Pustak ceramiczny idealnie nadawał się do budowy naszego domu
Pustak ceramiczny idealnie nadawał się do budowy naszego domu
Do szybkiej budowy, na dodatek prowadzonej od listopada do czerwca (pod klucz), niezbędne były materiały najlepszej jakości. Pustak ceramiczny idealnie nadawał się do bardziej wilgotnej pogody - mówią Monika i Irek, którzy ściany stawiali w 2018 r.
Dom: parterowy z możliwością zaadaptowania poddasza, powierzchnia 110 m2.
Ściany zewnętrzne:
Murowane, dwuwarstwowe.
Część nośna - z poryzowanych szlifowanych pustaków ceramicznych o grubości 24 cm.
Ocieplenie - ze styropianu o grubości 20 cm.
Wykończenie ścian - od strony zewnętrznej nanotynk silikonowy (biały); od strony wnętrz tynk cementowo-wapienny i farba lateksowa (biała).
Decyzja: Wybraliśmy szlifowane poryzowane pustaki ceramiczne, które murarz łączył specjalną pianką termoizolacyjną. Woleliśmy taką spoinę, schnie szybciej od tradycyjnej - spieszyło się nam, ponieważ po sprzedaży poprzedniego domu, mieszkaliśmy w wynajętym. Do szybkiej budowy, na dodatek prowadzonej od listopada do czerwca (pod klucz), niezbędne były materiały najlepszej jakości.
Pustak ceramiczny idealnie nadawał się do bardziej wilgotnej pogody (nie chłonie wilgoci jak beton komórkowy). Wybraliśmy typ poryzowany i szlifowany, ponieważ taki ma lepsze parametry od zwykłego. Uzyskuje się z niego równą, szczelną, cichą, wytrzymałą i ciepłą ścianę (zastosowaliśmy 20 cm ocieplenie ze styropianu). Jednak podczas jego układania potrzebna jest precyzja, a w okresie naszej inwestycji nie każdy murarz podejmował się pracy z takim budulcem i klejowym spoiwem (podstawą sukcesu jest idealne wypoziomowane ławy fundamentowej i pierwszej warstwy z pustaków). Na szczęście udało się znaleźć wykonawcę.
Mury zbudowano z poryzowanego szlifowanego pustaka ceramicznego, ocieplono styropianem i wykończono nanotynkiem silikonowym
Budowa ścian z pustaków ceramicznych - rady i przestrogi:
Stosowaliśmy metodę „materiały zamawiaj jak najbliżej”. Dobrze się sprawdziła, chociażby z tego powodu, że odpowiednią ich ilość przywożono w ustalonych porcjach do przerobu wykonawcy. Sam je zamawiał. W późniejszej fazie realizacji, dostawca transportował je (przy pomocy sprzętu HDS) na strop, więc murarz nie musiał dźwigać ich na poddasze. Co jeszcze istotne - sprzedawca odebrał wszystkie materiały, które zostały po budowie, rozliczając się z nami. Kolejna rzecz - przy korzystaniu z pianki termoizolacyjnej do aplikacji używa się dozownika pod ciśnieniem ("pistoletu"). Mury są suche, wokół budowy jest czysto. Ten sam wykonawca ułożył warstwę termoizolacji. Przyklejał płyty białego styropianu tak, jak glazurnik, czyli aplikując środek na całość, a nie na placki. Namówił nas na zwiększenie wysokości parteru z 2,65 do 2,75 m oraz na większą liczbę okien tarasowych, co teraz sobie chwalimy.
Ściany zewnętrzne z nowoczesnej ceramiki są idealnie równe, nie pękają, utrzymują w pomieszczeniach korzystny mikroklimat - powietrze nie jest zbyt suche, ani wilgotne. Po niskich rachunkach za gaz z sieci oceniamy, że są bardzo ciepłe. Ogromna pozytywna zmiana po poprzednim domu z epoki socjalistycznej.
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.
Skomentuj
