazą, o grubości 6 cm; elementy w siedmiu rozmiarach, w odcieniach szarości (melanż).
- Obrzeża - z gotowych elementów z betonu o długości 1 m.
Decyzja: Kasia - Do minimalistycznej nowoczesnej bryły domu, wykończonej materiałami w odcieniach bieli i szarości, najbardziej pasuje prosty bruk betonowy. Wybraliśmy zatem model cieniowany, szary. W ofercie producenta zwrócił on moją uwagę, bo każdy powtarzalny komplet elementów składa się z aż siedmiu sztuk o odmiennych rozmiarach. To sprawia, że nawierzchnia nie wygląda jednolicie, cieniowana faktura bruku też ją uatrakcyjnia.
Zależało mi na wersji bezfugowej, żeby w szparach nie zbierał się brud, ani nie wysiewały się nasiona, np. trawy, oraz z równym wierzchem, ułatwiającym poruszanie się na szpilkach, ponadto nieśliskim. Z tych powodów nie chciałam stosować np. kostki granitowej, bo jest nierówna (łupana), i otaczają ją szerokie fugi.
Układanie podjazdu z kostki betonowej - rady i przestrogi:
- Rafał: Części podjazdu wykonywano etapami. Na pierwszy ogień poszedł krótki nachylony fragment przed bramą garażową, znajdującą się na poziomie -1. Głównie chodziło o wykonanie wylewki z betonu i zamontowanie w niej odwodnienia liniowego - złożyłem je samodzielnie, z gotowych modułowych elementów stalowych - które chroni garaż przed wlewaniem się wody opadowej.
W trakcie budowy domu, całą piwnicę zaizolowałem Hydrostopem, nieco później tym samym preparatem przeciwwilgociowym zabezpieczyłem betonowe wylewki na stromym podjeździe (pod betonem ułożyłem styropian fundamentowy i folię). Wodę opadową z odwodnienia liniowego skierowałem, przez rurę, do nieużywanego zbiornika na szambo (przed przeprowadzką niespodziewanie rozbudowano w okolicy sieć kanalizacji zbiorczej) i wykorzystuję do podlewania ogrodu (spływa do niego też deszczówka z dachu). Radzę często sprawdzać drożność odpływu liniowego - u nas zdarzyło się bowiem, że podczas urlopu liście zatkały kratownicę i deszczówka wlała się do garażu.
Istotne przy projektowaniu tego fragmentu podjazdu było wyliczenie właściwej jego długości i wyprofilowanie na nim odpowiedniego nachylenia - przyjąłem spadek 33 cm na długości 200 cm - po to, żeby uniknąć zawieszania się samochodu w miejscu przełamania (na styku traktu ukośnego i rozciągającego się na poziomie zero). Samodzielnie wykonałem obliczenia i projekt traktu - ukończyłem Wydział Wzornictwo Przemysłowe na Akademii Sztuk Pięknych - ustaliłem nawet położenie podwozia samochodu i dopasowałem wszystkie elementy. Nie pomyliłem się, podwozie nie trze o podjazd, wjazd i wyjazd z garażu odbywa się bezpiecznie i płynnie. Wierzch tego stromego odcinka brukarze wykończyli pięć lat później, przy okazji układania odcinka poziomego.
- Posługując się profesjonalnym sprzętem, ekipa brukarzy wykonała zlecenie w trakcie trzech dni. Przygotowała wykop między bramą wjazdową i częścią ze spadkiem, o głębokości 40-50 cm. Na długości 30 m uformowała spadek 10 cm, w kierunku wjazdu na działkę. Obrzeża (gotowe, wykonane z betonu) osadziła na zaprawie cementowej. Na dnie ułożyła żwir (20 cm), który ubiła. Na nim - piasek połączony z cementem (mieszaninę sporządzała na miejscu). Po dokładnym zagęszczeniu tej podbudowy, zastosowała warstwę samego ubitego piasku - poprosiłem o to, w celu umożliwienia w przyszłości łatwej wymiany elementów. Na końcu ułożyła kostkę, mini fugi wypełniła piaskiem (przy użyciu szczotek).
Chociaż zamierzałem zaimpregnować wierzch bruku (kupiłem nawet odpowiedni preparat), dotąd tego nie zrobiłem. Mimo to, nie pojawia się na nim zielony nalot, plamy (np. z oleju) samoistnie znikają pod wpływem deszczu, odcienie nie wyblakły. Podbudowa nie zapadła się, nawierzchnia jest równa i przepuszczalna. Jest też nieśliska, łatwo ją odśnieżyć (staram się to robić na czas, wtedy szybko wysycha). Między elementami wysiewają się pojedyncze chwasty (wyrywam je ręcznie).
Jeżeli chodzi o część pochyłą, to na wykonanej przeze mnie wylewce z betonu, brukarze ułożyli warstwę piasku, po jego ubiciu - kostkę. Ostrzegli mnie, że nie jest to zgodne ze sztuką brukarską, ale uparłem się (nie chciałem niszczyć wylewki). Nawierzchni, ukośnej i płaskiej, dotąd nie trzeba było naprawiać. Popełniłem jednak błąd, nie zamawiając kompleksowej obsługi - kupiłem wyroby z betonu w składzie brukarskim, lecz zatrudniłem niezależnych wykonawców. Wyszło drożej.
Koszty wykonania podjazdu z betonowej kostki:
- materiały i ułożenie 110 zł/m2 (w 2018 r.).
- Jak ukryć kosz na śmieci na posesji?
- Jak zbudować kuchnię ogrodową?
- Czas na inteligentne ogrody!
- Jak ukryć szambo w ogrodzie?
Redaktor: Lilianna Jampolska
Na zdjęciu otwierającym: Układanie kostki (w siedmiu rozmiarach).