Elewacja powinna chronić budynek przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Duże znaczenie ma dla nas też jej wygląd, ale nie warto go przedkładać nad walory użytkowe!
(fot. Wienerberger)
Elewacje, czyli wykończenia ścian zewnętrznych, wykonuje się kilkoma sposobami:
nakładane, czyli tynki, które stosuje się na ścianach jedno-, dwu- oraz trójwarstwowych;
murowane, zalicza się do nich wszelkie cegły elewacyjne, używane jako wykończenie ścian trójwarstwowych;
mocowane na klej, tj. płytki elewacyjne, które można układać na różnych podłożach;
mocowane na ruszcie, to po prostu okładziny elewacyjne, stosowane najczęściej jako wykończenie docieplanych ścian już istniejących domów.
Tynki
Dobry tynk powinien być łatwo zmywalny, nie przyciągać brudu i kurzu oraz dawać się łatwo odświeżać przez malowanie lub szpachlowanie cienką warstwą – taki tynk może służyć nawet 100 lat. Jego rodzaj powinno się dobierać do rodzaju powierzchni, na jakiej będzie układany: inne tynki stosuje się bezpośrednio na murze, inne – na izolacji termicznej. W pierwszym wypadku będą to grube tynki trójwarstwowe, w drugim zaś – cienkowarstwowe.
Obecnie coraz częściej stosuje się nowoczesne gotowe mieszanki tynkarskie, których skład jest precyzyjnie dobierany i zawiera sprawdzone oraz pewne surowce. Zazwyczaj tynki przygotowywane na budowie – czyli tynki tradycyjne – składają się z trzech warstw: obrzutki (3–5 mm), narzutu (10–15 mm) oraz tynku ozdobnego bądź gładzi. Czasem zamiast obrzutki zagruntowuje się powierzchnię przez wykonanie tzw. warstwy kontaktowej.
Tynki tradycyjne, cementowo-wapienne można kłaść na większości ścian zewnętrznych, cementowe zaś tam, gdzie mur ma kontakt z wodą lub wilgocią (ściany piwnic, cokoły). Wymienione rodzaje to tynki grubowarstwowe.
Innym typem tynków są cienkowarstwowe – znacznie łatwiejsze w wykonaniu. Nakłada się je na warstwie zbrojonego podkładu przykrywającego ocieplenie, ale pokrywać można nimi także tradycyjne podłoża – beton, tynk cementowo-wapienny i cementowy.
Istnieje kilka rodzajów tynków cienkowarstwowych, które różnią się głównie stopniem paroprzepuszczalności. Mineralne i silikatowe dobrze przepuszczają parę wodną, dzięki czemu wilgoć nie gromadzi się w ścianie. Są też odporne na działanie wody, żywiczne zaś są szczelne – ich stopień paroprzepuszczalności jest mniejszy, są także odporne na deszcz. Paroprzepuszczalność to bardzo ważna cecha przegród budowlanych – zasadą konstruowania każdej przegrody zewnętrznej jest, by licząc od wewnątrz – stosować warstwy o coraz mniejszym oporze dyfuzyjnym (oporze stawianym parze wodnej przez materiał przegrody – te o małym oporze dyfuzyjnym określa się jako „oddychające” – inaczej ściana mogłaby być zagrożona zawilgoceniem). Na cechę tę w przypadku elewacji warto zwrócić uwagę, głównie wtedy, gdy stary tynk chcemy przykryć nowym. Jeśli ten pierwszy jest paroprzepuszczalny, nie powinno się stosować mas żywicznych, aby nie utrudniać wydostawania się pary wodnej ze ścian na zewnątrz.
Uwaga! Powyższe zalecenie dotyczy jedynie ścian ocieplonych wełną lub ścian starych domów bez ocieplenia; przy budynkach ocieplonych styropianem nie ma takich wymogów.