W polskim klimacie nieuniknione jest powstawanie skroplin w dachu. Ważne by jeśli
powstaną ku temu odpowiednie warunki, miały szansę na
odparowanie i aby w rocznym
bilansie wilgoci więcej jej wyszło z dachu, niż w nim pozostało. Podstawowym sposobem
uzyskania takiego efektu jest
wentylowanie dachu.
(fot. Marma)
Przepływ powietrza wentylującego przez zaprojektowane do tego celu przestrzenie odbywa się dzięki dwóm naturalnym zjawiskom: działaniu wiatru oraz istnieniu ciągu termicznego.
Ciąg termiczny jest ruchem powietrza wywołanym różnicą jego gęstości wynikającą z różnicy temperatury. Ciepłe i lżejsze powietrze jest wypychane przez cięższe – zimne. Im różnica temperatury jest większa, tym ciąg i prędkość powietrza są większe. Powietrze wchodzące do przestrzeni wentylacyjnych pobiera ciepło z dwóch źródeł: z wnętrza domu i z promieniowania słonecznego. Nocami oraz w sezonie grzewczym ciepło napływa z wnętrza,
a w dzień i latem pokrycie dachu jest nagrzewane przez słońce i oddaje ciepło w głąb dachu.
Siła ciągu wentylacyjnego
Z badań i bogatych doświadczeń wynika, że siła ciągu termicznego działa tylko w dachach nachylonych od 10° wzwyż. Oczywiście, im kąt nachylenia jest większy, tym ciąg termiczny lepiej działa. Dachy płaskie o mniejszym nachyleniu niż 10° mogą liczyć tylko na wiatr.
Jak wiadomo, wiatr jest czynnikiem zmiennym i trudno przewidywalnym. Z tego powodu dachy o nachyleniu mniejszym niż 10° muszą być trochę inaczej wentylowane niż te bardziej nachylone.
W dachach wentylowanych o nachyleniu ponad 10° działają więc dwie siły, a w płaskich tylko jedna. Przy czym ciąg termiczny jest czynnikiem pewnym, a wiatr – nie. Bez względu na nachylenie przestrzeń wentylacyjna musi: mieć wlot dla powietrza wentylującego i wylot dla tego powietrza oraz musi być drożna na całej długości.
Wbrew pozorom, te trzy warunki są dla wielu fachowców trudne do realizacji – przestrzenie wentylacyjne są zawsze schowane w konstrukcji i ich nie widać a „czego oczy nie widzą tego sercu nie żal”. Dlatego budujący często o tych oczywistych warunkach zapominają.
Dachy płaskie z powodu wentylowania wyłącznie wiatrem muszą mieć duże przestrzenie wentylacyjne, a dachy o nachyleniu większym niż 10° mogą mieć mniejsze. W praktyce te powyżej 15° mogą być wentylowane za pomocą szczelin wentylacyjnych. Szczeliny z konieczności tworzy się w dachach pochyłych o poddaszach mieszkalnych, w których termoizolację układa się miedzy belkami więźby dachowej.
Z powodu sezonowej zmienności temperatury i wilgotności powietrza po obu stronach dachu, ważne jest, aby w skali roku z dachu mogło wyjść więcej pary wodnej, niż do niego przenika. O tym w dużej mierze decyduje
miejsce i czas powstawania skroplin w dachu. Skraplanie się pary wodnej przechodzącej przez dach następuje po przekroczeniu temperatury punktu rosy.
Wiadomo, że w zimnych okresach roku oraz w nocy zewnętrzna strona dachu jest zimniejsza od wewnętrznej i dlatego skropliny najczęściej powstają po zewnętrznej stronie przegrody dachowej. Czyli punkt rosy najczęściej występuje pod pokryciem lub pod warstwą wstępnego krycia.
W wentylowanych dachach pochyłych warunkiem prawidłowego działania dachu jest występowanie punktu rosy tylko w tych miejscach, które gwarantują transport skroplin i pary wodnej poza dach. Takim miejscem jest szczelina wentylacyjna.
Krzysztof Patoka
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 11-12/2011