Ogród po modernizacji zyskał nowe funkcje

Ogród po modernizacji zyskał nowe funkcje

Niemal w każdym ogrodzie, średnio co 10 lat, powinno się przeprowadzić modernizację. Chociażby dlatego, żeby lepiej dopasować go do aktualnych potrzeb użytkowników. W tym prezentowanym, niedawno dodano m.in. rozległą kwaterę warzywną, ogród zimowy, rabatę kwiatów ciętych oraz unowocześniono taras.

Natalia i Jarek, wspólnie z architektką krajobrazu Elżbietą Ciężkowską, założyli ten ogród ponad dziesięć lat temu. Mogli sobie pozwolić na rozmach, bo rozciąga się on na powierzchni 2000 m2. Wokół rozłożystego klonu jesionolistnego zbudowali wtedy, dla synów, drewniany domek na palach. W najbardziej nasłonecznionym miejscu - podest wypoczynkowy z pergolą. Trawnik otoczyli rabatami ozdobnymi. Przed frontem budynku, pod brzozami, założyli część reprezentacyjną. Na przyszłość zaplanowali realizację ogrodu zimowego, kwatery warzywnej, źródełka niedaleko pergoli - w pierwszej fazie tworzenia zielonego otoczenia zabrakło na nią sił, czasu i finansów.

Drewniany wypoczynkowy podest z pergolą, otoczony żwirową plażą, powstał w pierwszej fazie tworzenia ogrodu
Drewniany wypoczynkowy podest z pergolą, otoczony żwirową plażą, powstał w pierwszej fazie tworzenia ogrodu. Natomiast podczas niedawnej modernizacji - źródełko w kamieniu (w tym zakątku), w dalszych częściach ogrodu - rabata z kwiatami do bukietów i kwatera warzywna ze szklarnią.

Ogród zimowy i warzywny

Z tych elementów właściciele korzystali w poprzednim miejscu zamieszkania i bardzo je lubili. Szczególnie Natalia nie mogła doczekać się ich budowy. Nastąpiło to na początku pandemii.

Zgodnie z pierwotnymi planami, para ulokowała oranżerię w obrębie zadaszonego zachodniego tarasu (ma powierzchnię 15 m2 i przylega do gabinetu Jarka). Wybrała konstrukcję z aluminium i szkła, lecz już podczas wykańczania domu zleciła ekipie przygotowanie rur ogrzewania podłogowego (zaślepiono je) oraz wzniesienie niskiego murku od frontu płyty tarasowej (na nim oparto konstrukcję). Warzywnik umieściła w południowo-zachodnim narożniku posesji. Wcześniej Natalia posadziła w nim dwa drzewka brzoskwini, zalążek przyszłego minisadu. Przystępując do tworzenia kwatery warzywnej, najpierw starannie zaplanowała elementy techniczne.

Rabata wypełniona roślinnością przeznaczoną do cięcia i pachnącą
Wcześniej pod ogrodzeniem, za trawnikiem z boiskiem, rósł tylko rząd krzewów, w tym roku rabata przeszła przeobrażenie. Właścicielka i architektka krajobrazu wypełniły ją roślinnością przeznaczoną do cięcia i pachnącą, zbudowały utwardzony placyk z fotelem.
W nowym wybrukowanym zakątku Natalia ustawiła meble w stylu angielskim, które pomalowała farbą o nazwie Słodki Jałowiec
W nowym wybrukowanym zakątku Natalia ustawiła meble w stylu angielskim, które pomalowała farbą o nazwie Słodki Jałowiec. Lubi tu siadać wieczorami, bo wtedy szczególnie intensywnie pachnie tytoń leśny i maciejka. Ma stąd szeroką panoramę na dom i jego atrakcyjne otoczenie.
Kwatera warzywna i szklarnia
W kwaterze warzywnej właścicielka umieściła pięć wysokich skrzyń (niektóre z daszkami) i szklarnię, wzniesioną według jej projektu z drewna i płyt poliwęglanu. Jest tu również jagodnik i minisad.

- Do uprawy warzyw przeznaczyłam pięć skrzyń - opowiada właścicielka. - Trzy z nich mają wysokość 90 cm i dwie 45 cm, pozostałe wymiary to 150 × 120 cm. Zamówiłam takie, żeby mieć łatwy dostęp do roślin - trzy lata temu w pielęgnacji pomagała mi jeszcze moja mama, zależało mi, żeby nie musiała schylać się bardzo nisko. W pierwszym roku, uprawiałyśmy w nich np. pomidory i ogórki, cukinię, buraki, rozmaite sałaty - wysokie pojemniki świetnie zdały egzamin.

Produkowanie zdrowych jarzyn daje mi satysfakcję, dlatego w tej użytkowej strefie później postawiłam niedużą szklarnię, też wyposażoną w podwyższone rabaty. Po obejrzeniu filmików w Internecie, samodzielnie ją zaprojektowałam z drewna i płyt poliwęglanu, wewnątrz dwie pary drzwi usytuowanych "na przestrzał", uchylne okna (wykonawstwem zajął się ogrodnik). Co istotne, wykorzystuję obiekt przez cały rok, np. jesienią wysiewam zimowe odmiany sałat, wczesną wiosną - szpinak, inne sałaty i rozmaite rozsady, potem uprawiam pomidory i paprykę. Testuję 26 odmian pomidorów, chcę sprawdzić, które z nich najlepiej się u mnie udają. Ekologiczną sałatą karmię pół osiedla - sąsiedzi zachwycają się jej długą świeżością i smakiem. Powiększyłam sad, dodałam kolumnowe odmiany moreli, jabłoni, śliwy, czereśni.

Założyłam jagodnik z malinami, borówkami amerykańskimi, porzeczkami, agrestem. Truskawki uprawiam w wiszących donicach, plonują aż do jesieni. Kwatera sadowniczo-warzywna nie jest mała, w niektórych miesiącach prezentuje się tak sobie, dlatego zapytałam architektkę, z którą współpracujemy już kilkanaście lat (zaprojektowała też ogród przy poprzednim domu), w jaki sposób można ją zgrabnie zasłonić. Zależy mi na tym, bo ta część ogrodu jest widoczna z nowo zbudowanej oranżerii, w której często przebywam. Poprowadziłyśmy długi ażurowy treliaż, w nim są przejścia i pergole. Pod jedną z nich ustawiłyśmy ławkę w turkusowym kolorze, który powtarza się na drzwiach w szklarni. Przy przegrodzie posadziłam róże i rozmaite pnącza. Celowo pomalowałam ją na czarno, podobnie jak skrzynie warzywne - taki kolor jest najmniej widoczny w przestrzeni, szybko znika w zieleni.

Przy kwaterze użytkowej z warzywnikiem, oddzielonej ażurowym drewnianym treliażem, właścicielka urządziła miejsce wypoczynku
Przy kwaterze użytkowej z warzywnikiem, oddzielonej ażurowym drewnianym treliażem, właścicielka urządziła miejsce wypoczynku.

Nowa rabata z kwiatami do bukietów

Dopóki synowie byli mali, bezustannie bawili się w domku na palach. Potem większą atrakcją była dla nich gra w piłkę nożną, rodzice przygotowali na trawniku boisko z dwiema bramkami. Ostatnio chłopcy preferują grę w koszykówkę - umawiają się z kolegami "na kosza" na profesjonalnym obiekcie, albo wykorzystują utwardzony podjazd przed garażem. Odkąd Jarek kupił rozkładany basen (w 2020 r.), chętnie wypoczywają też w wodzie.

Wcześniej Natalia unikała sadzenia dekoracyjnych roślin w pobliżu placu gier (piłka mogła je połamać), jednak w tym roku poszerzyła długą rabatę, rozciągającą się za nim (był na niej tylko wąski pas krzewów). Ozdobiła ją zestawem kolorowo kwitnących roślin, nadających się do cięcia. Dotąd nie dekorowała własnymi kwiatami wnętrza domu (po prostu nie chciała ich zrywać), teraz wydzieliła dużo przestrzeni do produkowania materiału na bukiety. Zainspirowana kącikiem wypoczynkowym, który zobaczyła na zdjęciach jednej z influencerek, poprosiła architektkę o zaprojektowanie podobnego (do jego wykonania chciała wykorzystać betonowe płyty, które zostały po remoncie tarasu). Ponadto fachowej pomocy potrzebowała do harmonijnego rozplanowania na tworzonym klombie wybranej przez siebie zieleni.

W treliażu wykonano przejścia i zakątek z ławeczką w turkusowym kolorze
W treliażu wykonano przejścia i zakątek z ławeczką w turkusowym kolorze.

Po rozdrobnieniu gruntu glebogryzarką, wymieszaniu go z dowiezioną żyzną ziemią, następnie po odkwaszeniu - rozpoczęło się wielkie sadzenie, m.in. traw ozdobnych, róż, dalii, jeżówek, cynii, szałwii, liliowców, nagietków, tytoniu leśnego. Poza tym kwiatów polnych (np. maków), dzikiej marchwi i kopru, orlaji. W centralnym miejscu utwardzono placyk, na którym postawiono krzesło i stolik-podnóżek (są stylizowane na meble angielskie) - właścicielka znalazła je w Internecie, pomalowała farbą o nazwie Słodki Jałowiec. Przy metalowym łuku posadziła najpierw groszek pachnący, a później pnącą różę i powojnik. W nowym zakątku lubi siadać wieczorami, bo wtedy szczególnie intensywnie pachnie tytoń i maciejka. Ma stąd szeroką panoramę na dom i jego atrakcyjne otoczenie. Natomiast gdy wypoczywa w oranżerii, widzi całą bukietową rabatę.

Taras - widok z ogrodu
Główny taras jest skierowany na północ. W ubiegłym roku jego posadzka została gruntownie wyremontowana - zniszczone płyty gresu zastąpiono drewnem typu termo (utworzono z niego "dywan" w zewnętrznej jadalni) oraz płytami z betonu (ułożono z nich obrzeże tarasu i schody). Nowością w ogrodzie jest też rozstawiany basen.

Wciąż atrakcyjny podest z pergolą

Powstał już na początku, ponieważ właścicielom brakowało na zewnątrz nasłonecznionego obiektu architektury ogrodowej, w którym mogliby wypoczywać sami lub w większym gronie. Ponadto z okien salonu woleli patrzeć na ładny zielony zakątek, niż domy sąsiadów, znajdujące się poza obszarem ich stylowego osiedla. Architekta krajobrazu zleciła wtedy wylanie z betonu muru oporowego o wysokości 90 cm, którym osłoniła cały tył zakątka (murek i istniejący nasyp z roślinami iglastymi sprawiły, że jest w nim zacisznie). Na gruncie jej ekipa wzniosła z modrzewiowych desek podest, nad nim pergolę, przy której posadziła glicynię. Całość okala żwirowa nawierzchnia.

Mimo upływu lat, zakątek z nasłonecznionym podestem wciąż jest przytulny i zadbany - wprost idealny do rodzinnego wypoczynku i organizowania przyjęć z "tańcami na dechach". Właścicielka co roku dekoruje go ceramicznymi donicami ze wspaniałymi kompozycjami roślin. Niedawno razem z projektantką zbudowały tu źródełko w kamieniu (w pobliżu znajduje się studnia). Ciche ciurkanie wody zwiększa przyjemność wypoczynku.

Drewniany domek na palach
Rodzina nie rozebrała domku na palach, w którym synowie chętnie bawili się w dzieciństwie.
Przed frontem domu już na początku urządzono ogród reprezentacyjny
Przed frontem domu już na początku urządzono ogród reprezentacyjny. Są w nim wytrzymałe kwitnące byliny, takie jak liliowce i funkie oraz zimozielone krzewy iglaste i różaneczniki, które dekorują strefę wejściowa przez cały rok. Nastrój wprowadzają tu brzozy.

Koszty założenia i pielęgnacji ogrodu

Koszt założenia ogrodu w 2011 r. wyniósł 95 000 zł, w tym podest z krajowego ryflowanego drewna modrzewiowego i pergola 17 000 zł; domek na palach 4400 zł. Koszt modernizacji od roku 2020 r. - 5 skrzyń w warzywniku 3300 zł, szklarnia 2200 zł, rozkładany basen 4200 zł, ogród zimowy 32 000 zł, remont tarasu 30 000 zł, rabata z kwiatami do cięcia 2000 zł, źródełko 500 zł.

Pielęgnacja ogrodu przez firmę ogrodniczą (w sezonie) - 1600 zł miesięcznie.

 

Wrażenia z użytkowania ogrodu

  • Natalia: Zależało mi, żeby skrzynie w warzywniku były trwałe. Ogrodnik polecił wytwórcę, który robi takie na żądany wymiar z drewna impregnowanego ciśnieniowo, dostarcza już złożone i wyściełane włókniną. Na miejscu pomalowaliśmy je farbą w kolorze czarnym, wypełniliśmy żyzną ziemią przeznaczoną do uprawy np. ogórków, pomidorów. Tego rodzaju warzywa nie lubią wilgoci na liściach, dlatego zleciłam osłonięcie wybranych skrzyń daszkiem z przezroczystych płyt poliwęglanu. Dzięki takiej ochronie przed deszczem, odpowiedniemu podlewaniu i nawożeniu naturalnymi nawozami, w pierwszym roku uprawy plony były obfite, warzywa zdrowe. To zachęciło mnie do zbudowania szklarni - w niej pomidory jeszcze lepiej się udają. Jeżeli chodzi o aspekty techniczne, to w takim obiekcie radzę postarać się o szeroką centralną ścieżkę - u nas ma szerokość 80 cm, dopasowałam ją do rozmiaru taczki, chciałam też, żeby we wnętrzu łatwo można było operować drabiną (należy jej używać np. przy myciu szyb). Szerokość skrzyń bocznych to 100 cm. Wymiary szklarni 280 × 540 cm dobrałam prawidłowo, nie potrzebuję większej. Do wykonania stelażu przeznaczyłam zaimpregnowane drewno, do obudowania go - płyty poliwęglanu (na dachu o grubości 16 mm, na ścianach 10 mm). Dzięki takim materiałom, wzniesienie szklarni nie było skomplikowane dla ogrodnika złotej rączki. Wersja z aluminium i szkła byłaby, naturalnie, lepsza - kosztowałaby jednak aż 30 000 zł, a nie 2000 zł. Taką wybraliśmy natomiast przy budowaniu ogrodu zimowego.
  • Warto łapać deszczówkę. Kupiłam 4 zbiorniki do zamontowania przy rurach spustowych. Razem gromadzą 1000 l wody, zwykle tyle wystarcza do podlewania kwatery warzywnej. Tylko kiedy jej brakuje lub wyjeżdżamy na urlop, uruchamiamy instalację kroplującą, podłączoną do reszty systemu automatycznego podlewania w ogrodzie. Linie kroplujące są ułożone w każdej skrzyni z warzywami i w szklarni.

tekst i zdjęcia: Lilianna Jampolska

Lilianna Jampolska
Lilianna Jampolska

Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.

Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.

Komentarze

Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz