Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 7-8/2016

Kocioł i kominek w jednej instalacji

Niemal w każdym domu z kominkiem jest też kocioł. Nic więc dziwnego w tym, że myślimy, jak zapewnić ich zgodną współpracę. Na szczęście – da się to zrobić, o ile tylko uwzględnimy odmienne wymagania tych urządzeń.

Kocioł i kominek w jednej instalacji
Zgodnie z prawem, kominek nie może być jedynym źródłem ciepła w domu jednorodzinnym. Dlatego, chociaż ich popularność od lat nie słabnie, to zwykle głównym źródłem ogrzewania jest jakiś kocioł – gazowy, olejowy, węglowy lub elektryczny. Jednak skoro już mamy dwa źródła ciepła, to aż żal nie wykorzystywać efektywnie obu. Motywacje mogą być różne. Jedni liczą na zmniejszenie kosztów eksploatacji – 1 kWh ciepła z drewna kosztuje nawet 3 razy mniej niż z gazu płynnego (LPG). Dla innych liczy się niezależność i bezpieczeństwo – rezerwowe ogrzewanie zawsze warto mieć w naszym klimacie. Tym bardziej, że do wyeliminowania z użytkowania np. kotła gazowego wystarczy jeden z 4 czynników:

  • uszkodzenie samego kotła;
  • awaria jego osprzętu, np. pompy obiegowej;
  • przerwa w dostawie gazu z sieci;
  • brak prądu.

Są wreszcie i tacy, którzy po prostu lubią palić w kominku. I nawet jeżeli nie mają na to czasu w ciągu tygodnia (wtedy ciepło zapewnia bezobsługowy kocioł), z upodobaniem korzystają z kominka we wszystkie weekendy w sezonie grzewczym.

 

Motywacje są więc rozmaite i zanim zdecydujemy się na któreś rozwiązanie, powinniśmy sobie odpowiedzieć na pytanie na czym nam najbardziej zależy. Równocześnie musimy pamiętać o wymaganiach technicznych i bezpieczeństwie własnym oraz naszej rodziny. Taki kominek z płaszczem wodnym potrzebuje innego sposobu zabezpieczenia niż kocioł gazowy, a tym bardziej elektryczny.

 

Przyjrzyjmy się więc możliwym wariantom współpracy kominków i kotłów.

Jarosław Antkiewicz
fot. GALERIA KOMINKÓW

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!