Wentylacja grawitacyjna - wady i zalety

Wentylacja grawitacyjna - wady i zalety

Wentylacja grawitacyjna, zwana też naturalną, wykorzystuje przede wszystkim zjawisko zwane efektem kominowym, a więc powstawanie ciągu powietrza w kanale wentylacyjnym na skutek różnicy gęstości powietrza zewnętrznego i wewnętrznego (powietrze we wnętrzu domu, o wyższej temperaturze, ma mniejszą gęstość niż chłodniejsze na zewnątrz, dlatego płynie ku górze).

Wentylacja grawitacyjna do działania potrzebuje kominów z kanałami wentylacyjnymi, wyprowadzonymi ponad dach, oraz dopływu powietrza z zewnątrz. Dawniej na dopływ ten pozwalały po prostu nieszczelności w oknach i drzwiach, jednak teraz – ze względu na to, że współczesna stolarka jest niemal 100% szczelna – w domach z wentylacją grawitacyjną konieczne bywa niejednokrotnie montowanie nawiewników w ramach okiennych lub w ścianach.

Wentylacja zgodna z prawem

Wentylacja jest niezbędna, by usuwać z pomieszczeń niepotrzebne zapachy, wydychany przez nas dwutlenek węgla oraz nadmiar wilgoci. Na miejsce powietrza zanieczyszczonego napłynąć musi świeże. Niedopełnienie tego może fatalnie odbić się nie tylko na samopoczuciu, lecz także na zdrowiu domowników.

Zgodnie z prawem, system wentylacyjny musi zapewniać:

  • usuwanie zużytego powietrza z kuchni, łazienek, toalet i pomieszczeń nie wyposażonych w okna (garderoby, spiżarnie itd.);
  • nawiew świeżego powietrza do pozostałych pomieszczeń;
  • przepływ powietrza z pomieszczeń, do których ono dopływa, do tych, z których jest usuwane.

Należy przy tym zapewnić wymianę powietrza na poziomie co najmniej:

  • 70 m3/h w kuchni z kuchenką gazową;
  • 50 m3/h w kuchni z kuchenką elektryczną;
  • 50 m3/h w łazience;
  • 30 m3/h w wydzielonej toalecie;
  • 15 m3/h w pomieszczeniach bez okien.

W kuchniach i łazienkach zalecany jest montaż wentylatorów wyciągowych umożliwiających okresowe (czyli w razie potrzeby) zwiększenie intensywności wymiany powietrza do 120 m3/h.

Uwaga! Przepisy określają dopuszczalne minimum, a nie wartości optymalne! 

Zalety wentylacji grawitacyjnej

Wentylacja grawitacyjna jest do dziś rozwiązaniem bezwzględnie dominującym w budownictwie jednorodzinnym, ma bowiem kilka niezaprzeczalnych zalet:

  • jest bezgłośna;
  • działa samoczynnie, więc nie potrzebuje zasilania;
  • jej wykonanie jest tanie, jeśli tylko projekt domu pozwala za zgrupowanie kanałów wentylacyjnych w jednym lub dwu kominach.

Znaczenie bezgłośnej pracy nie wymaga komentarza. Warto natomiast zwrócić uwagę na fakt, że instalacja grawitacyjna obywa się bez zasilania prądem. Nie chodzi tu jedynie o oszczędności na kilku niewielkich wentylatorkach. Dużo ważniejsza jest ciągłość pracy – właśnie z tego powodu przepisy wymagają wykonania wentylacji grawitacyjnej np. w kotłowniach z kotłami o otwartej komorze spalania, jest też ona zalecana tam, gdzie może dojść do wycieku gazu (kuchnie, łazienki).

Jeżeli zaś chodzi o koszty, to warto wiedzieć, że opinia, iż budowanie kominów z kanałami wentylacyjnymi jest pracochłonne i kosztowne, w znacznej mierze rozmija się z prawdą. Kanały wentylacyjne muruje się dziś nie z cegły, lecz z gotowych elementów systemowych. Co więcej, są one na tyle lekkie, że nie wymagają oparcia na fundamencie.

Zasada działania wentylacji grawitacyjnej

Przeczytaj
Może cię zainteresować
Dowiedz się więcej
Zobacz więcej Zobacz mniej

Wady wentylacji grawitacyjnej

Niestety, wentylacja grawitacyjna ma też poważne wady. Zacznijmy od faktu, że siła ciągu w kanałach wentylacyjnych zależy od ich wysokości (liczonej od kratki w pomieszczeniu do wylotu nad dachem), która powinna wynosić co najmniej 3–4 m. W domach budowanych tradycyjnie nie stanowiło to zwykle problemu, jednak np. w przypadku popularnych obecnie poddaszy użytkowych kanały wentylacyjne przeważnie okazują się zbyt krótkie, co jest szczególnie dokuczliwe w często używanych (bo sąsiadujących z sypialniami) pomieszczeniach sanitarnych.

Jednak największy problem polega na tym, że intensywność wentylacji grawitacyjnej zależy też od różnicy temperatury pomiędzy wnętrzem domu i jego otoczeniem, a także od siły wiatru i ciśnienia powietrza. Kiedy wiosną i latem temperatura na zewnątrz zrównuje się z temperaturą wewnątrz budynku, a nawet ją przewyższa, wentylacja praktycznie całkiem się zatrzymuje. Z kolei zimą, kiedy różnica temperatury między pomieszczeniami a otoczeniem domu jest duża, wentylacja grawitacyjna jest powodem dużych strat ciepła, a ponadto skutkuje wyraźnym przesuszeniem powietrza, gdyż to, które napływa z zewnątrz, jest zwykle bardzo suche.

Chyba niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że w typowym domu jednorodzinnym trzeba wymienić na świeże około 200 m³ powietrza w ciągu godziny. A to oznacza, że trzeba też ogrzać taką ilość zimnego powietrza do temperatury wymaganej w pomieszczeniach mieszkalnych. Straty z tego wynikające szacowano przed laty na 20 do 40% całkowitego zapotrzebowania energetycznego budynku. Jednak ocieplanie ścian i dachów, stosowanie coraz lepszych okien i inne tego rodzaju zabiegi ograniczyły ucieczkę ciepła przez przegrody zewnętrze, a w wyniku tego udział ciepła traconego przez kanały wentylacyjne wzrósł do 50–60%. Można się z tym pogodzić, ale można też z tym walczyć stosując wentylację mechaniczną.

Adam Jamiołkowski

Komentarze

Gość Dociekliwy
12-03-2019 14:17
Tyle słów poświęcono w w tym artykule na wady wentylacji grawitacyjnej a domy jednorodzinne nadal są projektowane z myślą o wentylacji grawitacyjnej. Mimo, że poddasza projektuje się dość często jako użytkowe i kratki wentylacyjne umieszczono tak wysoko nie spełnią swojego zadania ...
Gość Czytelnik
01-06-2015 17:31
" trzeba wymienić na świeże około 200 m
Wiecej na Forum BudujemyDom.pl
Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz