Folię
wstępnego
krycia najłatwiej
zamontować bezpośrednio do
krokwi (fot. MARMA POLSKIE FOLIE)
Przekrój dachu z folią wstępnego krycia: a) niskoparoprzepuszczalną; b) wysokoparoprzepuszczalną. Gdyby nie odpowiednie materiały umożliwiające ochronę przed zawilgoceniem, dach byłby narażony na przemarzanie i zagrzybienie. A w takich
warunkach „zdrowy” nie może być ani dom,
ani jego mieszkańcy.
Aby dach dobrze pełnił swoją funkcję,...
Folię
wstępnego
krycia najłatwiej
zamontować bezpośrednio do
krokwi (fot. MARMA POLSKIE FOLIE)
Przekrój dachu z folią wstępnego krycia: a) niskoparoprzepuszczalną; b) wysokoparoprzepuszczalną.
Gdyby nie odpowiednie materiały umożliwiające ochronę przed zawilgoceniem, dach byłby narażony na przemarzanie i zagrzybienie. A w takich
warunkach „zdrowy” nie może być ani dom,
ani jego mieszkańcy.
Aby dach dobrze pełnił swoją funkcję, musi mieć nie tylko solidną więźbę i szczelne pokrycie, ale także odpowiednio dobrane i ułożone ocieplenie oraz izolacje chroniące z zewnątrz przed opadami, od wewnątrz zaś przed parą wodną. Pamiętajmy przy tym, że to właśnie na poddaszach użytkowych o nią najłatwiej – otwarta zazwyczaj klatka schodowa nie zatrzymuje pędzącego ku górze powietrza, które niesie parę wodną zebraną z całego domu. Dlatego dachy „zdrowych” domów najczęściej mają:
wstępne krycie – zabezpieczające przed przeciekami z zewnątrz;
ocieplenie – chroniące przed zimnem, a także przed hałasem;
paraizolację – ograniczającą dostęp wilgoci z wnętrza domu.
Ochrona z zewnątrz
Jeśli na poddaszu mają być pomieszczenia mieszkalne, dach musi być ocieplony. Ocieplenie trzeba jeszcze zabezpieczyć przed przeciekami, ponieważ pokrycia dachowe najczęściej nie są w tym skuteczne. Odpowiednią ochronę daje wstępne krycie foliami dachowymi
(Foliami Wstępnego Krycia – FWK). Są to materiały paroprzepuszczalne, czyli umożliwiające odparowanie wilgoci, której uda się dostać pod pokrycie. Dlatego ich stosowanie jest dla konstrukcji dachu znacznie „zdrowsze” niż tradycyjnej, szczelnej papy układanej na deskowaniu.
Folie te w różnym stopniu przepuszczają parę wodną i dlatego wyróżnia się materiały nisko- lub wysokoparoprzepuszczalne.
Folie niskoparoprzepuszczalne. Ich popularność wyraźnie osłabła, bo można je stosować pod warunkiem, że pod folią zostawi się kilkucentymetrową szczelinę wentylacyjną, ułatwiającą odprowadzanie wilgoci i – niestety – wychładzającą warstwę ocieplenia. Tego rodzaju szczeliny wykonywano najczęściej źle lub zupełnie je pomijano, przez co ocieplenie ulegało zawilgoceniu i tym samym spadały jego właściwości izolacyjne. Obecnie folie niskoparoprzepuszczalne stosuje się na poddaszach nieużytkowych.
Folie wysokoparoprzepuszczalne. Często nazywane też membranami, mają zdecydowanie lepsze właściwości użytkowe niż folie niskoparoprzepuszczalne. Skutecznie chronią konstrukcję i ocieplenie dachu przed wodą opadową, a także sprawnie i szybko odprowadzają parę wodną na zewnątrz. Takie folie układa się bezpośrednio na ociepleniu, dzięki czemu nie trzeba wykonywać szczeliny wentylacyjnej.
Obecnie większość producentów oferuje włókninowe membrany wielowarstwowe, w których jedną jest tzw. warstwa czynna (zatrzymująca wodę i przepuszczająca parę wodną), nazywana również – z powodu niewielkiej grubości –
filmem.
Folię FWK najczęściej układa się bezpośrednio na krokwiach. Jej pasy mocuje się – poczynając od okapu – poziomymi rzędami, łącząc je na zakład o szerokości 10-15 cm. Ponieważ folie FWK mają specjalną strukturę umożliwiającą przenikanie pary wodnej w jedną stronę i nieprzedostawanie się wody z drugiej, trzeba je układać ściśle z zaleceniami producenta, dotyczącymi strony folii, która powinna znaleźć się na zewnątrz. Jeśli folię ułoży się odwrotnie, wilgoć będzie wnikała w ocieplenie oraz konstrukcję i nie będzie stamtąd usuwana. Tam, gdzie przez połać dachu przechodzą kominy, kanały wentylacyjne czy też zamontowane będą okna dachowe, folię trzeba zamocować w taki sposób, by nie powstały fałdy i zagłębienia, w których mogłaby się gromadzić woda. Trzeba też pamiętać o starannym uszczelnieniu połączeń i miejsc styku.
W domu z ułożonym już pokryciem dachowym nie można umieścić folii na zewnątrz krokwi. Dlatego adaptując poddasze, trzeba ułożyć ją od środka. Folię mocuje się wówczas listewkami (o przekroju 2x3 cm) do boków krokwi w odległości ok. 3 cm od ich górnej krawędzi. W pełnym deskowaniu, przy kalenicy trzeba jeszcze wyciąć otwór o szerokości 3-4 cm, który umożliwi wentylację pozostawionej szczeliny.