Każdy właściciel chce, żeby jego dom miał ładną elewację. Ta wykończeniowa warstwa ściany musi jednak nie tylko dobrze wyglądać. To bariera chroniąca dom, narażona na deszcz, śnieg, słońce i sięgające ponad 50°C zmiany temperatury. Aby podołać tym warunkom, musi być ona dobrze zaprojektowana i wykonana. Nie lekceważmy tych wymogów, bo żadna zniszczona ściana nie wygląda ładnie. Podpowiadamy, jakie są najważniejsze cechy różnych materiałów elewacyjnych i czego trzeba dopilnować przy ich zastosowaniu.
Na ścianie
Połączenie różnych materiałów elewacyjnych, o ile jest dobrze przemyślane, może dawać bardzo ciekawy efekt, trzeba jednak pamiętać, że miejsca łączenia są kłopotliwe i wymagają szczególnej staranności. Elewację i ściany można też wykonać mniej typowo. Łatwo ulegamy sugestii – płytki klinkierowe z pewnej odległości mogą być łudząco podobne do klinkierowej ściany elewacyjnej. A nawet jeśli taka właśnie jest, to może się okazać, że za nią jest szkieletowa ściana „kanadyjczyka”, a nie mur. Dla odmiany i ścianę murowaną można wykończyć drewnem.
Choć producentów materiałów budowlanych jest wielu, to materiały do wykończenia ścian, które oferują można podzielić na zaledwie kilka zasadniczych grup.
Tynki cienkowarstwowe
Obecnie zdecydowanie najpopularniejsze. Wykańcza się nimi przede wszystkim ściany dwuwarstwowe ocieplane metodą lekką mokrą. Na płyty styropianu lub twardej wełny mineralnej nie nanosi się jednak bezpośrednio tynku. Najpierw nakłada się warstwę zaprawy klejowej i zatapia w niej siatkę z włókna szklanego. Tynk jest ostatnią warstwą.
Tynkiem cienkowarstwowym można również wykańczać ściany jednowarstwowe oraz trójwarstwowe (jeśli w ogóle mają być tynkowane). Na gładkich ścianach wystarcza sam tynk cienkowarstwowy, na wymagające wyrównania najpierw nakłada się tradycyjny tynk cementowo-wapienny (grubowarstwowy), a dopiero na niego – cienkowarstwowy.
Występują w wielu odmianach różniących się nasiąkliwością, paroprzepuszczalnością, odpornością na zabrudzenia.
Jarosław Antkiewicz
fot. Bruk-Bet