Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 05/2006

Pomaluj swój świat na...

Wnętrza w ostrych kolorach wymagają przemyślanej aranżacji (fot. Polifarb Cieszyn Wrocław). Efekt użycia farby strukturalnej (fot. Düfa Polska).Kolorowo, ale nie zawsze gładko Kolory możemy podziwiać, ale można też nimi korygować niedoskonałości wnętrza. I nie chodzi tu wcale o takie zastosowanie barw, żeby odciągała uwagę od innych, mniej reprezentacyjnych elementów. Otóż, z rozmysłem zaplanowany...
Wnętrza w ostrych kolorach wymagają przemyślanej aranżacji (fot. Polifarb Cieszyn Wrocław).
Efekt użycia farby strukturalnej (fot. Düfa Polska).

Kolorowo, ale nie zawsze gładko

 

Kolory możemy podziwiać, ale można też nimi korygować niedoskonałości wnętrza. I nie chodzi tu wcale o takie zastosowanie barw, żeby odciągała uwagę od innych, mniej reprezentacyjnych elementów. Otóż, z rozmysłem zaplanowany kolor na ścianach i suficie może wizualnie skrócić lub wydłużyć, a także zwęzić lub poszerzyć pokój, obniży lub podwyższy w nim strop.
Wiadomo, że kolory jasne dają pozór większej przestrzeni, ciemne barwy należy stosować ostrożnie, gdyż szczególnie na dużych powierzchniach mogą działać przygnębiająco, ostre kolory wymagają przemyślanej aranżacji wnętrza.
W zasadzie możliwości „kolorowania” ścian są dzisiaj nieograniczone. Niezależnie od tego, że producenci wypuszczają na rynek coraz więcej kolorów firmowych, to przecież do dyspozycji jest również tinting (komputerowe mieszanie farb) według np. wzornika RAL bądź firmowych. Do białej farby-bazy dodawane są pigmenty ze sterowanego komputerowo dozownika. Zależnie od rodzaju farby, podłoża i techniki malowania, możemy też uzyskać zróżnicowane powłoki – od matowych, przez lekko błyszczące, po satynowe lub z pełnym połyskiem.
Pamiętajmy, że ocena barwy jedynie na podstawie wzornika kolorów może być myląca. Pomalowane niewielkie próbki też nie są do końca prawdziwe – na małej powierzchni kolor wydaje się mniej intensywny. A najwięcej przekłamań powoduje specyficzne, najczęściej ze świetlówek światło sklepowe – dobrze jest wyjść z wzornikiem na światło dzienne, ale nie na pełne słońce.
Farba z wysokim połyskiem podkreśli wszelkie niedoskonałości podłoża, uwidocznią się nawet krzywizny ścian. Natomiast z pewnością błyszczące ściany są łatwiejsze w utrzymywaniu czystości – brud się nie przyczepia do śliskich powierzchni.
Ciekawe efekty można uzyskać na ścianie dzięki farbom mozaikowym i strukturalnym.

 

Właściwością farb mozaikowych jest różne tempo wysychania wchodzących w ich skład komponentów. Pozwala to „zdejmować” (wałkiem, szmatką lub pędzlem) niezaschnięte fragmenty, co umożliwia uzyskanie fantazyjnych, wielobarwnych wzorów.
Farby strukturalne klasyfikowane są na pograniczu farb i tynków. Nakłada się je grubą warstwą przy użyciu szpachli. Po wstępnym przeschnięciu powierzchnię powłoki fakturujemy wałkiem, co nadaje jej pożądaną strukturę 6. Powłoka z farby strukturalnej maskuje drobne nierówności podłoża, natomiast jest bardzo podatna na gromadzenie się kurzu w zagłębieniach faktury. Trzeba też pamiętać, że taka technika pochłonie znacznie więcej farby, niż podczas malowania farbą „tradycyjną”.

 

Dla szczególnie wrażliwych

 

W sprzedaży są specjalne farby dla alergików, które teoretycznie nie zawierają żadnych substancji uczulających. Na ich opakowaniach producenci umieszczają specjalne oznakowania. Na puszkach farb krajowych może to być Znak Ekologiczny E lub rekomendacja Polskiego Towarzystwa Alergologicznego. Farby niemieckie i skandynawskie legitymują się Znakiem Błękitnego Anioła.

 

Bezstresowe malowanie?

