Pojemność cieplna, przewodnictwo wody i kapilary wykorzystywane są od setek milionów lat przez istoty żywe, między innymi do regulacji temperatury. To właśnie dzięki naczyniom włosowatym woda może bez przeszkód docierać do poszczególnych komórek organizmu. Coraz popularniejsze maty kapilarne wzorowane są na rozwiązaniach podpatrzonych w naturze, a wielu specjalistów uznaje to rozwiązanie za jeden z najlepszych systemów ogrzewania i... chłodzenia, który może współpracować zarówno z pompą ciepła, jak i kotłem niskotemperaturowym.
Dom Magdy i Rafała w Żorach na Śląsku nie jest budynkiem nowym. Chociaż trzeba przyznać, że gruntowny remont, przebudowa oraz podwyższenie o jedną kondygnację zmieniły go prawie nie do poznania. Obecnie liczy trzy poziomy mieszkalne po około 88 m2 i spełnia marzenia swoich właścicieli. O skali zmian dokonanych przez Magdę i Rafała świadczyć mogła najlepiej elewacja budynku, na której odbijały się poszczególne fazy budowy.
– Wkrótce już ten niezbyt estetyczny widok zostanie przesłonięty nowym ociepleniem – stwierdza gospodarz. – Stare ze styropianu było niezbyt dobrze wykonane, dlatego zastąpimy je nowym z wełny mineralnej.
Ogrzewanie domu w Żorach jest wykonane w oparciu o podłogowe maty kapilarne zatopione w warstwie posadzki samopoziomującej. Tradycyjne grzejniki zastosowano tylko w piwnicy (z racji niskiej wysokości pomieszczeń, wylewanie dodatkowej warstwy jastrychu było tam niewskazane) oraz na korytarzach.
– Takie rozwiązanie pozwala na stworzenie ogrzewania podłogowego, które w przeciwieństwie do klasycznych rozwiązań ma bardzo małą bezwładność i niezwykle szybko reaguje na zmiany zadanej temperatury – podkreśla Tomasz Świerczek reprezentujący dystrybutora mat, a zarazem firmę instalacyjną. – Cienka warstwa posadzki nad kapilarami (około 1,5 cm) oraz niewielkie odległości między rurkami sprawiają, że ciepło oddawane jest bardzo efektywnie i równomiernie. Rezultatem jest bardzo krótki czas reakcji systemu i oszczędność energii przy jednoczesnym zapewnieniu maksymalnego komfortu.
– Nawet w pomieszczeniach, w których ułożone są kafelki, ciepło jest już po niecałych 45 minutach i to przy temperaturze zasilania na poziomie zaledwie 40 stopni – podkreśla Rafał.
Maty kapilarne składają się z dużej liczby cienkich rurek wykonanych z polipropylenu. Rurki te mają od 3,5 do 4,5 mm średnicy w zależności od tego, czy są przeznaczone do umieszczenia w ścianie, suficie, czy też podłodze.
– Maty zapewniają użytkownikom nie tylko maksymalny komfort dzięki bardzo równomiernie ogrzanej podłodze – podkreśla Tomasz Świerczek. – Możliwość pracy z odnawialnymi źródłami, takimi jak chociażby pompy ciepła, sprawia, że system ten jest również bardzo ekonomiczny.
Instalację w domu Magdy i Rafała zasila wprawdzie gazowy kocioł kondensacyjny o mocy 24 kW, ale instalacja jest przygotowana w ten sposób, że w każdej chwili można zmienić źródło zasilania, właśnie na pompę ciepła. Niewielki gabarytowo kocioł umieszczony jest w piwnicy. Tam również (tyle że w innym pomieszczeniu) znajduje się pozostała część instalacji obsługującej maty kapilarne. W instalacji przewidziane jest osobne sterowanie pompą obiegową dla instalacji grzejnikowej (piwnica, grzejniki na klatce schodowej) oraz osobne dla mat kapilarnych ogrzewających pozostałe pomieszczenia. Każde piętro obsługiwane jest przez osobną pompę, która uruchamiana jest zawsze, kiedy chociażby jeden ze sterowników przełączy się na funkcję grzania.