Dom Anety i Marcina...
...wybudowany został w pobliżu Konstantynowa Łódzkiego. Dwukondygnacyjny budynek bez podpiwniczenia ma nieco ponad 200 m2. Ściany zewnętrzne wzniesione są z pustaków keramzytowych z wkładką styropianową. Początkowo miał to być typowy mur jednowarstwowy, jednak podczas wykonywania elewacji okazało się, że tynk będzie wyglądał lepiej, jeśli zostanie ułożony na cienkiej warstwie styropianu (5 centymetrów – przyp. red.).Połać dachowa przykryta jest dachówką ceramiczną i ocieplona dwiema piętnastocentymetrowymi warstwami wełny. Dom ma sporą ilość przeszkleń (okna PVC z podwójną szybą). Ważnym elementem wyposażenia, który poprawia komfort życia mieszkańców, jest wentylacja mechaniczna z rekuperacją. Do domu Anety i Marcina przylega drugi, o powierzchni około 270 m2, zamieszkiwany przez bliską rodzinę. Oba budynki połączone są częściami gospodarczymi (można przejść z jednego do drugiego). Mają jednak niezależne systemy ogrzewania.
– Przez przypadek los zetknął nas jednak z przedstawicielem firmy montującej pompy ciepła – dodaje pani Aneta. – I bardzo dobrze się stało! Bardzo szybko pokazał on nam korzyści płynące z jej zastosowania. Jeśli chodzi o koszty inwestycyjne... Nie są one wprawdzie niskie, ale dzisiaj już wiem, że opłaca się je ponieść.(m.ż.)
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 4/2011