 

Jakość nowoczesnych farb oraz całe mnóstwo akcesoriów malarskich przekładają się na łatwość nanoszenia powłok. W zasadzie to może być nawet frajda, która na dodatek przyniesie ogromną satysfakcję. Może praca nie do końca będzie przebiegała tak szybko i czysto, jak usiłują nam wmówić reklamy, ale też nie jest to koszmar z minionej epoki.
Ściany oraz sufity najlepiej i najwygodniej malować wałkiem, zwłaszcza że dzięki teleskopowemu drążkowi można sięgnąć w każdy kąt pomieszczenia nie korzystając z drabiny.
Zawartość każdej puszki trzeba przed malowaniem dokładnie wymieszać i od razu farbę można nakładać na ściany. Czasami, przy malowaniu starych powłok, może trzeba będzie ją rozcieńczyć zgodnie z zaleceniami producenta i takim „roztworem” wykonać warstwę podkładową, by dobrze do niej później przylegała warstwa właściwa.
Maluje się najczęściej dwuwarstwowo – w odstępie co najmniej 3-4 godzin, ale trzeba przestudiować instrukcję producenta i, jeżeli zaleca dłuższą przerwę, to należy tego przestrzegać. Oczywiście, dostępne są też na rynku gęste farby przeznaczone do malowania jednokrotnego. Charakteryzują się też dużą lepkością, co może prowadzić do odrywania się starej powłoki od podłoża (efekt „nawijania się” farby na wałek).
Szerokość wałka oraz długość jego runa trzeba dobrać do gęstości farby i planowanej gładkości powierzchni. Przy równych, wygładzonych podłożach wystarczy prowadzenie wałka pionowymi równoległymi pasami, od góry do dołu. Powierzchnie chropowate trzeba pomalować krzyżowo – najpierw nakładamy farbę poziomo, a następnie wygładzamy pionowymi ruchami. Narożniki i inne trudnodostępne fragmenty pomieszczenia maluje się pędzlem (lub małym wałkiem) przed przystąpieniem do malowania powierzchni ściany.
Uwaga! Na świeżej farbie nie można wykonywać żadnych poprawek. Przed całkowitym wyschnięciem powłoki jest ona bardzo podatna na wszelkie uszkodzenia.

Redakcja BudujemyDom

Biały sufit podwyższa pomieszczenie, a delikatna kolorystyka aranżacji podkreśla kolor ściany fot. Xella Fels-Werke).
W „mokrych pomieszczeniach” farby nie tylko wspaniale ozdabiają, ale dzięki własnościom powłok zastępują tradycyjne kafelki (fot. Villeroy&Boch)

Mamy niewielki wpływ na kolory, wśród których przychodzi nam żyć w świecie zewnętrznym. Za to we własnym domu możemy naszemu otoczeniu nadawać niemal dowolne barwy...

Oczywiście „podejście kolorystyczne” to tylko połowa sukcesu w aranżacji wnętrz farbami. Równie istotne jest bowiem odpowiednie dobranie ich rodzaju, w zależności od przeznaczenia pomieszczenia oraz typu podłoża. Kiedyś nawoływalibyśmy jeszcze do uważnego sprawdzania, czy farby nie zawierają nieobojętnych dla zdrowia związków, ale dzisiaj wszystkie tego typu produkty charakteryzują się raczej znikomą emisją szkodliwych substancji.

 

Ściany mniej lub bardziej odporne

 

Większość farb przeznaczonych do malowania ścian wewnętrznych i sufitów, to wodne dyspersje tworzyw sztucznych (czyli rozproszonych w roztworze). Ich spoiwa są modyfikowane różnymi żywicami polimerowymi oraz dodatkami poprawiającymi własności użytkowe (m.in. przyczepność do podłoża, skuteczność krycia, paroprzepuszczalność, odporność na wilgoć i wodę). Przeanalizujmy, jakie powłoki są zalecane na ściany ze względu na specyfikę pomieszczeń, a przy okazji stworzy się nam lista oferowanych farb.
Do pokojów zalecane są farby o wysokiej paroprzepuszczalności, gdyż zdolność wchłaniania przez ściany nadmiaru wilgoci sprzyja utrzymaniu we wnętrzach dobrego i zdrowego klimatu. W pokojach dziecięcych przydatne też będą dodatkowo ściany odporne (czyli twarde i dające się łatwo zmywać) lub tanie – ze względu na przewidywane częste odnawianie. Takie wymagania znakomicie spełniają farby akrylowe, które w zasadzie mają dzisiaj tak powszechne zastosowanie, jak dawne emulsje.

 

Ściany łazienek i kuchni są szczególnie narażone na działanie wody i wilgoci, a także innych oparów (w kuchni np. tłuszczu). Zatem powłoki malarskie muszą tu być odporne na wilgoć i pozwalające na szorowanie oraz mycie środkami czystości.
Sień i korytarze, ze względu na specyficzne użytkowanie (np. ocieranie się ubrań i zwierząt), najlepiej pokryć farbami akrylową, lateksową lub akrylowo-lateksową, umożliwiającymi częste mycie.
W pomieszczeniach gospodarczych, w których praktyka nakazuje częste odnawianie i nie są eksponowanymi wnętrzami, wystarczy stosować farby najtańsze.
Nakładając farby na ściany z niedającymi się usunąć plamami, trzeba pamiętać o wcześniejszym nałożeniu warstwy separującej. W przeciwnym razie nie uzyskamy powierzchni o jednolitej barwie, albo prędzej czy później plamy „wyjdą”.

