Wybieramy okładzinę na ściany i podłogę do łazienki
Wybieramy okładzinę na ściany i podłogę do łazienki
Tworzą tło dla coraz piękniejszych urządzeń sanitarnych, ale same też potrafią zachwycać. W przypadku łazienkowych ścian i podłogi połączenie wodoodporności i atrybutów estetycznych to dziś bez mała obowiązek. Na szczęście nietrudny do spełnienia.
Data publikacji: 2018-03-22
Data aktualizacji: 2022-12-15
Ściany i podłoga w łazience - płaszczyzny dla wyobraźni
Nie ma wątpliwości, że w łazience podstawową zaletą materiałów wykończeniowych jest odporność na wilgoć i łatwość czyszczenia; w przeciwnym razie miejsce odprężających przyjemności zastąpi codzienna mitręga. Ale ściany i podłoga, tradycyjnie traktowane jako obsada drugiego planu, miewają dziś znacznie ambitniejsze zadania; mogą być ozdobą, a nawet główną atrakcją wnętrza, kreować nastrój i wyrażać naszą indywidualność. A sama łazienka może stać się dzięki nim czymś na kształt "domowej rzeczywistości równoległej" - miejscem, w którym bez rygorów i obaw o ekstrawagancję spełniamy swoje najśmielsze estetyczne marzenia.
Aranżacja salonu kąpielowego powinna oczywiście harmonizować z wystrojem pozostałych pomieszczeń. Ale jednocześnie elementy ich stylu możemy tu uwypuklić i twórczo rozwinąć, a w tej roli duże płaszczyzny ścian i podłogi okażą się niezastąpione. To właśnie na nich znajdziemy miejsce na bajeczne kolory, głębokie faktury czy ogromne lustra.
Aranżacja łącząca akcenty natury z klimatem loftu. Sześciokątne, imitujące surowy beton płytki Hexon i podłużne płytki Madera, naśladujące wielkoformatowe deski wys. 121,5 cm; gres szkliwiony. (fot. Ceramstic)
Uroda kontrastu. Głęboka struktura ręcznie formowanej okładziny ściennej z barwionej masy szpachlowej podkreśla biel i czystość kształtów ceramiki Puro. (fot. Kaldewei)
Minimalizm i dynamika. Wnętrze wykończone płytkami z zaprojektowanej przez Macieja Zienia kolekcji Berlin Tempelhof. W głębi czteroelementowy dekor ścienny Marylin (fot. Tubądzin)
Jak kupować płytki?
Przede wszystkim - od jednego producenta i z jednej partii produkcyjnej; tylko to zagwarantuje nam jednolitość odcienia. Szukajmy też na opakowaniu informacji o antypoślizgowości i klasie ścieralności (w łazience rodzinnej wystarczy klasa II, do gościnnej, do której zdarza się wchodzić w szpilkach, lepsza będzie klasa III lub IV).
Ważną cechą ceramiki i gresu jest też kalibracja, czyli zgodność rzeczywistych wymiarów płytki z tymi deklarowanymi przez producenta (norma budowlana toleruje nawet kilkumilimetrowe odstępstwa). To szczególnie istotne, jeśli planujemy eleganckie wąskie fugi; wybierzmy wtedy płytki rektyfikowane, droższe, ale poddane dodatkowej obróbce, która gwarantuje idealnie równe krawędzie i jednolite wymiary.
Warto też wiedzieć, że im większy format płytek, tym mniej zapłacimy za ich układanie, ale otrzymamy z kolei więcej odpadów; duże elementy trudniej precyzyjnie dopasować do projektu wnętrza.
Ściany i podłoga w łazience - nie tylko płytki
Choć od lat niezmiennie na najwyższym stopniu podium, ceramika i gres z roku na rok muszą pozostawiać coraz więcej miejsca konkurencji. Łazienkowe ściany nie są już zarezerwowane wyłącznie dla glazury. Nowoczesne systemy zabezpieczające pozwalają na nie wkraczać innym materiałom: drewnu, szkłu i wodoodpornym farbom, tynkom strukturalnym oraz betonowi architektonicznemu.
Zwolennicy płytek nie mają jednak powodów do narzekania. Ich ulubiony produkt występuje dziś w niemal nieograniczonej liczbie wariantów wizualnych. Mamy do dyspozycji kompletne kolekcje, zawierające płytki podstawowe, różne kształty dekorów, harmonizujące z nimi płytki posadzkowe, a nawet ceramiczne panneau, z których można skomponować wielkoformatowy obraz - pejzaż, portret, motyw roślinny czy miejską panoramę.
Wnęka natryskowa, efektownie wyodrębniona za pomocą chromatycznie skomponowanych płytek z kolekcji Shades; w aranżacji wykorzystano płytki podstawowe i oraz dekoracyjne Stripes Sea Mix (fot. Imola Ceramica)
Modny efekt nierównej powierzchni. Płytki strukturalne Beige Wood z kolekcji Daikiri, imitujące dębową mozaikę klockową. Wym. 25 x 75 cm (fot. Ceramika Paradyż)
Niemały jest też wybór ceramiki i gresu, naśladujących inne materiały - drewno, skorodowaną stal, miedź czy beton, a imitacje te cechuje wierność bliska doskonałości. Modne jest łączenie różnych materiałów: gresu ze szklanymi taflami (barwionymi na jednolity kolor lub zadrukowywanymi w technologii UV dowolnym motywem malarskim czy fotograficznym), ceramiki lub kamienia naturalnego z drewnem, betonu ze stalą nierdzewną.
Stosując dwa odmienne tworzywa, uzyskujemy we wnętrzu efekt dynamiki, jaki powstaje zawsze, gdy łączy się ze sobą powierzchnie kontrastowe: matowe z błyszczącymi, wizualnie chłodne z ciepłymi, gładkie z fakturowanymi, organiczne z industrialnymi. Taka gra płaszczyzn jest bardzo silnym nośnikiem stylu; pozwala też ciekawie wyeksponować najbardziej efektowne i dekoracyjne strefy wnętrza. Ważne przy tym, by obydwa materiały nie konkurowały ze sobą, ale wzajemnie się uzupełniały, dlatego jednemu z nich warto przyznać rangę wiodącą, a drugi obsadzić w roli tła. Stosując fragmentarycznie kolorowe szkło, odpowiednio zabezpieczone drewno czy piękny kamień naturalny - marmur, granit lub zaimpregnowany trawertyn - możemy np. ciekawie zróżnicować tło umywalki i kabiny natryskowej lub rozgraniczyć strefy: sanitarną i rekreacyjno-toaletową.
Od lat w modowym panteonie utrzymuje się też drewno - materiał niezwykle przytulny i ciepły w wyrazie, jakby zaprzeczający sanitarnym skojarzeniom. Wybierając drewnianą okładzinę ścienną w postaci paneli czy mozaiki, pamiętajmy, by miała ona koniecznie łazienkowy atest.
Warunkiem połączenia łazienki z sypialnią jest elegancki, nie budzący sanitarnych skojarzeń wystrój tej pierwszej. Szlachetne wzornictwo wodoodpornych okładzin ściennych i podłogowych z kolekcji Skin Panels daje w tym zakresie duże możliwości (fot. Fiora)
Alternatywa dla ceramiki i gresu - dębowa olejowana mozaika na siatce Oak AL. 25 z kolekcji Etn!k marki Dunin; wym. 32 x 32 cm (fot. Komfort)
Zmywalna fototapeta, przedstawiająca baseny tarasowe w tureckim Pamukkale; wym. 250 x 300 cm (fot. Pixers)
Drobne urozmaicenie
Mozaiki, stosowane zwykle jako uzupełnienie dużych płytek, uznawane są za dekorację wyjątkowo ekskluzywną. Motyw drobnych elementów stał się bardziej dostępny, odkąd pojawiły się tańsze w zakupie - a także w układaniu - kafle, imitujące drobne podziały.
Najnowszy krzyk mody to jednak nie tradycyjne kwadraciki, ale kształty nietypowe: wielokąty, "plecionki", formy orientalne lub organicznie nieregularne. Taka mozaika zasługuje na wyjątkowe wyeksponowanie.
Podłoga w łazience - komfort pod stopami
Łazienkowa podłoga powinna harmonizować z pozostałymi elementami aranżacji. Warunkiem koniecznym jest także łatwość utrzymania jej w czystości, choćby z uwagi na chlapanie, którego podczas mycia trudno uniknąć. Z tego samego powodu nie powinna być śliska; dobrze, by była też miła w dotyku, a najlepiej jeśli da się pod nią zainstalować ogrzewanie podłogowe, które jest niezwykle przyjemne, a z uwagi na typ cyrkulacji najskuteczniej zapobiega rozwojowi pleśni w różnych zakamarkach.
Warunki te spełniają oczywiście dobrze przewodzące ciepło gres i terakota, mocowane na klej o odpowiedniej elastyczności (na podłogę polecane są większe płyty, z uwagi na trudność doczyszczenia spoin). Jeszcze lepiej przewodzi ciepło kamień naturalny; to tworzywo o niepowtarzalnej, wykreowanej przez naturę urodzie wzbogaci wygląd zarówno łazienki klasycznej, jak i nowoczesnej. Na posadzkę najlepiej nadaje się odporny, twardy i nienasiąkliwy granit. Marmur wymaga starannej impregnacji, a trawertyn, ze względu na porowatość, lepiej sprawdza się na ścianach. Na podłodze zda egzamin jedynie skrupulatnie zaszpachlowany i polakierowany, co odbiera mu trochę urody.
Gres imitujący deski podłogowe ciekawie komponuje się z oryginalnymi płytkami i mozaikami z kolekcji Structural. (fot. Ceramstic)
Elegancka podłoga z fakturowanych płytek laminowanych MS2 Navarra Chalk o wzorze hiszpańskich otoczaków z kolekcji Michelangelo marki DesignFlooring; wym. 30,5 x 30,5 cm. (fot. Dekorian)
Wśród materiałów "ciepłych" na pierwszy plan wysuwa się drewno, ale choć dostaniemy dziś gatunki, które można ułożyć na podłogówce, w łazience nawet te najbardziej odporne, o niskim współczynniku skurczu, po pewnym czasie mogą wymagać gruntownego odnowienia. Do łazienek wkroczyły ostatnio śmiało podłogi laminowane o coraz ciekawszym wzornictwie i szlachetniejszym, niż dawniej, wyglądzie. Ich zaletą jest bogaty wybór i łatwość układania.
Tworzywem wprost idealnym wydaje się żywica. Epoksydowa - droższa, ale odporniejsza od poliestrowej - jest trwała, a jeśli zmatowieje, łatwo ją odnowić. Wprawdzie trudno ją sobie wyobrazić we wnętrzu tradycyjnym, ale we wszystkich wariantach łazienki nowoczesnej takie podłoże zaprezentuje się doskonale. Z natury ciepłe i aksamitne w dotyku podłogi z żywicy można bez problemów łączyć z ogrzewaniem podłogowym. Z powodu braku spoin są też niezwykle higieniczne i nie tak śliskie, jak kamień czy płytki. A technologia ich układania umożliwia eksperymenty estetyczne, ograniczone tylko barierą wyobraźni.
Efekt pokrytej rdzą stali - płytki laminowane CR11 z kolekcji Molten marki DesignFlooring. (fot. Dekorian)
Ściany i podłoga wyłożone efektownym gresem Carpet Vestige Natural marki Aparici; wym. 50 x 100 cm (fot. Banyo)
Elegancka podłoga laminowana w odcieniu Dąb Spokojny Naturalny; wym. 138 x 19 cm (fot. Quick-Step)