Czy Polsce opłaca się finansować termomodernizację? Rządowy plan renowacji budynków

Czy Polsce opłaca się finansować termomodernizację? Rządowy plan renowacji budynków

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak będą wyglądać polskie domy jednorodzinne za ćwierć wieku? Wizja transformacji sektora budowlanego jest w zasięgu ręki, a Krajowy Plan Renowacji Budynków (KPRB) ma sprawić, że odnowione budynki staną się bardziej przyjazne środowisku i portfelowi. W ramach dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/1275 rząd przygotowuje się na wielką rewolucję w zakresie termomodernizacji i korzystania z odnawialnych źródeł energii (OZE). Jak to wszystko ma działać w praktyce? I dlaczego warto już teraz zainteresować się nadchodzącymi zmianami?

Kiedy myślimy o tradycyjnym polskim domu jednorodzinnym, często wyobrażamy sobie piętrową bryłę z dwuspadowym dachem, ogrzewaną głównie węglowym kotłem stojącym w piwnicy. Taki obraz do niedawna nie wzbudzał większego zdziwienia - był przecież symbolem dorobku wielu rodzin, które postawiły na stabilny i własny kąt. Jednakże rosnące rachunki za ogrzewanie i coraz bardziej rygorystyczne wymogi dotyczące redukcji emisji sprawiły, że to, co kiedyś wydawało się oczywistością, dziś staje się wyzwaniem.

Zgodnie z założeniami Krajowego Planu Renowacji Budynków (KPRB), do 2050 roku cały sektor budownictwa, w tym przede wszystkim budownictwo jednorodzinne, ma przejść głęboką modernizację. Chodzi o zwiększenie efektywności energetycznej, ograniczenie użycia paliw kopalnych i znaczące wdrożenie odnawialnych źródeł energii. Ten kierunek nie jest przypadkowy - wynika wprost z dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/1275, której celem jest dekarbonizacja sektora budowlanego. W uproszczeniu to nic innego jak walka z emisją dwutlenku węgla i innych szkodliwych substancji, które wciąż trafiają do atmosfery, gdy ogrzewamy domy węglem, olejem opałowym czy nawet gazem.

Brzmi imponująco, ale i nieco przytłaczająco? Prawdopodobnie nie tylko Ty tak myślisz. W końcu modernizacja kilku milionów budynków jednorodzinnych wymaga szeregu zmian prawnych, technologicznych oraz finansowych. KPRB zakłada, że w „scenariuszu ambitnym” do 2050 roku renowacji zostanie poddanych aż 4,1 miliona takich domów. W wersji „operacyjnej” - 5,6 miliona. To ogromne liczby, które obrazują, jak wielka skala inwestycji czeka polską gospodarkę i społeczeństwo.

Co kryje się pod pojęciem „głęboka termomodernizacja”? Najprościej rzecz ujmując, dotyczy to kompleksowych prac, które optymalizują zużycie energii użytkowej w budynku. Począwszy od ocieplenia ścian i fundamentów, przez wymianę okien i drzwi, aż po instalację nowoczesnych systemów ogrzewania opartych o pompy ciepła czy montaż paneli fotowoltaicznych. To nie tylko sposób na poprawę komfortu mieszkania, ale również inwestycja, która w dłuższej perspektywie powinna się zwrócić w postaci mniejszych rachunków za energię.

Termomodernizacja w praktyce - co nas czeka?

Od szarej rzeczywistości do zeroemisyjnego ideału

Sercem KPRB jest termomodernizacja - nic dziwnego, skoro większość polskich budynków jednorodzinnych ma kiepską charakterystykę energetyczną. W praktyce nie chodzi wyłącznie o docieplenie ścian styropianem, chociaż to w wielu przypadkach pozostaje kluczowe. W ramach renowacji uwzględnia się również wymianę stolarki okiennej i drzwiowej, izolację stropów, a niekiedy również zmodernizowanie fundamentów, które niekiedy przepuszczają chłód do wnętrza.