 

Najpierw podłoże

 

Najmniej problemu jest z nowymi ścianami, gdyż można je pomalować każdą farbą, oczywiście, pod warunkiem jej odpowiedniego dobrania do podłoża (oraz wymagań dekoracyjno-użytkowych).
Najważniejsze, by tynki cementowo-wapienne na ścianach murowanych malować nie wcześniej niż po 4 tygodniach od położenia. To się nazywa sezonowaniem tynku, podczas którego następuje jego pełne utwardzenie. Gładzie gipsowe i płyty gipsowo-kartonowe muszą zostać przeszlifowane, odpylone i zagruntowane. Malować można po wskazanym przez producenta okresie karencji na preparat gruntujący.
Jeśli chodzi o gruntowanie, to warto podkreślić znaczenie i właściwości preparatów gruntujących. Wzmacniają tynk, wiążą słabo przylegające cząsteczki kruszywa i zmniejszają nasiąkliwość podłoża. Izolują alkaliczny odczyn podłoża, z którym kontakt niektórych rodzajów farb jest niewskazany. Gruntowanie wykonuje się jedno- lub dwukrotnie, zależnie od chłonności tynku.

 

Do malowania tapet typu raufaza oraz tapet z włókna szklanego używa się wysokiej jakości farb akrylowych lub lateksowych o dużej gęstości. Farbę nakłada się w stanie nierozcieńczonym, gdyż nadmiar wody może spowodować odspojenie się tapety.
W przypadku malowania ścian starych, uszkodzonych lub wielokrotnie wcześniej malowanych, często przygotowanie podłoża będzie wymagało wielu czynności i czasu. Ale nie warto w tym przypadku iść na skróty, ryzykując że powłoka malarska będzie nietrwała.
Ściany i sufity trzeba oczyścić z luźno przylegających zanieczyszczeń (kurz oraz wszelkie osady). Zabrudzenia, które nie dają się umyć, trzeba pokryć farbą izolującą.
Farby klejowe lub wapienne (a także te nieznanego rodzaju) najlepiej usunąć ze ścian. Przyczepność tych powłok jest słaba i istnieje duże prawdopodobieństwo, że pod wpływem wody zawartej w nowej farbie, zaczną pęcznieć i odpadać. Przed usuwaniem trzeba czyszczoną powierzchnię najpierw dobrze nawilżyć (żeby nie pyliło się za bardzo) a później zabrać się za skrobanie. „Odzyskana” ściana jest często uszkodzona przez skrobanie, trzeba ją więc naprawić, zagruntować i zatrzeć gładzią gipsową.

 

Powierzchnie pomalowane wcześniej farbą olejną (np. powszechne kiedyś lamperie wykonywane w mokrych pomieszczeniach) też nie nadają się do natychmiastowego malowania nowoczesnymi preparatami. Gdy powłoka jest gładka i mocno się trzyma podłoża, trzeba ją przeszlifować papierem ściernym i pokryć specjalną farbą na podłoża kryte farbami olejnymi. Natomiast w przypadku łuszczenia się powłoki należy ją, niestety, usunąć w całości. Niestety, bo oznacza to na ogół konieczność skucia wierzchniej warstwy tynku. Potem na taką powierzchnię trzeba nałożyć zaprawę wyrównującą, by móc na całej ścianie przygotować jednolite podłoże.
Koronną zasadą jest uzupełnienie przed malowaniem wszelkich ubytków tynku (miejsca po wkrętach, gwoździach oraz rysy i pęknięcia). Na gładkich tynkach gipsowych do napraw używa się gipsu szpachlowego. Po wypełnieniu ubytku i wyschnięciu gipsu naprawiane miejsce trzeba przeszlifować. Do renowacji tynków tradycyjnych, dla zachowania jednolitej faktury ściany, używa się gipsu zmieszanego z piaskiem.

 

Odrębnej techniki naprawiania wymagają pęknięcia na stropach. Przyczyną ich powstawania są najczęściej ruchy elementów konstrukcyjnych, stąd wszelkie naprawy dają raczej krótkotrwały efekt. Najskuteczniejszym pozbyciem się ich „z widoku” jest, oczywiście, montaż sufitu podwieszanego. Można też poszerzyć rysy i wypełnić je elastyczną masą akrylową, która powinna „amortyzować” ewentualne ruchy elementów konstrukcyjnych. W ten sposób naprawia się również pęknięcia na połączeniach płyt gipsowo-kartonowych oraz w tynkach tradycyjnych.

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!