Zanim przystąpimy do remontu, powinniśmy ocenić stan ścian, zdecydować w jaki sposób naprawić uszkodzenia i jakim materiałem wykończyć odnowione ściany. Dobrze też wcześniej zaplanować prace i zgromadzić niezbędne narzędzia i materiały.
Ocena stanu ścian przed remontem
Ocena stanu tynków jest dość łatwa – pęknięcia, odpryski, przebarwienia dostrzeżemy gołym okiem, a nierówności ocenimy, przykładając (w kilku miejscach i pod różnym kątem) 2-metrową łatę. Jeśli prześwity i wybrzuszenia pod łatą nie przekraczają 2 mm, tynk uznaje się za równy.
Powierzchowne niedoskonałości, takie jak chropowatość, niewielkie pęknięcia czy wykruszenia, łatwo usuniemy, wzmacniając podłoże głęboko penetrującym gruntem i warstwą wyrównującej gładzi. Jeżeli tynk będzie podłożem pod przyklejane okładziny, np. glazurę, musimy ocenić jego wytrzymałość. Sprawdzamy ją przez zarysowanie powierzchni np. monetą – na wytrzymałym tynku pozostawi ona jedynie płytki ślad bez wyraźnego kruszenia się podłoża. Natomiast przyczepność tynku do muru zbadamy, opukując jego powierzchnię. Głuchy odgłos świadczy o tym, że tynk nie trzyma się podłoża. Jeśli w trakcie testu pojawią się łatwe do oderwania pęknięcia i wybrzuszenia uginające się pod naciskiem ręki, wówczas tynk trzeba usunąć lub przykryć, np. płytą gipsowo-kartonowa mocowaną na stelażu.
Zakres prac, przy odnawianiu ścian, zależeć też będzie od rodzaju farb, jakimi były one pokryte. Przy wielokrotnie nakładanych powłokach, z reguły należy usunąć je do surowego tynku, zwłaszcza gdy zamierzamy wyrównać ściany gładzią. Zerwać trzeba również stare odklejające się tapety. Kłopotliwa będzie renowacja ścian pokrytych farbami olejnymi, na które nie można bezpośrednio nakładać innych farb czy mas wyrównujących. Natomiast stare okładziny z glazury, jeśli mocno trzymają się podłoża, można pozostawić na ścianie i przykleić na nie nowe płytki.
Redakcja BudujemyDom
fot. Krause
