Posadzka:
- Z płyt szkliwionego gresu (model Setim Honey), imitujących deski podłogowe o wymiarach 17,5 × 60 cm.
- Fugi szerokości 2 mm.
Podkład: izolacja przeciwwilgociowa z folii, warstwa styropianu grubości 15 cm, pod rurami podłogówki warstwa specjalnego styropianu z folią (2 cm), nad nimi jastrych z betonu grubości 5 cm.
Decyzja: W domu "na emeryturę" mężowi i mnie zależało na wykończeniu posadzki materiałem, który dobrze przewodzi ciepło z ogrzewania podłogowego, nie ulegnie zniszczeniu przez psy, i który jest ładny, praktyczny, jego obsługa nieuciążliwa. Uznaliśmy, że najodpowiedniejszy będzie gres. W hipermarkecie budowlanym wyszukaliśmy model w kształcie krótkich desek i w atrakcyjnej kolorystyce, podobnej do ram okien.
Wcześniej rozmawialiśmy z glazurnikiem, który poprosił, żeby elementy nie były zbyt długie (takie trudniej się układa). Chociaż wolelibyśmy właśnie te długie, to jednak wzięliśmy pod uwagę preferencje wykonawcy. W sklepie sprawdziliśmy parametry wybranego wyrobu - ma klasę ścieralności 4 i antypoślizgowości R9, ponadto akurat wtedy oferowano go w promocyjnej cenie. Wykończyliśmy nim posadzkę na prawie całym parterze, co optycznie powiększa przestrzeń.
Posadzka w salonie z płyt gresu - rady i przestrogi:
- Glazurnik ułożył elementy na odkształcalnej zaprawie klejowej oraz połączył fugą przeznaczoną na podkłady z ogrzewaniem podłogowym. Użycie specjalistycznych zapraw sprawiło, że posadzka dobrze przewodzi ciepło, płytki przylegają do podkładu, fugi się nie kruszą (mikropęknięcia pojawiły się tylko nad jedną z dylatacji w jastrychu). Zanim wykonawca podjął pracę, wygrzewaliśmy jastrych poprzez włączenie podłogówki.
- W sklepie tak bardzo skupiliśmy się na znalezieniu modelu bez ryflowania (bo zbiera się w nim brud) i o dobrych parametrach użyteczności (m.in. ścieralności), że umknęły nam inne ważne cechy wierzchniego wykończenia płytek.
Zaletą całkiem gładkiej wersji jest na pewno łatwa pielęgnacja (odkurzanie i mycie mopem), przyjemne wrażenie przy dotykaniu (zarówno w zimie, kiedy posadzka jest delikatnie ciepła, jak i w lecie, kiedy chłodzi stopy). Jednak wybierając gres dzisiaj, unikalibyśmy wariantu z powierzchnią błyszczącą, bo pod światło, niestety, widoczne są ślady psich łap i piasek wniesiony np. z tarasu (wykończenie matowe byłoby lepsze). Ponadto kiedy szkliwiony wierzch jest mokry, staje się śliski i musimy uważać. Nie ma co ukrywać, posadzka jest twarda, więc już zdarzyło się uszkodzenie - coś ciężkiego spadło na nią i musieliśmy ukruszoną płytkę wymienić (mamy dwie paczki zapasu).
Pod względem kolorystycznym, materiał ładnie wpisuje się w wystrój salonu i przestrzeni dziennej. Pod względem użytkowym, to wykończenie okazało się bardzo praktyczne. Ogólnie ujmując - to dobry wybór.
Koszty zakupu płyt gresu i robocizny:
- gres około 50 zł/m2, ułożenie 50 zł/m2.
Redaktor: Lilianna Jampolska
Na zdjęciu otwierającym: Płyty gresu, imitujące deski podłogowe, dobrano do ram okien.
- Jak odnowić parkiet, krok po kroku?
- Wylewka samopoziomująca: idealna podłoga bez wysiłku
- Jak zrobić wylewkę samopoziomującą?
- Jak wyrównać poziomy podłóg w domu?