Przyłącze
(fot. M. Błażejewski) |
Jego ostatni element – obecnie najczęściej skrzynka z licznikiem umieszczona w linii ogrodzenia, to złącze. Złącze może być napowietrzne lub kablowe – gdy przewody biegną pod ziemią.
Zwykle na czas budowy wykonuje się prowizoryczne przyłącze, które dopiero po jej zakończeniu zastępuje się docelowym. Warto jednak od razu wykonać przyłącze spełniające techniczne wymogi przyłącza docelowego, bo choć na razie i tak będziemy rozliczani według mniej korzystnej taryfy „budowlanej”, to po zakończeniu budowy zmiana statusu przyłącza będzie tylko formalnością niewymagającą prac technicznych.
Jaka moc?
Duże chwilowe zapotrzebowanie na moc oznacza konieczność wykonania przyłącza z odpowiednio grubych przewodów, dlatego o tym, jaki będzie niezbędny tzw. przydział mocy dla naszego domu, trzeba pomyśleć przed wykonaniem przyłącza docelowego. Wbrew obiegowej opinii potrzebny duży przydział mocy nie musi wcale oznaczać dużego zużycia prądu i wysokich rachunków za energię. W domach bez przepływowych podgrzewaczy wody i ogrzewania elektrycznego wystarcza zwykle przyłącze dostosowane do obciążenia 12 kW, nawet jeśli korzystamy z kuchenki elektrycznej.
Jarosław Antkiewicz
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 7-8/2011