Wiedząc, że instalacja z klimatyzatorami jest energochłonna, najpierw założyliśmy ogniwa fotowoltaiczne. Niedługo po tym fachowcy rozprowadzili instalację klimatyzacji - mówi Rafał, Czytelnik Budujemy Dom, który klimatyzator ścienny użytkuje od 2019 r.
Parterowy z poddaszem i garażem, powierzchnia 126 m2.
Ściany z ceramiki poryzowanej i styropianu.
Duże okna od strony południa, z roletami zewnętrznymi.
Wentylacja grawitacyjna.
Lokalizacja - na nasłonecznionej działce.
Klimatyzacja:
Klimatyzator stacjonarny typu split ze ścienną jednostką wewnętrzną.
Wydajność chłodzenia 4,6 kW i grzania 5,6 kW.
Współczynnik efektywności energetycznej chłodzenia SEER 2,39 i grzania SCOP 3,62.
Filtr 3 w 1.
Ekologiczny czynnik chłodniczy R32.
Klasa energetyczna A++/A+.
Funkcje podstawowe (chłodzenie, osuszanie, ogrzewanie) + dodatkowe m.in. ultra cicha praca.
Sterowanie - pilotem, przez aplikację, Wi-Fi lub SMS.
Lokalizacja - na parterze, w głównym holu.
Decyzja: Budując dom, razem z żoną od razu zdecydowaliśmy o założeniu zewnętrznych rolet. Podczas krótkich upałów taka osłona dobrze się sprawdza, lecz okazuje się niedostateczna przy długich falach gorąca. Tak było latem 2019 r. Przeszkadzało nam zaciąganie rolet w ciągu dnia, powodujące brak dziennego światła w pomieszczeniach. W najsłoneczniejsze dni w roku, na które czeka się przez całą polską ponurą zimę, jest to absurdalne! Mając klimatyzację, możemy zmniejszyć takie zaciemnienie.
Wiedząc, że instalacja z klimatyzatorami jest energochłonna, najpierw założyliśmy ogniwa fotowoltaiczne (ponieważ używamy wielu różnych urządzeń elektrycznych). Niedługo po tym fachowcy rozprowadzili instalację klimatyzacji. Znaleźliśmy ich przez Internet. Sprawdziliśmy jaką mają opinię. W trakcie wizji lokalnej powiedzieliśmy instalatorowi, że zależy nam na schłodzeniu i ewentualnym ogrzaniu w okresach przejściowych tylko parteru (poddasze jest gościnne). Ustaliliśmy, że jednostka wewnętrzna zawiśnie w holu, będącym częścią strefy dziennej, i że długość instalacji wyniesie około 5 m.
Jeśli chodzi o klimatyzator, to chcieliśmy urządzenie energooszczędne, wydajne i mocne (ma schłodzić lub ogrzać powierzchnię 50 m2), ciche, dobrze filtrujące powietrze. Wybraliśmy model z technologią hybrydowego inwertera DC w połączeniu z rotacyjną sprężarką, działający w temperaturze do -15°C i mający kilka istotnych funkcji dodatkowych.
Jednostka zewnętrzna i odprowadzanie skroplin do rynny
Klimatyzacja zasilana fotowoltaiką - rady i przestrogi:
Fotowoltaika daje nam komfort uruchamiania klimatyzacji, kiedy tylko jest potrzebna. Lato 2020 r. nie było upalne, więc funkcję chłodzenia włączyliśmy najwyżej 10 razy na 4-5 godzin oraz 2 razy funkcję osuszania powietrza na 2-3 godziny. Jesienią natomiast - 3 razy funkcję grzania i w trybie non stop. Nadmuch ustawiamy w taki sposób, żeby nie był skierowany w dół, tylko poziomo. Jest bardzo cichy! W eksploatacji okazało się, że do sterowania używamy tylko pilota, aplikacja jest mniej przydatna. Filtry 3 w 1 między innymi zapobiegają rozwojowi bakterii, eliminują alergeny, jak również nieprzyjemne zapachy. Z góry nastawiliśmy się na regularne serwisowanie w celu odkażania całego układu i wymiany filtrów. Wzywamy serwisanta co pół roku. Przy pierwszym przeglądzie wymienił tylko filtry.
Montaż odbył się bardzo sprawnie. Poprosiliśmy o odprowadzenie skroplin z jednostki wewnętrznej do rury przy kotle gazowym, a z jednostki zewnętrznej - do rynny.
Koszty montażu instalacji klimatyzacyjnej:
cała instalacja z montażem 6000 zł;
serwis z wymianą filtrów 280 zł.
Redaktor: Lilianna Jampolska Na zdjęciu otwierającym: Ścienna inwerterowa jednostka wewnętrzna wisi w holu.
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.
No niestety, do tego jeszcze nie doszło żeby ktoś finansował za nas, do utopii dopiero dążymy
Zresztą jeszcze kwestia dostępnego miejsca, nawet przy nieograniczonych funduszach ogranicza nas jeszcze przestrzeń.
Chodzi mi o to, że jasne, zasilić możemy wszystko, ale jak produkcja ...