Warto zadbać o to, aby były to pomyłki możliwie drobne i aby usuwanie ich poszło sprawnie i bez zbędnych kosztów. Nie oznacza to, że mamy się godzić z popełnionymi uchybieniami. Należy jednak zawczasu zadbać o to, aby ich rozwiązanie pochłonęło minimalną ilość nerwów, czasu i pieniędzy. W końcu im mniej czasu poświęcimy jako inwestorzy na „obsługę budowy”, łagodzenie sporów i rozwiązywanie problemów – tym więcej go zostanie z jednej strony na zarabianie pieniędzy (a finansowanie budowy to przecież jedno z podstawowych zadań inwestora), a z drugiej na zwykłe życie ze wszystkimi jego przyjemnościami.
Nikt przecież nie powiedział, że czas budowy (wbrew obiegowej opinii) oznacza „lata wyrwane z życiorysu”. Podstawowym warunkiem, aby tak było – jest mądre skompletowanie zespołu ludzi, od których budowa będzie zależeć.
Jak więc szukać ekipy budowlanej, aby znaleźć tą optymalną? Idealnej i zawsze skutecznej metody prawdopodobnie nie ma, jest jednak kilka elementów, które pozwolą na zgromadzenie wystarczającej ilości informacji, umożliwiających dokonanie właściwego wyboru. W tym celu warto najpierw stworzyć listę firm wykonawczych, współpracą z którymi jesteśmy potencjalnie zainteresowani.
dr inż. architekt Piotr Kmiecik: ukończył studia na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej w 2002 roku. W 2006 roku obronił doktorat z zakresu historii architektury i konserwacji zabytków. Projektuje domy jednorodzinne oraz duże centra handlowe i zespoły biurowe na terenie Polski i Federacji Rosyjskiej. Autor i współautor dwóch książek i licznych artykułów. Obecnie prowadzi własną pracownię projektową.
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 9/2012