TYNKI ELEWACYJNE
Nieoczyszczone podłoże
Ściany pod tynk, płytki elewacyjne itp. powinny być czyste. Przed tynkowaniem trzeba je starannie oczyścić szczotką i zmyć wodą z kurzu - samo obmiatanie go nie będzie skuteczne. Trzeba także bardzo starannie usunąć wszelkie plamy z tłuszczu, sadzy itp., bo w tych miejscach tynk nie zwiąże się z podłożem.
Zbyt mała przyczepność podłoża
Podłoże pod tynk powinno być równe ale nie gładkie - drobne chropowatości poprawiają przyczepność. W ścianach pokrywanych tradycyjnym tynkiem korzystne jest pozostawienie niewypełnionych na głębokość 1-1,5 cm spoin od strony lica muru. W przypadku tynków cienkowarstwowych układanych na izolacji cieplnej podkładem zaś jest siatka z włókna szklanego.
Siatką dobrze jest osłonić także elementy betonowe o gładkiej powierzchni, np. betonowane w deskowaniu z gładkich płyt lub struganych desek. Kiedy tynk cienkowarstwowy nakładany jest na tradycyjny, powierzchnia tego ostatniego może wymagać np. podrapania kielnią dla zwiększenia przyczepności.
Zły skład zaprawy tynkarskiej
Decydując się na tynk cienkowarstwowy kupujemy gotową do nakładania masę, której skład jest ściśle kontrolowany. Także wybierając tynk tradycyjny najbezpieczniej jest kupić gotową mieszankę. W przypadku wykonywania jej na budowie trzeba bardzo dbać o jakość składników - np. nawet niewielka domieszka gliny lub zanieczyszczeń organicznych w piasku jest bardzo szkodliwa, cement nie może być zleżały ani zawilgocony itp.
Proporcje składników muszą odpowiadać rodzajowi tynku, ważne jest też ich dokładne wymieszanie. Wbrew obiegowej opinii mocniejszy tynk (o wyższej zawartości cementu) wcale nie musi być lepszy - spada jego plastyczność, a rośnie tendencja do pękania i odspajania się.
- Jak montować elewacyjne okładziny ścienne i detale architektoniczne z Verolithu?
- Jak zamontować lamele elewacyjne?
- Beton na elewacji i wokół domu - całkiem nowa odsłona
- Jak zabezpieczyć gonty drewniane?
Zanieczyszczona woda
Woda używana do zapraw tynkarskich musi być wolna od zanieczyszczeń. Najprościej przyjąć zasadę, że jest dobra, jeśli nadaje się do picia. Jeśli pochodzi z wodociągu nie ma z tym kłopotu, jednak studzienna z płytkich studni może np. zawierać zanieczyszczenia organiczne utrudniające wiązanie, zaś ta ze studni głębokich często jest zażelaziona, co powoduje powstawanie rdzawych plam na powierzchni tynków. Rozmaite zanieczyszczenia mogą też reagować ze składnikami tynków, dając nierozpuszczalne w wodzie sole, które powodują wykwity na powierzchni ścian.
Zbyt szybkie wysychanie tynków
Jeśli tynki wyschną szybciej niż zdążą związać to będą słabe i mogą odpadać. Zbyt szybkie wysychanie zachodzi często gdy temperatura otoczenia przekracza 25°C; jednak może być spowodowane także zbyt suchym i chłonnym podłożem, szczególnie porowatym, jak beton komórkowy czy ceramika poryzowana. Ściana przed nałożeniem tynku może wymagać więc nawilżenia i/lub pokrycia preparatem gruntującym zmniejszającym chłonność.
Ze względu na wysychanie dla robót tynkarskich korzystna jest dżdżysta pogoda późną wiosną i wczesną jesienią. Trzeba jednak uważać, by świeżych tynków nie uszkodziły gwałtowne deszcze lub nocne przymrozki.
Nierówności tynku
Jeśli nie mamy pewności, że nasi wykonawcy ułożą tynk idealnie równo, bezpieczniej będzie wybrać taki o urozmaiconej fakturze (np. tzw. baranek). Szczególnie na dużej powierzchni i w ukośnie padającym świetle (słońce rano i wieczorem oraz światło sztuczne np. z lamp ustawionych na trawniku) nawet drobne nierówności będą rażące na powierzchni, która powinna być gładka.
CEGŁY ELEWACYJNE
Niestarannie wymurowana ścianka elewacyjna
Murowanie ścianki elewacyjnej wymaga dużo większej dokładności niż ścian, w których wszelkie nierówności powierzchni i krzywe spoiny i tak zakryje tynk. Murarz powinien przy tym pamiętać o konieczności mieszania cegieł z różnych palet. Inaczej na ścianie mogą powstać duże plamy, wyraźnie różniące się odcieniem od sąsiednich obszarów. Ten sam problem dotyczy także płytek okładzinowych (np. klinkierowych).