W scenariuszu ambitnym KPRB przewiduje się, że budynki jednorodzinne zostaną doprowadzone do standardu zeroemisyjnego. To oznacza radykalne obniżenie ich zapotrzebowania na energię, co w liczbach przekłada się na spadek zużycia energii pierwotnej nawet do 90 kWh/m²/rok do 2050 roku, przy poziomie 230 kWh/m²/rok w 2020. Jak można to osiągnąć? Poprzez łączenie efektywnej izolacji termicznej, nowoczesnych rozwiązań grzewczych i szerokiego wykorzystania OZE.

Z kolei w scenariuszu operacyjnym proces renowacji przebiega bardziej etapowo. Najpierw zakłada się przeprowadzenie modernizacji „podstawowych”, pozwalających poprawić komfort cieplny, a dopiero potem - w perspektywie kilkunastu lat - głęboką termomodernizację. Według założeń, w tym scenariuszu uda się zbić zużycie energii pierwotnej nawet do 85 kWh/m²/rok. Różnica może wydawać się niewielka, ale w skali całego kraju stanowi kolosalną oszczędność energii i emisji CO₂.

Przeczytaj
Może cię zainteresować
Dowiedz się więcej
Zobacz więcej Zobacz mniej

Dlaczego to ważne dla zwykłego właściciela domu?

Możesz zapytać: „Dobrze, ale co mnie to obchodzi?” Cóż, jeśli jesteś właścicielem domu jednorodzinnego, proces głębokiej renowacji prędzej czy później stanie się Twoim udziałem. W planach KPRB założono przecież modernizację milionów budynków. Wielu inwestorów obawia się wysokich kosztów, ale w dłuższej perspektywie zmodernizowany dom oznacza niższe rachunki i wyższą wartość nieruchomości.

Istnieją też inne korzyści. Mieszkając w solidnie docieplonym budynku, o wiele rzadziej marzniesz zimą i dużo łatwiej utrzymujesz optymalną temperaturę latem. Do tego dochodzi poprawa jakości powietrza w okolicy, bo mniej węgla w domowym kotle = mniejsze zadymienie i mniej zanieczyszczeń. Czyż nie brzmi to jak lepsza przyszłość?

Źródła ciepła - definitywny koniec kotłów na paliwa kopalne?

Droga do całkowitej rezygnacji z węgla, gazu i biomasy

Zgodnie z założeniami KPRB, polskie budownictwo jednorodzinne ma całkowicie odejść od paliw kopalnych do 2040 roku. Chociaż węgiel bywał przez długie dekady symbolem ciepła domowego ogniska, powoli odchodzi do lamusa. Co więc w zamian? KPRB kładzie nacisk na pompy ciepła, które mają stać się głównym źródłem ogrzewania. Po 2040 roku przewiduje się nawet stopniowe wycofywanie kotłów na biomasę, co jest dość radykalnym krokiem, biorąc pod uwagę, że jeszcze niedawno to paliwo było reklamowane jako stosunkowo czysta alternatywa dla węgla.

Pompy ciepła znakomicie współgrają z ideą budynku nisko- lub zeroemisyjnego, zwłaszcza gdy połączymy je z instalacją fotowoltaiczną czy innymi OZE. W ten sposób ogrzewamy dom energią odnawialną, a nie tylko przesuwamy problem zanieczyszczeń z kominów do elektrowni węglowych. Skoro już o tym mowa…

Fotowoltaika i mikroinstalacje na dachach

Jednym z filarów KPRB jest popularyzacja odnawialnych źródeł energii. Szczególny nacisk położono na instalacje fotowoltaiczne o małej mocy (PV), zwłaszcza takie, które wykorzystują urządzenia MLPE (module-level power electronics). Mówiąc wprost, chodzi o nowoczesne panele, które można montować w miejscach, które wcześniej były wykluczane z projektowania instalacji PV, takich jak balkony, daszki i elewacje. Taki system znacząco poprawia bilans energetyczny budynku: w słoneczne dni produkuje nadwyżkę prądu, którą można wykorzystać do zasilania pompy ciepła albo sprzętów domowych.

