Dom wybudowany z wzorniczą dyscypliną

Dom wybudowany z wzorniczą dyscypliną

Tworząc rodzinny dom, Kasia i Rafał nawiązali do aktualnych trendów architektonicznych i wnętrzarskich, ale dodali własne wysmakowane akcenty wzornicze. Działali (i nadal działają) bardzo konsekwentnie, bez kompromisów.

Dom murowany, dwukondygnacyjny z garażem; dwuwarstwowe ściany z pustaków ceramicznych o grubości 24 cm i 15 cm styropianu grafitowego; dwuspadowy dach pokryty dachówką ceramiczną.

  • Powierzchnia działki: 1156 m2.
  • Powierzchnia domu: 260 m2.
  • Powierzchnia garażu: 28,7 m2.
  • Roczne koszty utrzymania budynku: 11 796 zł.

Rafał ukończył wydział Wzornictwa Przemysłowego na Akademii Sztuk Pięknych, co widać w tej rodzinnej siedzibie. Najpierw uczestniczył w projektowaniu jej architektury (głównym autorem projektu jest jego kuzyn), a później samodzielnie opracował koncepcję wykończenia i wyposażenia wnętrz, dając upust wyobraźni i wiedzy wyniesionej ze studiów.

Choć wystrój domu nie jest jeszcze całkowity, można się zorientować, w jakim podąża kierunku - pod względem estetycznym ma być prosto, nowocześnie, niebanalnie, ze smakiem. Pod względem użytkowym zaś funkcjonalnie i wygodnie.

Zakup działki koniecznie z drzewami

Na nowe miejsce do życia małżonkowie wybrali miejscowość z dobrą komunikacją autobusową oraz położoną kilometr od zaplanowanej trasy szybkiego ruchu (obecnie jest już w budowie). Znaleźli w niej posesję oddaloną od ruchliwych arterii (na końcu bocznej gruntowej drogi), w połowie zarośniętą brzozami. Z drzew ucieszyli się najbardziej!

Widok na frontową elewację
Właściciel określił bryłę domu jako klasycznie nowoczesną. Z powodu zapisów w MPZP, przykrył ją (wraz z autorem projektu) dwuspadowym dachem, natomiast w celu uzyskania widoku na pas brzóz, główne pomieszczenia i okna ulokował od frontu. Największe okno tarasowe i balkonowe już w fazie projektu wyposażył w zewnętrzne żaluzje.

- Świeżo opalikowana przez geodetę parcela z młodymi drzewami, bez żadnych domów w promieniu 200 m, okazała się najlepsza z oglądanych - mówi Kasia. - Początkowo nie miała dostępu do sieci wodociągowej, kanalizacyjnej i gazowej, lecz realizacja tych mediów była już zaplanowana. Wieś od lat ma pełne uzbrojenie, więc teraz wystarcza rozbudowywać poszczególne sieci na jej obrzeżach, gdzie powstają domy. W związku z tym nie musieliśmy wyposażać naszego w studnię, czy ogrzewanie inne niż gazowe, ale zbudowaliśmy szambo, którego nigdy nie używaliśmy, a teraz służy jako zbiornik do gromadzenia deszczówki.

Posesja ma dogodny kształt prostokąta, który wykorzystaliśmy do usytuowania budynku w głębi, przy tylnej granicy. Zrobiliśmy to z powodu drzew rosnących tylko od frontu działki - uznaliśmy, że pas zieleni da przyjemne odgrodzenie od świata zewnętrznego. Później się okazało, że drzewa nie przyjmowały się na pustej przestrzeni z tyłu na zbitym gruncie z wysoko zawieszonymi wodami. Występowanie wody podskórnej na głębokości 0,50 m zmusiło nas do zmiany bryły domu - początkowo zamierzaliśmy stawiać trzy kondygnacje, w tym piwnicę na poziomie -1, ale skończyło się na podniesionym parterze i piętrze.

Architektura: Rafał Borzym i właściciel; Rzut parteru i rzut piętra

Dom z klasycznie nowoczesną bryłą

Rafał właśnie w ten sposób określa jej wygląd. Projektując ją wraz z kuzynem architektem, musiał uwzględnić ukośny dach, bo to nakazywały zapisy w MPZP. Prostą przednią i tylną elewację urozmaicił pokaźnymi ryzalitami. Celowo ulokował główne pomieszczenia i okna od frontu skierowanego na południowy wschód, uzyskując widok na istniejący pas zieleni.

