Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 6/2016

Miks tradycji z nowoczesnością

Dom Doroty i Jana ma tradycyjną bryłę, ale w środku – nowoczesne instalacje i urządzenia, inteligentnie sterowane automatyką, którą samodzielnie zaprojektował właściciel.


Jan od razu optował za zamówieniem u architekta indywidualnego projektu, bo chciał mieć wpływ na każdy element przyszłej rodzinnej siedziby, w tym na jej wygląd, solidną termoizolację, ale przede wszystkim – na zaopatrzenie w nowoczesne instalacje, tj. inteligentną automatykę domową, wentylację mechaniczną z rekuperatorem i GWC, kolektory słoneczne.

KSZTAŁTNA DZIAŁKA, ZAMYKAJĄCA DROGĘ PRYWATNĄ

Poszukiwania parceli zajęły prawie rok, ponieważ musiała mieć dogodny kształt, korzystną lokalizację i cenę.

 

Kiedy znajomi wskazali nam działki w tym miejscu, nie zaniepokoiło mnie, że są puste i nieuzbrojone, w odległości 80 m biegła tylko sieć elektryczna, na dodatek znajdują się przy prywatnej, a nie gminnej, drodze – opowiada Dorota.

 

Podejrzewałam, że sąsiedzi, tak samo jak my, będą dążyć do szybkiego i taniego uzbrojenia swoich wznoszonych domów. I faktycznie, w MPZP nasz teren był już przeznaczony do zbudowania sieci gazowej, jednak wspólnie stoczyliśmy walkę o wodociąg i kanalizację. W okolicy planowano podciśnieniową instalację kanalizacyjną i to był kłopot, bo nie wiedzieliśmy, którędy ostatecznie może przebiegać. Ale jakoś się udało. Na potrzeby budowy domu – musieliśmy wykopać studnię, lecz w momencie przeprowadzki w 2010 r. brakowało nam już tylko kanalizacji. Na szczęście, z szamba korzystaliśmy zaledwie 9 miesięcy, potem dotarła wyczekiwana kanalizacja.

 

Tuż po zakupie ziemi zleciliśmy badanie geologiczne gruntu. Czujnie sprawdziliśmy, czy można zbudować przydomową oczyszczalnię ścieków, a nie szambo. Wykluczyła to glina w podłożu. Celowo wybraliśmy działkę zamykającą prywatną drogę i nawet dokupiliśmy jeszcze pas ziemi rolnej, położony za nią. Mąż jest ogrodnikiem i skoro zakłada ogrody innym ludziom, chciał też podziałać przy własnym domu. Zagospodarowanie pustej i wietrznej przestrzeni to dla niego chleb powszedni. Bardzo korzystne jest to, że za nami ciągną się tylko grunty rolne, jeszcze przez jakiś czas będą miały taki status, i że jest tu spokojnie i cicho.

 

Działka budowlana w 2006 r. kosztowała 80 000 zł, zaś rolna 40 000 zł. Razem mają wystarczającą powierzchnię – mieszczą podłużny dom i ogród średniej wielkości.

Lilianna Jampolska

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!