Okna stanowią nieodłączny element każdego domu. Umożliwiają dopływ naturalnego światła, wzrokowy kontakt z otoczeniem, a także znacząco wpływają na wygląd domu. Jednak duża powierzchnia oszklenia to także wyższy koszt budowy i późniejszej eksploatacji, co trzeba brać pod uwagę już przy wyborze projektu.
(fot. Deceuninck)
Nad wyborem kształtu, wielkości i rozmieszczenia okien najlepiej zastanowić się w towarzystwie specjalisty. W przypadku projektu indywidualnego, przed przystąpieniem do pracy przez autora, należy zgłosić mu swoje potrzeby i oczekiwania, a po ukończeniu poprosić o wyjaśnienie, czym kierował się, planując rozmieszczenie otworów okiennych. Propozycje katalogowe powinniśmy natomiast przemyśleć samodzielnie, a następnie wybrać taką, która spełnia nasze oczekiwania. Można też poprosić o pomoc architekta i adaptować projekt do warunków lokalnych.
Paradoks polega na tym, że okno, będąc znacznie kosztowniejsze od ściany wypełniającej tę samą powierzchnię, jest jednocześnie znacznie słabszą barierą dla ciepła (zimą „wypuszcza” go więcej, a w upały intensywnie nagrzewa wnętrze domu). Takie są fakty, ale nie należy wyciągać z nich wniosku, iż najlepszym rozwiązaniem będzie zmniejszenie liczby otworów okiennych w budynku połączone z ograniczeniem ich powierzchni. Znacznie rozsądniejszym wyjściem jest racjonalny wybór wszystkich elementów związanych z oknami oraz odpowiednie ich rozmieszczenie. Zmiany sposobu otwierania okna, rodzaju szklenia, a także materiału i odcienia ram można dokonać bez zgody autora projektu (o ile nie zastrzeżono tego w dokumentacji). Wszelkie inne modyfikacje wymagają natomiast pisemnej zgody architekta, jednak z reguły dość łatwo ją uzyskać.
Dobrze przemyślana zmiana wielkości oraz rozmieszczenia okien może korzystnie wpłynąć na energooszczędność budynku. Duże przeszklenia od południa i zachodu pozwalają pozyskiwać spore ilości darmowego ciepła słonecznego i to nawet zimą. Natomiast w okresach przejściowych (wiosną i jesienią) wydatki na ogrzewanie są w takich domach znacznie mniejsze niż w podobnych budynkach, w których nie poczyniono modyfikacji. Warto pomyśleć również o szczegółach. W czasie upałów skuteczną ochronę przed promieniami słonecznymi zapewnią drzewa liściaste posadzone w sąsiedztwie okien. Latem osłonią przed spiekotą, a zimą, kiedy zrzucą liście, nie będą zagradzać drogi promieniom słonecznym. W północnej części domu najlepiej usytuować pomieszczenia niewymagające dużej ilości naturalnego światła, w których można zamontować mniejsze okna: sień, kotłownię, składzik, spiżarnię czy łazienkę. Dzięki temu stworzona zostaje również „śluza termiczna”, która izoluje strefę mieszkalną od zimnych północnych wiatrów.
Przy planowaniu usytuowania przeszkleń bardzo ważnym czynnikiem jest możliwość wygodnego umeblowania pomieszczeń. Zadanie to znacznie łatwiej wykonać, gdy okna zostaną pogrupowane i będą wystarczająco odsunięte od ścianek wewnętrznych (pozwala to na ustawienie przy nich regałów lub szaf).
Warto również pomyśleć o stylu życia. Dobrze, jeśli najwięcej naturalnego światła zapewnimy pomieszczeniom, w których domownicy przebywają najczęściej i w których wykonywane są precyzyjne czynności. Warto przy tym zadbać o atrakcyjne widoki. Można je zapewnić nawet wówczas, gdy okolica nie jest specjalnie ciekawa – wystarczy tylko pomysłowo urządzić ogród. Otwory okienne odpowiedzialne są również za iluzje wzrokowe, którym ulegamy.
Niskie lub osadzone na małej wysokości wizualnie obniżą pomieszczenie, natomiast wysokie, kończące się tuż pod sufitem – odwrotnie! Należy jednak ostrożnie popuszczać wodze fantazji, gdyż można popełnić poważne błędy. Nie wolno zapominać o elewacjach. Zdarza się bowiem, że „okienna beztroska” inwestora jest dla wyglądu domu prawdziwą katastrofą. Okna mają ogromny wpływ na styl budynku, a zatem ich układ powinien być harmonijny i uporządkowany. Zapominanie o kosztach jest już natomiast niebezpiecznym igraniem z własną płynnością finansową. Nawet typowe okna o przeciętnej wielkości są dla inwestora niemałym wydatkiem. Mnożenie rewolucyjnych pomysłów bardzo szybko zwiększa sumy, jakie należy przeznaczyć na przeszklenie domu. Mogą one w szybkim tempie urosnąć do naprawdę astronomicznej skali. Nietypowy profil o wymyślnym kształcie kosztuje często wielokrotnie więcej niż zwykłe okno o podobnej powierzchni.
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym „Dom Polski 2011”