Ściany wznieśliśmy z poryzowanych pustaków ceramicznych - wybraliśmy produkt premium

Ściany wznieśliśmy z poryzowanych pustaków ceramicznych - wybraliśmy produkt premium

Nie oszczędzaliśmy, z żoną, przy wznoszeniu ścian zewnętrznych i dachu płaskiego, bo chcieliśmy, żeby były trwałe, wytrzymałe i bardzo ciepłe - mówi Sławek, który ściany stawiał w 2018 r.

Dom: parterowy, o powierzchni 114 m2.

Ściany zewnętrzne:

  • Murowane, dwuwarstwowe.
  • Część konstrukcyjna nośna z poryzowanych pustaków ceramicznych o grubości 25 cm.
  • Ocieplenie ze styropianu o grubości 20 cm.
  • Wysokość ścian na parterze 2,85 m.
  • Wykończenie - od strony zewnętrznej - tynk silikatowy w kolorze białym i antracytowym (RAL 7016), od strony wnętrz - płyty g-k i farba lateksowa.

Decyzja: Nie oszczędzaliśmy, z żoną, przy wznoszeniu ścian zewnętrznych i dachu płaskiego, bo chcieliśmy, żeby były trwałe, wytrzymałe i bardzo ciepłe. Po porównaniu parametrów najpopularniejszych pustaków i bloczków, wybraliśmy produkt premium, czyli nowoczesny materiał ceramiczny, ze znakomitymi właściwościami termoizolacyjnymi.

To odmiana opisana jako najbardziej innowacyjna i najcieplejsza w tej grupie wyrobów, z ponadprzeciętnymi parametrami, jeśli chodzi o np. izolacyjność cieplną, wytrzymałość. Wynikało to m.in. z używania w procesie produkcji mieszanki surowcowej, przy której uzyskuje się sieć mikroskopijnych porów, polepszającą współczynnik przewodnictwa cieplnego. Ponadto z formowania ścianek wewnętrznych pustaków w kształt plastra miodu.

Przy tak dobrym materiale na warstwę nośną, już nie było konieczne stosowanie ocieplenia w wersji premium - zewnętrzną warstwę ocieplenia utworzyliśmy z dobrego białego styropianu o grubości 20 cm, a nie z np. grafitowego.

Ściany ocieplono białym styropianem i wykończono tynkiem silikatowym
Ściany ocieplono białym styropianem i wykończono tynkiem silikatowym.

Ściany z poryzowanych pustaków ceramicznych - rady i przestrogi:

  • Wykonawcom, których znaleźliśmy przez pocztę pantoflową, też spodobała się ta wersja pustaków - są bowiem standaryzowane, czyli trzymają fabryczne wymiary (32,5 × 25,0 × 23,5 cm), co ułatwiało wznoszenie równych przegród. Elementy łączyli zaprawą klejową. Kiedy wspomnieliśmy o piance, przyznali się, że dotąd jej nie używali - pozostaliśmy zatem przy zaprawie, którą znają. Nie chcieliśmy, żeby uczyli się na naszej budowie i niszczyli droższy surowiec. Zajmowali się tylko murarką, my zamawialiśmy partiami pustaki (znaleźliśmy hurtownię, w której cena była przystępna). Sprzedawcy zaproponowali nam też prefabrykowane nadproża - kupiliśmy odpowiednie, żeby budowa przebiegała szybciej. Murarze musieli przygotować tylko szalunki i zbrojenie pod wieniec i płaski stropodach. Podobało się nam, że szanują drogie pustaki. Nie wytwarzali dużej ilości odpadów, chociaż przywożono wyroby świeże i przez to bardzo kruche (zauważyliśmy, że kiedy wyschły, mniej się kruszyły - po każdej dostawie, sprawdzaliśmy zafoliowane palety). Kilka miesięcy później inna ekipa ociepliła ściany i otynkowała. Na każdej płycie styropianu rozprowadzała z zaprawy klejowej "wieniec", w środku krzyż po przekątnych. Nie przytwierdzała styropianu dodatkowo kołkami, stosowała za to najlepszy klej.
  • Chociaż wybrane pustaki były droższe od typowych, to nie żałujemy zakupu. Ściany są „ciepłe”, równe, szczelne, bez pęknięć. Dobrze tłumią dźwięki z zewnątrz oraz akumulują ciepło. W domu jest przyjemnie w zimie, podczas upałów temperatura nigdy nie przekroczyła 25°C. Niskie rachunki za gaz z sieci (rocznie 2800 zł) świadczą o tym, że nie pomyliliśmy się przy konfigurowaniu składu ścian i innych elementów budynku. Wilgotność powietrza jest stabilna i odpowiednia (jedno z dzieci jest alergikiem), tu istotną rolę odgrywa też wentylacja mechaniczna z rekuperatorem. Drążenie bruzd na instalacje, bądź otworów pod szafki, nie nastręczało trudności - są do tego odpowiednie narzędzia, wiertła i kotwy.

Koszty budowy ścian z poryzowanych pustaków ceramicznych:

  • materiał i robocizna około 75 000 zł.

Redaktor: Lilianna Jampolska
Na zdjęciu otwierającym: Część nośną wzniesiono z poryzowanych pustaków ceramicznych.

Lilianna Jampolska
Lilianna Jampolska

Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.

Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.

Komentarze

Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz