Gdy słyszymy słowo
„hydromasaż”,
najczęściej przed
naszymi oczami
stają wypełnione
bąbelkami balie
z salonów spa, zaś
zwrot „hydromasaż
w domu” przywodzi
na myśl wyposażoną
w odpowiedni system
wannę. Tymczasem,
pod tymi hasłami
kryją się również
kaskady i bicze
wodne, które spotkać
można w tychże
salonach oraz na
dobrych basenach,
a także ich domowy
odpowiednik
– prysznic
z hydromasażem.
W poniższym
artykule przybliżamy
możliwości
takich systemów
i prezentujemy
zestawienie
dostępnych na rynku
produktów.
(fot. TYLÖ-Koperfam)
Hydromasaż pod prysznicem może być
doskonałym sposobem na relaks nie
tylko dla posiadaczy niewielkich łazienek.
Jest to bowiem rozrywka zupełnie innej
natury niż ten w wannie. Jego działanie
lecznicze dotyczy przede wszystkim
układu krążenia, skóry oraz układu odpornościowego
(zwłaszcza w przypadku masażu
o zmiennej temperaturze strumienia
wody).
Istnieją dwa podstawowe sposoby,
żeby móc się nim cieszyć. Można w dowolnej
kabinie prysznicowej albo nawet
nad osłoniętą parawanem wanną, zainstalować
tzw. panel prysznicowy z hydromasażem.
Jest to rozwiązanie najtańsze i najprostsze
w montażu – można zrealizować
je w dowolnej, już wykończonej łazience,
bez konieczności skuwania płytek.
Ma ono jednak niestety znacznie mniejsze
możliwości niż droższa alternatywa,
jaką jest, sprzedawana jako kompletny moduł,
kabina prysznicowa z funkcją hydromasażu.
Panel prysznicowy
z hydromasażem
Na panel prysznicowy z hydromasażem składa
się wysoka na 100 do nawet 210 cm, najczęściej
szklana, aluminiowa lub wykonana
z tworzywa sztucznego płyta, na której
umieszczony jest panel sterowania i dysze natryskowe;
słuchawki prysznicowe i ukryty za
płytą mechanizm urządzenia: bateria, przewody
połączeniowe, ewentualnie automatyka
i termostat. Niekiedy obok płyty umieszczony
jest także drążek, na którym na regulowanej
wysokości można wieszać jedną ze słuchawek
– tak jak ma to miejsce w przypadku zwykłego
prysznica. Jeśli zaś słuchawki są dwie, druga
jest zazwyczaj zamontowana na stałe bądź na
wysięgniku w górnej części panelu – nazywa
się ją wówczas głowicą prysznicową. Oprócz
tego panel może być wyposażony w półki, lustra,
podświetlenie, czy siedzisko.
Dysze. Czynnikiem masującym jest woda,
wypływająca pod ciśnieniem z dysz urządzenia.
W układzie takim nie ma jednak
pompy, przez co istotnym ograniczeniem
możliwości hydromasażu staje się ciśnienie
wody w naszej instalacji. Typowo więc,
w panelach tego rodzaju znajdziemy od
trzech do ośmiu dysz – gdy jest ich więcej,
zazwyczaj nie wszystkie mogą pracować jednocześnie.
Najczęściej dysze umieszczone
są w dwóch symetrycznych, pionowych pasach,
po obu stronach panelu; rzadziej spotyka
się jeden pas centralny. Oprócz tego
bywają montowane również w dolnej części
panelu – służą wówczas do masażu stóp.
Rozmieszczenie dysz nie jest przypadkowe.
Zdaniem fizykoterapeutów masowane powinny
być bowiem konkretne punkty na ciele
– najlepiej mięśnie położone symetrycznie
po obu stronach kręgosłupa, nie zaś sam
kręgosłup. Dysze w bardziej zaawansowanych
modelach są więc ruchome, co pozwala
precyzyjnie dopasować kierunek wypływu
wody do danej sylwetki.
Od dysz zależy również charakterystyka
masującego nas strumienia.
Krzysztof Chrząszcz
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 11-12/2011