Niewłaściwa zaprawa do klinkieru
Najlepiej ściany z klinkieru murować na specjalnych zaprawach przeznaczonych do tego rodzaju ceramiki. Zmniejsza to prawdopodobieństwo pojawienia się brzydkich wykwitów na powierzchni. Przyczyna ich powstawania jest przedmiotem sporów ale częściej powstają, gdy używa się zwykłych zapraw cementowo-wapiennych. Zwykłe zaprawy są tańsze, ale oszczędności uzyskane z ich użycia będą pozorne, jeśli elewacja zostanie zeszpecona. A wykwity trudno jest usunąć i często pojawiają się ponownie.
Niedokładne wypełnienie widocznych spoin
Obecnie bardzo modne jest wykonywanie zagłębionych spoin pomiędzy cegłami i płytkami elewacyjnymi. Murując cegły pozostawia się spoinę nie wypełnioną w pobliżu lica ściany, a fugę wykonuje później. Wymaga to jednak dużej staranności bo masy do spoinowania mają zwykle bardzo gęstą konsystencję i dobre wypełnienie wąskiej spoiny jest trudne. Czasem więc niesolidni wykonawcy ułatwiają sobie pracę, robiąc rzadszą masę. To poważny błąd i trzeba trzymać się instrukcji producenta, bo przy zbyt dużej zawartości wody masa wysychając nadmiernie się kurczy i mogą powstać szczeliny umożliwiające penetrację wody.
Uwaga! W przypadku płytek elewacyjnych lepiej zrezygnować z mocno zagłębionych spoin, bo ułatwiają one przedostawanie się wody pod płytki.
Niedokładne nałożenie kleju na płytki elewacyjne
Przyklejając płytki elewacyjne z klinkieru, kamienia czy silikatów trzeba całkowicie pokryć ich spodnią stronę oraz mur, na którym zostaną umieszczone. Płytkę należy silnie docisnąć i poruszyć nią na boki ale nie powinno się jej opukiwać młotkiem. Dzięki temu klej dokładnie wypełnia wszystkie wolne przestrzenie. Jego nadmiar, który może zostać wyciśnięty na zewnątrz trzeba usunąć zanim stwardnieje. Inaczej jego resztki utrudnią fugowanie. W puste przestrzenie mogłaby wnikać woda, która zamarzając spowoduje odpadnięcie płytek od podłoża.
ELEWACJE Z INNYCH MATERIAŁÓW
Osłonięcie zwykłą folią lub papą wełny w ścianie ocieplonej metodą lekką suchą
Wełna mineralna, którą zwykle ociepla się ściany stosując metodę lekką suchą musi mieć zapewnioną możliwość odprowadzenia na zewnątrz zawartej w niej wilgoci. Dlatego osłaniająca ją folia (tzw. wiatroizolacja) musi przepuszczać parę wodną. Inaczej wełna ulegnie trwałemu zawilgoceniu, w znacznej mierze tracąc swe właściwości termoizolacyjne, ponadto wilgoć będzie działać niszcząco na ruszt podtrzymujący wełnę oraz samą ścianę.
Słabe zabezpieczenie drewna na elewacji lub użycie drewna złej jakości
Drewno użyte na oblicówkę jest narażone na niszczące oddziaływanie słońca, deszczu, wiatru, zmian temperatury, owadów i grzybów. W związku z tym wymaga systematycznej konserwacji co kilka lat. Najlepiej stosować wnikające wgłąb drewna impregnaty. Dobrze jeśli mają one przynajmniej lekko kryjące właściwości, co pozwala ukryć drobne wady drewna. Drewno z czasem szarzeje, co jest wyraźnie widoczne, gdy stosujemy impregnaty bezbarwne. Natomiast stosowanie lakierów do drewna jest kłopotliwe, bo odnawiając elewację na polakierowanym drewnie nie można zastosować preparatów impregnujących.
Sporną kwestią jest także to, czy na elewacje warto stosować drewno suszone - i tak będzie wystawione na działanie deszczu. Warto natomiast stosować drewno o dużej odporności na czynniki atmosferyczne, np. modrzewiowe zamiast najtańszego sosnowego. Jego wyższą cenę rekompensuje większa trwałość oraz mniejsze nakłady na konserwację.
Źle dobrana paroprzepuszczalność poszczególnych warstw ściany
Paroprzepuszczalność, tzw. opór dyfuzyjny warstw ściany powinien być dobrany przez projektanta, tak by wilgoć, która znajdzie się w ścianie (np. wnikająca od strony pomieszczeń) mogła być z niej usunięta. Z tego względu nie można pochopnie zmieniać przewidzianego w projekcie rodzaju materiału termoizolacyjnego, tynku zewnętrznego lub wewnętrznego, a nawet farby elewacyjnej. Czasem jednak inwestor dokonuje nieprzemyślanej zmiany, chcąc oszczędzić na którymś z elementów - np. kupuje tańszą farbę elewacyjną o niższej paroprzepuszczalności. Generalnie nie powinno być tego rodzaju problemów, jeśli trzymamy się "systemu" ociepleń jednego producenta.