W scenariuszu ambitnym udział OZE w energii pierwotnej w sektorze budownictwa jednorodzinnego ma wzrosnąć z 41% w 2030 roku aż do 95% w 2050. Podobne wartości - choć z niewielkimi różnicami - zakłada też scenariusz operacyjny. Czy to w ogóle możliwe? Jeśli weźmiemy pod uwagę szybko malejące koszty fotowoltaiki i rosnące zainteresowanie takimi rozwiązaniami, osiągnięcie tak wysokiego poziomu wygląda już jak całkiem realistyczna perspektywa.

Koszty i finansowanie - czy to się w ogóle opłaca?

Setki miliardów złotych inwestycji

Nic dziwnego, że modernizacja kilku milionów budynków będzie wymagać potężnych nakładów finansowych. Według KPRB, w scenariuszu ambitnym łączne potrzeby inwestycyjne na renowację budownictwa jednorodzinnego mogą sięgnąć 143 mld zł w latach 2025-2030, 516 mld zł w latach 2030-2040 i 423 mld zł w okresie 2040-2050. W wersji operacyjnej kwoty też są ogromne, choć rozłożone nieco inaczej w czasie.

Skąd wziąć takie sumy? KPRB wskazuje na wielotorowe finansowanie, obejmujące zarówno środki publiczne - dotacje, preferencyjne kredyty i ulgi termomodernizacyjne - jak i kapitał prywatny. Wsparcie mają zapewniać instytucje państwowe, banki, a także fundusze unijne. Dla właścicieli domów to dobra wiadomość, bo podniesienie standardu energetycznego nieruchomości stanie się bardziej przystępne. Jednocześnie rosnące wymagania prawne mogą w praktyce wymusić takie działania - zwłaszcza że bez modernizacji trudno będzie spełnić coraz ostrzejsze normy emisji.

Długoterminowa oszczędność i wyższa wartość nieruchomości

Wiele osób boi się, że koszty termomodernizacji czy instalacji paneli fotowoltaicznych są zbyt duże, by je udźwignąć. Warto jednak pomyśleć o tym jak o inwestycji, która realnie obniża późniejsze rachunki za ogrzewanie i prąd. Co więcej, rosnąca świadomość ekologiczna sprawia, że niskoemisyjny dom staje się cenniejszy na rynku nieruchomości. Wyobraź sobie, że kupujący może wybrać między budynkiem wymagającym kosztownego remontu a takim, który już został wyremontowany i wykorzystuje OZE. Na który postawi? Odpowiedź wydaje się oczywista.

KPRB a rynek pracy - wzrost zapotrzebowania na wykwalifikowane kadry

Budowlani zyskają nowe możliwości

Skoro plan zakłada szeroko zakrojoną renowację milionów budynków, ktoś będzie musiał tego dokonać. Firmy budowlane i usługowe już zacierają ręce, widząc perspektywę wieloletnich kontraktów i ciągłego popytu na ekipy specjalizujące się w termomodernizacji. Przybywać będzie też zleceń na montaż instalacji fotowoltaicznych i pomp ciepła.

Taki rozwój rynku nie obejdzie się jednak bez wyzwań. Potrzebna będzie rozbudowana oferta szkoleń i kursów zawodowych, by wykwalifikować nowych pracowników. Autorzy planu zwracają uwagę na konieczność włączania do branży budowlanej osób z grup niedostatecznie reprezentowanych, co zwiększy różnorodność i pozwoli na lepsze wykorzystanie talentów. W praktyce możemy spodziewać się rosnącej liczby kampanii informacyjnych i programów wsparcia, które zachęcą do przekwalifikowania się na zawody związane z zielonym budownictwem.

Technologie jutra i nowe zawody

KPRB zakłada również rozwój innowacyjnych rozwiązań. Montaż paneli fotowoltaicznych czy urządzeń MLPE może wymagać zupełnie nowych umiejętności. Obecni instalatorzy będą musieli stale podnosić kwalifikacje, aby radzić sobie z coraz bardziej zaawansowanymi systemami. Na rynku pojawią się też zawody, których jeszcze kilkanaście lat temu trudno było sobie wyobrazić - np. audytor termomodernizacyjny, projektant hybrydowych systemów ogrzewania czy specjalista ds. finansowania zielonych inwestycji.

Z jednej strony to wielka szansa na rozwój rynku pracy, z drugiej - wyzwanie dla całego systemu edukacji i kształcenia zawodowego. Bez odpowiedniego zaplecza w postaci inżynierów, techników i monterów, żaden plan - nawet najbardziej śmiały - nie zostanie w pełni wdrożony.

Czy budynki zeroemisyjne staną się normą?

Ambitny cel czy nieunikniona przyszłość?

Gdybyśmy cofnęli się o dwie dekady, idea domu zeroemisyjnego mogłaby brzmieć jak fantastyczna wizja rodem z filmów science fiction. Dziś jednak sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Dzięki spadkowi cen technologii OZE, postępowi w dziedzinie izolacji termicznej i regulacjom unijnym, osiągnięcie standardu budynku o niemal zerowym zużyciu energii staje się coraz prostsze. Według KPRB taki standard ma być powszechny jeszcze przed rokiem 2050, przynajmniej w scenariuszu ambitnym.

Można się zastanawiać, czy ten scenariusz jest realny. Wiele zależy od determinacji władz, dostępności funduszy i tempa zmian w świadomości społecznej. Jeśli przepisy prawne będą restrykcyjne, a wsparcie finansowe - na odpowiednio wysokim poziomie, nic nie stoi na przeszkodzie, by budownictwo zeroemisyjne faktycznie stało się normą. Gdy spojrzymy na tempo rozwoju fotowoltaiki czy pomp ciepła w ostatnich latach, widać, że Polacy potrafią się szybko przestawiać na nowoczesne rozwiązania, kiedy widzą w nich korzyść finansową i ekologiczną.

Dokąd zmierza polskie budownictwo jednorodzinne?

Krajowy Plan Renowacji Budynków do 2050 roku to realny projekt, który ma przebudować naszą codzienność od podstaw. Zgodnie z dyrektywą (UE) 2024/1275, rząd Polski zamierza przeprowadzić kompleksową termomodernizację milionów domów i całkowicie wyeliminować paliwa kopalne z procesu ogrzewania i chłodzenia. W ich miejsce wejdą pompy ciepła, a wsparciem dla tej transformacji będą szeroko wdrażane mikroinstalacje fotowoltaiczne.

Choć koszty inwestycyjne mogą przyprawić o zawrót głowy, istnieje realna szansa na uzyskanie efektu synergii: nowocześniejsze domy to mniej emisji CO₂ i wyższa efektywność energetyczna, co z kolei przekłada się na niższe rachunki i zdrowsze środowisko. Dla indywidualnych właścicieli modernizacja może się opłacać także z punktu widzenia wartości nieruchomości. Warto jednak pamiętać, że taka skala przemian wymaga szerokiej koordynacji i stworzenia odpowiednich mechanizmów wsparcia, w tym szkoleń dla pracowników branży budowlanej oraz jasnych zasad finansowania.

Jak w tym wszystkim odnaleźć się jako zwykły Kowalski? Najlepiej już teraz zacząć przyglądać się możliwościom termomodernizacji swojego domu - nawet drobne ulepszenia, takie jak porządne ocieplenie poddasza czy wymiana starego kotła, mogą w dłuższej perspektywie przynieść spore korzyści. Jeśli planujesz budowę nowego domu, rozważ projekty energooszczędne lub zeroemisyjne.

Żródło informacji: https://www.kape.gov.pl/blog/aktualnosci-kape-1/krajowy-plan-renowacji-budynkow-730

Fot. otwierająca: Krispol

Redakcja Budujemy Dom
Redakcja Budujemy Dom

Od 1998 roku Redakcja "Budujemy Dom" tworzy społeczność pasjonatów budownictwa, którzy z chęcią dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem. Nasz zespół to wykwalifikowani redaktorzy, architekci, inżynierowie i specjaliści z różnych dziedzin budownictwa, którzy stale poszerzają swoją wiedzę i śledzą najnowsze trendy.

Komentarze

Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz