1. Projektowana nośność stropów: trzeba wiedzieć jak docelowo użytkowany będzie strop. Jeśli planowane są jego nietypowe obciążenia (zielony dach na stropodachu lub oparcie słupka więźby dachowej na stropie - trzeba wzmocnić strop).
Na pewno nośność stropu związana jest z jego rodzajem. Im jest większa, tym bardziej można go obciążyć, nie powodując zagrożenia i strat deklarowanych właściwości. Chodzi nawet nie o to, że się zawali, ale że pojawią się na nim pęknięcia.
Pamiętajmy też, że inaczej traktować należy obciążenia rozłożone równomiernie na całej powierzchni stopu, takie jak nieprzewidziana w projekcie gruba wylewka podłogowa, a inaczej punktowe – np. słupy podpierające dach oraz liniowe, takie jak ściany działowe.
2. Podpory montażowe: w zależności od stropu trzeba je montować zgodnie z zaleceniami producenta, biorąc pod uwagę ich nośność oraz miejsce, w którym zostaną postawione. Jeśli potrzeba tylko jednej podpory, ustawiamy ją w środku rozpiętości stropu.
W przypadku dwóch podpór należy je ustawić w rozstawach 0,4L/0,2L/0,4L. Podpory trzeba ustawić z zachowaniem odwrotnej strzałki ugięcia (podbić w górę) o wartości nie większej niż L/500. Bezpieczny rozstaw stempli to co drugie żebro ok. 1,2 m.
Rozstaw stempli uzależniony jest od przekroju pasa podpory, nośności stempli i ciężaru stropu. Warto wiedzieć, że w stropach żelbetowych jest najwięcej podpór – ustawione są bardzo gęsto, a w stropach firmy Rector jest ich dużo mniej (do 2 m nie potrzeba ich wcale, do 5m – wystarczy 1 podpora, od 5 do 10 m – 2 podpory).
3. Wpływ na dojrzewanie betonu mają warunki atmosferyczne, w tym temperatura i wilgotność. Przyjęte jest jednak, że podpory demontuje się 28 dni po zabetonowaniu stropu.
4. Oparcie stropu na ścianach: należy wykonać zgodnie z wytycznymi producenta, najlepiej jednak na wieńcu obniżonym albo kształtce wieńcowej. W przypadku stropów w systemie Rector – wystarczy już od 5 cm oparcia i dodatkowe 8 cm na wystające sploty sprężające. Producent zaleca oparcie na wieńcu obniżonym, jednak dopuszcza także oparcie bezpośrednio na ścianie.
5. Obciążanie stropu świeżo po zalaniu betonem: to błąd! Często wykonawcy ustawiają ciężkie palety z bloczkami na świeżym stropie - jeśli już jest taka konieczność, najlepiej położyć je nad podporą montażową albo ścianą konstrukcyjną. Jeżeli bowiem zbyt szybko obciążymy strop, to mogą pojawić się mikro spękania, które go osłabią.
6. Akustyka: stropy projektowane są zgodnie z wymaganiami dotyczącymi konkretnej budowy. Inaczej obliczone zostaną dla domu, inaczej dla hotelu a jeszcze inaczej dla szkoły. Ważne, aby na etapie montażu podłogi pływającej zwrócić uwagę na prawidłowe jej wykonanie.
W przypadku błędu podczas montażu, np. przerw w izolacji ze styropianu akustycznego może się pogorszyć akustyka w domu. Warto także pamiętać o tym, że posadzkę bezwzględnie trzeba dylatować od ścian.
7. Tynkowanie: może podnieść odporność ogniową. Przy dodatkowym zastosowaniu tynku gipsowego z zatopioną siatką stalową można uzyskać REI nawet na poziomie 240 (sam strop bez tynku ma odporność ogniową na poziomie 120).
8. Wiercenie w stropie: koniecznie trzeba mieć baczenie na to, gdzie wiercimy i co chcemy przymocować. Lekkie elementy montujemy do pustaka, cięższe - do belki. Pamiętajmy, że nie wiercimy w osi belek Rector - tam są sploty, w stropach Teriva też są pręty, ale po bokach. Jednym słowem – należy sprawdzić, jaki mamy strop.
9. Bruzdowanie w stropie: taką czynność trzeba konsultować z kierownikiem budowy lub projektantem. Zbyt duże lub źle poprowadzone bruzdowanie, np. wykonanie bruzdy pod rurę kanalizacyjną na dużym odcinku stropu, mogą osłabić strop lub podciąg znajdujący się w tym miejscu.
10. Żebra rozdzielcze: żeby stropy nie klawiszowały czy też pękały, w systemach gęstożebrowych konieczne jest zazbrajanie żebra żelbetowego prostopadle do belek. Łatwiejszy i szybszy jest montaż stropu w systemie Rector, bowiem posiada on siatkę w nadbetonie i nie ma żeber.
źródło i zdjęcie: Rector