Para wodna wykroplona na szybie świadczy
o niesprawnej wentylacji pomieszczeń (fot. fot. STOWARZYSZENIE POLSKA WENTYLACJA)
Chodnik betonowy tuż przy domu oraz niezaizolowane
fundamenty nieuchronnie prowadzą
do zagrzybienia budynku.
Uszkodzona rura spustowa spowoduje zawilgocenie
i – w konsekwencji – przemarzanie ścian.Z wilgocią, która pojawia się okresowo, nie ma
większego problemu – zwykle wystarczy intensywne wietrzenie i ogrzewanie...
Para wodna wykroplona na szybie świadczy
o niesprawnej wentylacji pomieszczeń (fot. fot. STOWARZYSZENIE POLSKA WENTYLACJA)
Chodnik betonowy tuż przy domu oraz niezaizolowane
fundamenty nieuchronnie prowadzą
do zagrzybienia budynku.
Uszkodzona rura spustowa spowoduje zawilgocenie
i – w konsekwencji – przemarzanie ścian.
Z wilgocią, która pojawia się okresowo, nie ma
większego problemu – zwykle wystarczy intensywne wietrzenie i ogrzewanie domu. Jeśli jednak zagości w nim na stałe, może przyczynić się do złego
samopoczucia domowników i dolegliwości związanych
z rozwojem pleśni czy grzybów.
Wilgoć wdziera się do domu wraz
z powietrzem zewnętrznym, a także w wyniku podciągania wilgoci z gruntu, przenikania wód gruntowych, nieszczelności instalacji oraz przecieków z rynien, rur spustowych i dachu. Parę wodną wytwarzają też sami mieszkańcy – jest ona nie tylko produktem metabolizmu, ale pojawia się również podczas wielu codziennych czynności, np. prania, gotowania czy kąpieli. „Zdrowa” wilgotność powietrza w pomieszczeniach wynosi 30-65% przy temperaturze 20-22°C. Jeśli wilgoci jest więcej, powstają warunki sprzyjające rozwojowi pleśni i grzybów. Może to mieć wpływ na pogarszanie się zdrowia mieszkańców, objawiające się bólami i zawrotami głowy, zmęczeniem a także podrażnieniami skóry, gardła oraz błony śluzowej nosa.
Niepokojące objawy
To, czego nie widać – tak jak wilgoci zawartej w powietrzu – nie zaprząta naszej uwagi. Dopiero zacieki na ścianach i podłogach, ciemne plamy pokryte pleśniowym meszkiem, białe wykwity solne i charakterystyczny zapach stęchlizny – świadczące, że budynek jest bardzo zawilgocony – skłaniają nas do interwencji. Wilgoć może pojawić się na zewnątrz i wewnątrz.
Na zewnątrz. Wysokość, do której podchodzi woda kapilarnie podciągana z gruntu zależy przede wszystkim od jego rodzaju, poziomu wód gruntowych i zaskórnych oraz ukształtowania terenu, a także od rodzaju i grubości muru. Zawilgocenie przejawia się zarówno wykwitami solnymi na elewacji, jak i wilgotnymi plamami wewnątrz – na ścianach stykających się z podłogą parteru. Z czasem plamy pokrywają się pleśnią i grzybem. Podciąganie kapilarne wody z gruntu w nowych budynkach spowodowane jest zwykle źle wykonaną lub uszkodzoną izolacją przeciwwilgociową, w starych – najczęściej jej
brakiem.
Od wewnątrz. Kondensacja pary wodnej wewnątrz pomieszczeń najczęściej objawia się długotrwałym zaparowaniem szyb i luster, niewysychającymi ręcznikami w łazience, a także zawilgoconymi ścianami. Wszystkie te objawy wynikają zwykle z niewłaściwej wentylacji pomieszczeń oraz niedostatecznego ocieplenia i ogrzewania budynku, co widać szczególnie w starych domach, w których można łatwo znaleźć miejsca „ucieczki” ciepła (mostki termiczne). Niestety, para wodna gromadzi się nie tylko w widocznych miejscach, ale również wewnątrz ścian, stropów i dachu.
Uwaga! Podczas budowy i wykańczania domu też pojawia się spora ilość wilgoci, tzw. technologicznej (początkowej), czyli wody zawartej w zaprawach murarskich, podkładach podłogowych, tynkach i farbach. W tym czasie budynek wymaga intensywnego wietrzenia, niekiedy również ogrzewania. W przeciwnym razie zbyt wczesna jego eksploatacja może spowodować „zamknięcie” wilgoci wewnątrz domu.
Usuwanie przyczyn
Grzyby i pleśnie nie rozwijają się w domach, w których nie ma wilgoci. Aby odpowiednio wcześnie się jej pozbyć, należy więc przede wszystkim wyeliminować podciąganie kapilarne wód gruntowych, np. dzięki ułożeniu nowej izolacji poziomej i osuszeniu ścian. Również nieszczelne pokrycia dachowe, orynnowanie czy instalację trzeba jak najszybszej naprawić.
Zawilgocone poddasze może wymagać wymiany lub dołożenia ocieplenia. Może też się okazać, że dach trzeba będzie w ogóle rozebrać i na nowo ułożyć wszystkie jego warstwy, nie zapominając o paroizolacji.
Zawilgocenie domu wymaga poprawienia skuteczności wentylacji, np. przez zwiększenie przekroju kanału wentylacyjnego, wygładzenie jego powierzchni i uszczelnienie. Jeśli takie działania okażą się niewystarczające, trzeba będzie zainwestować w wentylację mechaniczną. Przy zbyt szczelnych oknach, warto zastanowić się nad nawiewnikami w oknach lub ścianach.