Użytkownicy odkurzacza centralnego są zazwyczaj tak bardzo z niego zadowoleni, że nie wyobrażają
sobie powrotu do tradycyjnego, nawet w najbardziej nowoczesnej wersji. Nic w tym dziwnego, ponieważ
centralne odkurzanie jest ciche, wydajne i bardzo wygodne. Jest korzystną technologią dla alergików,
a obawy przed zarazkami osadzającymi się w rurach są bezpodstawne. Co prawda trzeba się przygotować
na wydatek kilku tysięcy złotych, jednak w nowo budowanych budynkach tę instalację wykonuje
się w dwóch etapach, co skutecznie pozwala rozłożyć koszty w czasie.
Do odkurzania dywanów i wykładzin warto kupić turboszczotkę (fot. Santech)
Podczas rozmów z użytkownikami
odkurzaczy centralnych często
pojawia się aspekt zdrowotny. Sporą
grupę zwolenników tego typu odkurzania
tworzą alergicy. Doskonale
wiedzą, że sprzątanie tradycyjnym
odkurzaczem powoduje unoszenie
się kurzu we wnętrzach i że jeszcze
nie wynaleziono skutecznego
filtra na oczyszczenie zasysanego
powietrza, które zostaje przecież…
z powrotem wyrzucone do sprzątanego
wnętrza. Nawet nowoczesne
filtry wodne nie są w stanie oczyścić
powietrza z kurzu i zarazków w stu
procentach.
SZANSA DLA
ALERGIKÓW
Większy komfort zdrowotny daje
alergikom sprzątanie odkurzaczem
centralnym, ponieważ odbywa się
na innych zasadach. Zakurzone
powietrze, najpierw zasysane do rur
ułożonych w podłogach i ścianach,
a potem do jednostki centralnej,
w której jest filtrowane, nie wraca do
sprzątanych pomieszczeń lecz jest
ekspediowane poza budynek. W ten
sposób ilość kurzu i alergenów we
wnętrzach jest mniejsza. Powietrze
wolne jest również od specyficznego
zapachu, jaki towarzyszy sprzątaniu
tradycyjnym odkurzaczem. Na
zapach kurzu, podgrzanego przez
turbinę odkurzacza, alergicy są
szczególnie wrażliwi.
Alergicy bardzo starannie wybierają
rodzaj jednostki centralnej.
Unikają zakupu modeli z workami,
które trzeba kilka razy w roku czyścić.
Wolą dopłacić kilkaset złotych
więcej za modele bezworkowe,
w których zanieczyszczenia separowane
są w specjalny sposób, a im
samym pozostaje do obsługi tylko
pojemnik z większymi śmieciami.
Wysypanie ich do śmietnika nie jest
tak alergogenne, jak stanie w pyle
podczas trzepania worka.
Lilianna Jampolska
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 11-12/2011