Odradzam samodzielne wykonanie nawierzchni z kruszywa dolomitowego
Odradzam samodzielne wykonanie nawierzchni z kruszywa dolomitowego
Zleciliśmy firmie brukarskiej wykonanie podbudowy i nawierzchni z kruszywa dolomitowego, z zamiarem ułożenia na niej w przyszłości jakiegoś bruku. Po kilku latach zrezygnowaliśmy z dodania kostki... - mówią Rafał i Agnieszka, którzy podjazd układali w 2018 r.
Wykończenie - kruszywo dolomitowe frakcja 4/16 mm.
Decyzja: Już w trakcie wykańczania domu utwardziliśmy podjazd, bo przy dżdżystej pogodzie brnęliśmy w błocie - grunt na działce jest gliniasty. Zleciliśmy firmie brukarskiej wykonanie podbudowy i nawierzchni z kruszywa dolomitowego, z zamiarem ułożenia na niej w przyszłości jakiegoś bruku. Okazało się, że tak przygotowany trakt doskonale odprowadza wodę opadową, nie powstają na nim koleiny od kół samochodu, a przy tym ładnie wygląda.
Po kilku latach jego użytkowania, zrezygnowaliśmy z pierwotnego planu dodania kostki. Podjęliśmy taką decyzję, ponieważ staramy się żyć ekologicznie i otaczamy się naturalnymi materiałami - wybrane kruszywo dobrze wpisuje się w styl architektury domu i naszego życia. Uniknęliśmy zabetonowania części działki, czego jesteśmy przeciwnikami. Za jakiś czas dosypiemy kilkucentymetrową warstwę identycznego kruszywa w celu odświeżenia traktu.
Podbudowę i kruszywo starannie ubito, uzyskano trakt równy, twardy, przepuszczalny.
Wykonanie podjazdu z kruszywa dolomitowego - rady i przestrogi:
Rafał:Odradzam samodzielne wykonywanie takiej nawierzchni. Dlaczego? Ponieważ potrzebne jest np. bardzo staranne maszynowe ubicie podkładu i części wierzchniej - tylko wtedy nie powstają koleiny, wgłębienia.
Brukarze przywieźli profesjonalny sprzęt, m.in. koparko-spycharkę i potężną zagęszczarkę (pojazd), a także właściwie dobrali materiały na podbudowę - ja i żona jedynie zasugerowaliśmy, z czego ma powstać warstwa wierzchnia (z kruszywa dolomitowego). Ku naszemu zdumieniu, po zaledwie kilku godzinach zespołowej pracy, podjazd był gotowy! Robota dosłownie paliła się im w rękach, maszyny poszły w ruch, na telefoniczne wezwanie podjeżdżały ciężarówki z niezbędnymi materiałami.
Najpierw zdjęli humus (rozplantowali go na działce), potem z wykopu o głębokości 40-50 cm wyjęli gliniastą ziemię z okruchami skalnymi i wywieźli. Na dnie koryta wyprofilowali spadek w kierunku ogrodzenia i bramy wjazdowej, następnie ułożyli geowłókninę i gruby piach (pospółkę), który ubili. Wsypali gruby tłuczeń i znowu ubili. Na to poszła warstwa dekoracyjna, też dokładnie zagęszczona. Dzięki starannemu wykonaniu, podjazd jest równy i twardy, lecz przepuszczalny.
Nie trzeba go naprawiać, ani żmudnie obsługiwać - łatwo się go odśnieża, teren jest bez drzew, więc nie zaśmiecają go liście i gałązki. Nawierzchnię myje deszcz, tylko zaraz po jej wykonaniu na butach osadzał się pył skalny. Kruszywo nie wydaje dźwięku pod kołami samochodów, bo jest dobrze ubite, ziarna nie wchodzą w bieżniki opon. Przy przyłączaniu budynku do sieci kanalizacyjnej, fragment podjazdu łatwo dało się rozkopać (koparką) i ponownie odtworzyć jego wszystkie warstwy - zadbałem o dokładne ich zagęszczenie, zamówiłem tonę identycznego wierzchniego kruszcu do uzupełnienia ubytków.
Podczas prac brukarze wykorzystywali profesjonalny sprzęt.
Koszty wykonania podjazdu z kruszywa dolomitowego:
podjazd z wykonaniem (2018 r.) 15 000 zł,
kruszywo dolomitowe do uzupełnienia 120 zł/t (2022 r.).
Redaktor: Lilianna Jampolska Na zdjęciu otwierającym: Obrzeża traktu z kruszywem dolomitowym uformowano z blachy.
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.