W nawiązaniu do brzozowego lasku, nadał on bryle białą i grafitową kolorystykę (to dlatego, że jest zwolennikiem wtopienia obiektu w otoczenie - Kasia śmieje się, że nawet kot jest biało-szary). W dwuspadowym dachu pogrupował okna kolankowe i potraktował je jako dyskretne ozdobniki fasady, na której planowo niewiele się dzieje. Zastosował również przeszklenia pionowe o różnych rozmiarach, dbając o dobre oświetlenie pomieszczeń (np. w swojej pracowni przewidział panoramiczne poziome okno o długości 4 m).

Sprawił, że integralnym elementem domostwa są dwa funkcjonalne tarasy. Nie zadaszył tego usytuowanego od przodu o powierzchni 34 m2, na nim rodzina może cieszyć się słońcem. Drugi, całkowicie osłonięty o powierzchni 27 m2, ulokował przy południowej elewacji pod stropem parteru (ten taras czeka jeszcze na wykończenie). Wokół budynku zaplanował instalację oświetleniową z halogenami RGB LED (obecnie, przy rozmaitych okazjach i w okresie świąt, wykorzystuje kolorowe światło do nocnego ozdobienia skromnej bryły).

Z wyglądu domu małżonkowie są zadowoleni, choć budując dzisiaj, wydłużyliby okapy dachu o 30 cm (całość wyglądałaby lżej).

Wjazd do garażu
Ze względu na wysoko zawieszone wody gruntowe, zastosował podniesione fundamenty (tylko posadzka garażu stoi na poziomie zero), które zasłonił łagodnymi skarpami ziemnymi. Główne minimalistyczne wejście umieścił we wnęce pod stropem parteru o głębokości metra. Front domu ozdobił zgrupowanymi oknami kolankowymi (w pokoju gościnnym) i poziomym podłużnym (w pracowni).
Zadaszony taras dostępny z kuchni i jadalni
Kasia i Rafał dopasowali kolorystykę bryły do brzóz rosnących na przodzie działki. Kupili dachówkę ceramiczną i okna z aluminiowymi ramami w kolorze antracyt, które kontrastują z bielą silikonowego tynku. W celu urozmaicenia tylnej elewacji, przy oknach pionowych zastosowali pasy szarej zaprawy. Wkrótce wykończą zadaszony taras, dostępny z kuchni i jadalni.

Dom dostosowany do pracy na miejscu

Oprócz stworzenia typowych wnętrz mieszkalnych, właścicielowi zależało na dużej wielofunkcyjnej pracowni projektowej, m.in. ze studiem fotograficznym.

- Pracownię przewidziałem nad garażem, na półpiętrze - opowiada Rafał. - Po przeprowadzce okazało się, że to pomieszczenie świetnie nadaje się do oglądania filmów oraz urządzania przyjęć z tańcami. Na antresoli zaplanowałem trzy sypialnie, pokój gościnny i wspólną łazienkę z wanną. Kasia nalegała na zaprojektowanie wygodnie położonej pralni, więc ulokowałem ją przy rodzinnej łazience, a w ścianie i szafce między tymi pomieszczeniami zamontowałem drzwiczki, przez które możemy wrzucać brudną odzież z łazienki do pralni. Na parterze rozrysowałem połączoną strefę dzienną, czyli salon, jadalnię i kuchnię z dużą wyspą oraz oddzielną łazienkę z prysznicem, w strefie gospodarczej - kotłownię i garaż na dwa samochody. Zadbałem o miejsca do składowania - na przykład wolną przestrzeń pod wielobiegową klatką schodową przeznaczyłem na spiżarnię.

Podczas opracowywania układu wnętrz staraliśmy się z kuzynem architektem zapewnić łatwy dostęp do pomieszczeń najczęściej używanych i do sanitariatów. Z tego powodu łazienki i pralnia znajdują się w centrum budynku, w jednym pionie. Sercem domu jest niezaprzeczalnie szeroka na 1,20 m klatka schodowa. Nad nią umieściliśmy cztery zgrupowane okna dachowe. Unikałem wąskich ciasnych korytarzy, nawet te na antresoli mają 2,50 m.

Rodzina ironizuje, że zaprojektowałem dom jak katedrę, bo korytarz przypomina główną nawę, pokoje - nawy boczne, a wysoki stropodach z drewnianym belkowaniem, zwieńczającym pomieszczenia na półpiętrze i antresoli - ozdobny dach katedry. Ale tak jest dobrze! Pozostałem przy swojej wizji, choć wykonawcy dziwili się - "Po co grzać tak wysoką przestrzeń?". Na szczęście, przy ogrzewaniu podłogowym, które założyłem w całym budynku, nie jest to odczuwalne w kosztach.

Szara kanapa ustawiona obok kominka
W całym budynku właściciele posługiwali się kolorem białym, szarym, czarnym i jasnego drewna dębowego. Żywe barwy wprowadzili tylko w akcentach - w salonie jest to tapeta z reprodukcją graffiti Street Art pt. Keep a Child Alive (Pink), autorstwa Mr. Brainwash, poduszki na kanapach oraz... ogień w kominku (dzięki nim białe ściany i posadzka z polerowanego betonu nie wydają się surowe). Stalową obudowę kominka z ażurowymi ornamentami (przez szczeliny przepływa powietrze) zaprojektował Rafał.
Biała kuchnia z wyspą
Wyspa optycznie odgradza kuchnię od jadalni i salonu. Właściciele zamówili zabudowę z lakierowanych płyt MDF oraz z frontami fornirowanymi drewnem dębu. Blaty wykonane z białego kwarcytu, są bardzo praktyczne.

Sercem budynku jest szeroka klatka schodowa, wykończona litym drewnem dębowym i stalą. Rafał zaprojektował ją w centrum i połączył z obszernymi korytarzami o szerokości 2,40 m. Rozmyślnie wyeksponował drewniane belkowanie w stropodachu.

Wysmakowane detale wykończeniowe

Wykańczając posadzki, schody, drzwi, Rafał konsekwentnie trzymał się jednego materiału. Jest nim drewno dębowe, tyle że różnie przetworzone. Na trepy przeznaczył lite deski, które zabezpieczył twardym olejowoskiem. Posadzki na piętrze wyłożył mozaiką dębową.

Natomiast wewnętrzne drzwi, zgodnie z jego prośbą, stolarz okleił fornirem dębowym modyfikowanym (ciął go na wąskie pasy i przyklejał poziomo, uzyskując oryginalną drobną strukturę). Fronty szafek kuchennych, szaf i innych mebli również ozdobił tą naturalną okleiną, ale tu uwidocznił wzór słojów. Słowem - właściciel umiejętnie posłużył się rozmaitymi postaciami i fakturami najpopularniejszego trwałego drewna krajowego (planuje jeszcze zrobić na piętrze ornamenty ze sklejki).

Ściany w łazience na parterze ozdobione płytami gresu, ułożonymi bez fug
Ściany w łazience na parterze ozdobił płytami gresu, które ułożył bez fug, i otrzymał niedzieloną ciekawą fakturę. Również tu wstawił drzwi fornirowane dębem (oryginalny efekt utworzył z cienkich poziomych pasów tego materiału).
Przeszklone drzwi wejściowe - widok z korytarza
W całym budynku małżonkowie umiejętnie posłużyli się rozmaitymi postaciami i fakturami drewna dębowego (na szafie w wiatrołapie zastosowali fornir). Jedynie krzesła w kształcie dłoni powstały z drewna egzotycznego. W tym miejscu domu pojawia się także polerowany beton na posadzce i duże doświetlające przeszklenie w drzwiach wejściowych.

Ze względu na psy oraz dwa szerokie okna sąsiadujące z tarasami, na wylewkach podłogowych na parterze zaprojektował powłokę z polerowanego betonu. Połysk w stopniu półmat sprawia, że posadzki tylko lekko się błyszczą, są gładkie i stanowią nowoczesny surowy element, kontrastowy w odniesieniu do ciepłego tradycyjnego drewna.

Rafał wszędzie konsekwentnie trzymał się jednakowej stonowanej kolorystyki. Żywe kolory pojawiają się tylko jako akcenty.

Ceny niektórych przyłączy, instalacji, urządzeń:

  • Studnia głębinowa (na czas budowy) - 3000 zł.
  • Instalacja c.o. - 40 000 zł.
  • Kominek z płaszczem wodnym - 6000 zł.

 

Koszty, i gdzie można zaoszczędzić na eksploatacji

Utrzymanie domu rocznie kosztuje 11 796 zł.

