Duża powierzchnia okien to potencjalnie słaby punkt w naszym bilansie
strat ciepła, dlatego ważna jest ich dobra termoizolacyjność (fot. Tarkett).Okno nie tylko musi być ładne i funkcjonalne,
musi też być odpowiednim buforem dla ciepła, hałasu i... intruza.
O tym, czy wybrane przez nas okno spełnia te
wymagania, zadecyduje kilka jego istotnych
właściwości.
Okno jest bowiem specyficzną...
Duża powierzchnia okien to potencjalnie słaby punkt w naszym bilansie
strat ciepła, dlatego ważna jest ich dobra termoizolacyjność (fot. Tarkett).
Okno nie tylko musi być ładne i funkcjonalne,
musi też być odpowiednim buforem dla ciepła, hałasu i... intruza.
O tym, czy wybrane przez nas okno spełnia te
wymagania, zadecyduje kilka jego istotnych
właściwości.
Okno jest bowiem specyficzną przegrodą budowlaną, a takie przegrody charakteryzowane są przez techniczne parametry. W przypadku okna najważniejsze dotyczą jego izolacyjności cieplnej, akustycznej, szczelności oraz
zabezpieczenia antywłamaniowego.
Oczywiście, przepisy nie narzucają standardów, chociaż określają wartości graniczne – maksymalne – którymi mogą się charakteryzować okna. Wiadomo, że im będą one niższe, tym okno będzie „wypuszczało” z domu mniej ciepła. Jednak poznanie i zaakceptowanie technicznych parametrów okien nie jest jednoznaczne z podjęciem dobrej decyzji. Na nią bowiem także powinny rzutować warunki klimatyczne, w jakich te okna będą „pracowały”. Polska normowo została podzielona na pięć stref, zróżnicowanych średnią najniższą występującą tam temperaturą i intensywnością wiatrów. Inne będą też wymagania, szczególnie izolacyjności akustycznej, dla okien w domu miejskim, inne na wsi.
Z tych właśnie powodów uczulamy inwestorów budujących domy na podstawie projektów gotowych, w których parametry okien są najczęściej uśrednione i nie uwzględniają specyfiki konkretnej lokalizacji budynku. Dlatego warto przemyśleć ten problem wcześniej i za zgodą uprawnionych osób dokonać w projekcie niezbędnych zmian w określeniu parametrów okien. A teraz przeanalizujmy, o jakie to magiczne parametry nam chodzi.
Izolacyjność cieplna
Jest ona określana współczynnikiem przenikania ciepła – U. Im współczynnik ten będzie niższy, tym okna i drzwi balkonowe będą lepiej zabezpieczały przed stratami ciepła i energii. Okna zajmują dość dużą powierzchnię i nie można bagatelizować strat ciepła dokonujących się w takich przegrodach – od tego zależą przecież wydatki na ogrzewanie.
Większość dostępnych na rynku okien ma parametry zdecydowanie lepsze od uznanych za dopuszczalne (i – Granice U) i zwykle współczynnik przenikania ciepła ma wartość U=1,4-1,7 W/(m2K). Dla przykładu porównajmy, że ścianie warstwowej stawia się zdecydowanie ostrzejsze wymagania – jej współczynnik UŁ0,3 W/(m2K). Zapewne ta spora różnica jest wyzwaniem dla producentów okien, by ją w przyszłości, i to niedalekiej, zmniejszyć 2. Zresztą już dzisiaj dostępne są wyroby z U=0,5-0,7 W/(m2K), a nawet U=0,3 W/(m2K). Okno z tym najniższym parametrem ma między szybami warstwę przezroczystej folii ze specjalnego materiału termoizolacyjnego a przestrzeń między szybami wypełniona jest argonem lub kryptonem. Dla poprawy izolacyjności okna natryskuje się również na szybę cienką warstwę tlenków metali szlachetnych, które tworzą specyficzną tzw. powłokę niskoemisyjną. Zatem pomysły na zmniejszenie parametru U w oknie już są, ale koszt wykonania takich zabezpieczeń jest jeszcze na tyle wysoki, że rozwiązania te nie nadają się do wprowadzenia w powszechnej produkcji.
Izolacyjność
akustyczna
Jest oczywiste, że okna będą miały również niższą od ścian zewnętrznych zdolność tłumienia dźwięków dochodzących do wnętrza domu. Tak jak w przypadku izolacji termicznej, parametru izolacyjności akustycznej też nie powinniśmy bagatelizować. Różne bowiem może być nasze sąsiedztwo. Nawet jeżeli dzisiaj otoczenie nie jest zbyt hałaśliwe, to w przyszłości,
– kiedy np. obok powstanie droga szybkiego ruchu, supermarket czy gdzieś dalej lotnisko, wystarczy też niewielka działalność gospodarcza (np. warsztat) u sąsiada – dźwięki docierające z zewnątrz mogą stać się dokuczliwe. A wcale nie muszą być one zbyt głośne, żeby stały się utrapieniem. Normalna rozmowa ma intensywność około 55 dB, pracująca kosiarka 80 dB, a przelatujący w pobliżu samolot odrzutowy – 140 dB (w tabeli na następnej stronie podajemy więcej przykładów). Dlatego trzeba zadbać o łączną akustyczną izolacyjność ścian zewnętrznych oraz okieni.
Okna i drzwi balkonowe o dobrej izolacyjności akustycznej tłumią hałas zewnętrzny o ok. 30 dB, a kiepskie tylko o nieco więcej niż 20 dB. Ściana zewnętrzna i okno lub drzwi balkonowe powinny mieć zbliżoną izolacyjność akustyczną. Różnica wynosząca 10 dB jest uznawana za maksymalną. Trzeba też pamiętać, że zarówno rozszczelnienie okien (tzw. mikrowentylacja), jak i zastosowanie nawiewników, w istotnym stopniu obniżają izolacyjność akustyczną. Kupując okna warto przede wszystkim wybierać takie, które mają jedną szybę grubszą, potem wziąć pod uwagę ramę – najlepiej drewniana lub z wielokomorowego profilu PVC – i dopiero na końcu sprawdzać, czy przestrzeń międzyszybowa jest wypełniona gazem 3. Parametrem, który jest dla nas ważny w tym rozdziale to Rw – współczynnik izolacyjności akustycznej. W przypadku okien określa on zdolność do tłumienia dźwięków zewnętrznych, a cecha ta jest warunkowana m.in. przez kombinację grubości szyb, odległości między szybami, rodzaj szkła oraz obecność gazu w zestawie szybowym.