Adaptacja poddasza na mieszkanie wymaga przeprowadzenia niezbędnych zmian. Ich zakres oraz koszty zależą od m.in. od nośności stropu poddasza, a także stanu technicznego więźby i innych elelemntów dachu. Choć zadanie może okazać się niełatwe, warto rozważyć zainwestowanie od kilkudziesięciu do stu tysięcy złotych w powiększenie domu o ok. 50% lub wygospodarowanie niezależnego mieszkania.
(fot. Fakro)
Na pewno będzie to tańsza inwestycja, niż zakup mieszkania o podobnym metrażu czy budowa nowego domu, do kosztów której trzeba doliczyć jeszcze koszty zakupu działki i doprowadzania mediów. Nie bez znaczenia jest również lokalizacja i np. bliskość do szkoły, przedszkola czy miejsca pracy. Obecnie najczęściej buduje się domy na peryferiach miast, skąd do szkoły nie zawsze jest blisko, a poranne korki wydłużają dojazd do szkoły czy pracy w nieskończoność. Za adaptację poddasza w istniejącym już domu zapłacimy sporo, ale zyskamy na zwykle dużo lepszej lokalizacji i bliskiej infrastrukturze.
Konieczne zmiany
Jeszcze niedawno domy jednorodzinne budowano w większości z poddaszami nieużytkowymi – nie planując, że w przyszłości ktoś na nich zamieszka. Strych służył jako miejsce do przechowywania rzadko używanych ubrań, sezonowego sprzętu sportowego i wszystkiego, co na pewno się jeszcze kiedyś przyda.
Stropy takich poddaszy projektowano na obciążenia wynoszące 50 kg/m2, a nie 150 kg/m2, jak w pomieszczeniach mieszkalnych. Aby na poddaszu mieszkało się wygodnie, a adaptacja nie przyniosła niemiłych niespodzianek, warto działać według precyzyjnego projektu, który wykona dla nas architekt przy współpracy z doświadczonym konstruktorem. Nie warto rozpoczynać żadnych robót, dopóki fachowcy nie ocenią, czy po wykończeniu poddasza pomieszczenia będą miały wystarczającą wysokość albo czy strop poddasza wymagać będzie wzmocnienia, a jeśli tak – to jak je wykonać.
Dach. Więźby dachowe kształtowano tak, jak tego wymagała nośność konstrukcji, nie zważając na to, czy pod nią będzie wygodnie chodzić. Jętki i kleszcze na wysokości 170 cm nad podłogą na strychu były standardem, ale w pomieszczeniach mieszkalnych umieszczone na takiej wysokości są zdecydowanie za nisko. Szczególnie że wysokość ta jeszcze się zmniejszy o 7–12 cm, gdy na stropie poddasza zostanie ułożona izolacja akustyczna i warstwy posadzki, a połacie dachu – ocieplone i wykończone podsufitką. Tymczasem przynajmniej w ciągach komunikacyjnych trzeba na poddaszu zapewnić wysokość nie mniejszą niż 2,2–2,4 m.
Czasem adaptacja poddasza wymaga podwyższenia ścianek kolankowych lub podniesienia połaci dachu.
Schody. Podczas adaptacji podstawowym problemem jest komunikacja: nowe schody powinny być wygodne, ale nie mogą zabierać za dużo przestrzeni. Najczęściej schody budowane są kosztem likwidacji jednego pomieszczenia na niższej kondygnacji, czasem też – kosztem poważnych zmian w konstrukcji budynku.
Okna. Zmian wymagać będzie również elewacja budynku, bo pomieszczenia mieszkalne na poddaszu trzeba doświetlić, montując okna dachowe lub lukarny, a czasem, jeśli jest to możliwe, można zamontować okna w ścianach kolankowych lub w ścianach szczytowych poddasza.
Wentylacja. Pomieszczenia na poddaszu wymagają też zapewnienia właściwej wentylacji. Warto pomyśleć o wentylacji mechanicznej, bo grawitacyjna na poddaszu ze względu na znikomą wysokość kanałów wentylacyjnych prawie nie działa.
Ogrzewanie. Możliwe, że kocioł, który dotychczas ogrzewał dom, nie będzie w stanie ogrzać dodatkowej powierzchni domu, która po adaptacji poddasza wzrasta o ponad 50%, konieczne więc będzie kupno urządzenia większej mocy.
Wykończenie. Mieszkanie na strychu trzeba wykończyć: doprowadzić instalacje, postawić ściany działowe i ułożyć posadzki, po czym jedne i drugie pomalować, zamontować w łazienkach przybory sanitarne, a na końcu wstawić drzwi. A wszystko to zwykle z utrudnieniami wynikającymi z tego, że pod więźbą dachową nie wszystko da się zmieścić, a podczas robót związanych z adaptacją trzeba wciąż pamiętać, że na kondygnacjach poniżej się mieszka.