Opłaty za gaz z sieci wynoszą zimą 500 zł (6 × 500 zł), czyli 3000 zł, latem 120 zł/m-c (6 × 120 zł), czyli 720 zł. Razem daje to 3720 zł. W kominku z płaszczem wodnym właściciele spalają 2 mp. drewna za 300 zł.

Za zużycie energii elektrycznej płacą 300 zł/m-c, tj. rocznie 3600 zł. Za zużycie wody i odprowadzenie ścieków do kanalizacji zbiorczej - 150 zł/m-c, czyli 1800 zł. Za wywóz segregowanych śmieci z czteroosobowego gospodarstwa domowego 108 zł/m-c, czyli 1296 zł.

Inne opłaty: monitoring 600 zł; ubezpieczenie budynku 500 zł; podatek od nieruchomości 700 zł (razem z działalnością gospodarczą).

 

Właściciele domu, Kasia i Rafał
Właściciele domu, Kasia i Rafał - Szczególnie udał się układ pomieszczeń. Jest wygodny, idealnie dopasowany do potrzeb. Wykańczanie ciągle trwa, ale nie spieszymy się. Wolimy dobrze przemyśleć wzornicze detale i nie przesadzić z nimi. Nie jesteśmy naszym domem zmęczeni i to mówi samo za siebie! Cieszymy się ze zbudowania go na tylnym krańcu działki, w odległości 30 m od drogi. Pas z zagajnikiem brzozowym stanowi zielony bufor, co daje nam poczucie prywatności i odgrodzenia od świata. Taki spokojny domowy azyl jest potrzebny.

Trafne decyzje i rady właścicieli

  • Kasia: Poprosiłam męża o dużą wyspę w kuchni. Wpisała się w przestrzeń znakomicie! Dyskretnie odgradza część kuchenną od reszty pomieszczeń dziennych i jest praktyczna, ponieważ zastępuje blat roboczy. Główny szeroki blat pod oknem zlicowaliśmy z parapetem, co powiększyło powierzchnię operacyjną.
  • Zależało mi, żeby piętro było doskonale oświetlone światłem dziennym, dlatego wstawiliśmy w połaciach 11 okien dachowych, w tym 2 kolankowe. Przeszklenia pogrupowaliśmy po 2, 3, 4 sztuki, co nadaje pomieszczeniom rys nowoczesności. Nie żałujemy decyzji, chociaż na oknach tego rodzaju musieliśmy zamontować rolety wewnętrzne. W studiu są to rolety całkowicie zaciemniające. Pracownię Rafała chętnie przeobrażamy w salę kinową, albo miejsce spotkań towarzyskich.
  • Rafał: W projekcie był zaplanowany tradycyjny system grawitacyjny, ale później, przed ociepleniem zostały dodane kanały i GWC. Centrala rekuperacyjna z wymiennikiem krzyżowym lada dzień zostanie uruchomiona. Rozważaliśmy dodanie powietrznej pompy ciepła do systemu z kondensacyjnym kotłem gazowym. Przy układzie niskotemperaturowym z podłogówką w całym budynku, pompa ciepła ma jak najbardziej rację bytu, ale w tej chwili, niskie rachunki za gaz całość inwestycji stawiają pod znakiem zapytania. Do ogrzewania w okresie przejściowym wykorzystujemy też kominek z płaszczem wodnym. Dwa systemy ogrzewania połączone są 300 l buforem. Kocioł podgrzewa c.w.u, która magazynowana jest w izolowanym zbiorniku 100 l (wystarcza dla 4-osób). Na piętrze mamy położoną mozaikę dębową. Ostrzegano mnie, że przy podłogówce będzie się wypaczać i rozsychać. Ale nic takiego się nie dzieje. Przed położeniem leżakowała pół roku w docelowych pomieszczeniach. Rury grzewcze zalane są jastrychem.
  • Okna mają w ramach z aluminium wkładkę termiczną oraz trzy szyby. Wykosztowaliśmy się na nie, jednak dobra termoizolacja budynku jest najważniejsza. Przy największych przeszkleniach już w projekcie zaplanowaliśmy żaluzje zewnętrzne (kasety zakryliśmy tynkiem). Dla nas są lepsze od rolet zewnętrznych. Opłacało się wydać na nie 4400 zł.

tekst: Lilianna Jampolska; zdjęcia: właściciel

Lilianna Jampolska
Lilianna Jampolska

Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.

Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.

Komentarze

Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz